Data: 2005-11-17 20:33:09
Temat: Re: Jak byc twardym?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Jak byc twardym i sie nie dawac? To znaczy jak nie popadac w
>> skrajnosci i nie brac milych slow za bardzo ekscytujaco i w druga
>> storne, co robic, aby nawet male, ale gorzkie slowa nie kopaly tak
>> bardzo po tylku? ;/
>>
> mam dla ciebie recepte :
> Nie bądź taki delikatny
> Tward bądź jak roman bratny
No bo do cholery, zawsze mialem tam gleboko pod plecami to wszystko co
mi nie odpowiadalo i jakos mnie to specialnie, ba! w ogole nie
obchodzilo. Ostatnio kurcze zachowuje sie jak baba, uslysze..."- nie
lubie Cie"...i juz w nocy nie moge spac @#$%! budze sie co 1h i mysle,
mysle i mysle co jest nie tak :[ Juz nie wspominajac o tym, ze dwa
tygodnie temu po tym jak jedna osoba powiedziala, ze wolalaby mnie nie
znac (obrazila sie z powodu mojej wypowiedzi, ale bylo to calkowitym dla
mnie zaskoczeniem!) przez kilka dni nic nie moglem jesc. Nie bylem
glodny, a jak juz jadlem z bolu brzucha to myslalem, ze zaraz wszystko
zwroce, tak mnie to do kurczy dreczylo! I juz zaczyna mnie to wykanczac >8[
> jak nie pomoże to znam pewien ekscentryczny rodzaj jedzenia który
> przynosi siłę oraz długowieczność a także błyskotliwość intelektualnom .
Nie wiem, czy pomoze. Postaram sie i zobacze czy cos sie zmieni w ciagu
kilku dni :\ Na wszelki wypadek molgbys mi podac co to za potrawa, a noz
moze rzeczywiscie cos da ;)
Ale mnie to wkurza, ze nie potrafie odmowic nikomu. Nawet jakby juz
calkowicie nie chcialo mi sie tego robic to w glowie krazy na okraglo
"nie odmawiaj, bo zawiedziesz ta osobe".
--
Pozdrawiam.
|