« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2008-10-22 20:07:12
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Acha, czyli potwierdziłaś tylko to o czym napisałem.
Super! ;)
Teza jest taka: PL-manager (manager z PL-rodowodem) nadaje się
jako manager na "specyficzne" rynki: w PL i [jak zauważył Redart]
w EMEA.
Ja zauważyłem, że kiedy managerowie przyjeżdżają do nas to dziwią
się dlaczego PL-specjaliści nie są managerami, tylko jacyś "goście
z innej bajki", oraz zdarza się, że wolą gadać ze PL-specjalistami niż
ze swoimi PL-odpowiednikami, którzy są przełożonymi specjalistów.
Mam nadzieję, że "dobrze" wyjaśniłem. ;)
--
CB
"medea" <e...@p...fm> napisał(-a)
w wiadomości news:gdo0du$4q3$1@atlantis.news.neostrada.pl:
> Z tego co wiem, to miewał często kłopoty z powodu "układów", w których
> się nie odnajdywał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2008-10-22 20:42:13
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?<i...@g...pl>
news:e9cf1053-d807-475c-90e8-6b85893255e8@y29g2000hs
f.googlegroups.com...
> On 22 Paź, 08:52, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
hehehe
Komputery dysponujące odpowiednią bazą danych rozwiązują "poprawnie"
testy IQ w ułamku sekundy ze 100% TRAFNOŚCIĄ.
Powyższe jest dowodem, że tzw. testy IQ nie testują intelektu lecz testują
układaczy testów: im bardziej układacze myślą jak maszyny tym bardziej
obnażają swoją nieudolność. Zwykły komputer bije ich "na łeb i szyję". :-)
Proszę zauważyć ograniczenia czasowe w tych testach:
Odpowiedź ma być odruchowa (w domyśle: bezmyślna).
To testy wyćwiczonych i wtrasowanych w podświadomość odruchów.
dla rozrywki pytanie testowe:
>> Mama biologiczna
>> a/ twoja mama jest kobietą
>> b/ mama ciebie urodziła
>> c/ mama jest starsza od ciebie
>> wybierz jedną poprawną odpowiedź!
>> Po takich testach robi się dziura w mózgu, bo wszystkie odpowiedzi są
>> prawdą.
Polecenie powinno brzmieć:
'którą z odpowiedzi uważasz za najśliczniejszą?' ;)
i w zależności od gustów układacza przydzielać punkty inteligencji... :)
ech,,, głupota ludzka nie ma granic.
Edward Robak* z Nowej Huty
> Tylko pierwsza jest prawdziwa - niestety tylko kobiety mogą być
> mamami :->
> b) odpada, bo nie zawsze mama biologiczna jest tą samą osobą, która
> rodzi (przypadki dawczyń jajeczek) :
>
http://www.polskatimes.pl/fakty/sluzbazdrowia/47617,
w-sieci-kwitnie-handel-komorkami-jajowymi,id,t.h
tml
> :->
> c) odpada, bo nie każda napotkana starsza od testowanego kobieta jest
> jego mamą.
>
> Nie jest Pan dobrym konstruktorem testów.
Też przez chwilę tak samo pomyślałem, ale wyczytałem w przedpoście, że ten teścik
ułożony był dla
rozrywki i z odpowiednią puentą
"w zależności od gustów układacza przydzielać punkty inteligencji"
Jak łatwo zamanipulować treścią poprzez odpowiednie wycinanie. :-)
Co nie?
W gruncie rzeczy nie chodziło chyba o ocenę zdolności twórczych rozmówcy
skoro test z założenia miał pokazać, że "głupota ludzka nie ma granic".
Dziecko lessbijki nie powie, że mama jest kobietą tylko, że jest facetem
więc, a) także jest problematyczne bo płeć psychiczna nie oznacza fizycznej.
Edward Robak* z Nowej Huty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2008-10-23 08:48:02
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gdnui5$u6j$1@node2.news.atman.pl...
> To co opisałeś to właśnie ambicja, o której ja także napisałem.
>
> Różnica w opisach polega na kwestia ile jesteś w stanie poświęcić
> dla ambicji: ty tę kwestie pomijasz milczeniem, a ja ją uwypukliłem.
> Tylko tyle.
>
> To o czym napisałeś w niczym nie podważa, ani nie zaprzecza temu
> o czym ja napisałem.
> Oba opisy dotyczą ambicji.
>
>
> PS: zażyczyłeś sobie, aby nie było polemiki z opiniami, tylko opinie,
> a teraz to ustalenie złamałeś.
> Czyli łamiesz swoje własne i narzucone przez siebie zasady...
> oraz zasady etyki i moralności.
Oki, nie będę się upierał ...
Wg mnie pytanie o rozumienie 'ambicji' nie było aż tak otwarte,
by wychodzić poza znaczenia słownikowe ;) Wydawało mi się
jakoś tam oczywiste, że 'ambicja' to 'ambicja' ... Pytałem raczej o to,
jak bardzo 'ambicja' (rozumiana jako pewna motywacja wewnętrzna)
motywuje ludzi do przekraczania własnych ograniczeń, do spoglądania,
czym są te ograniczenia. Chciałem właśnie zobaczyć, gdzie ludzie widzą
swoje ograniczenia w rozwoju, nad którymi widzą za celowe popracować.
A tu się okazuje, że dla niektórych 'ambicja' działa w drugą stronę -
jako 'ograniczenie', jako zjawisko 'ucinające motywację'. OK ;)
To też jest ciekawa lekcja z tego wątku ;)
Jest jeszcze takie określenie, jak 'grać na ambicji'. W moich definicjach
udało mi się kilka razy wykonać ruch, który nazwałbym 'zagraniem na ambicji
cbnet'a' - z pozytywnym skutkiem ;). A tu się okazuje, że cbnet nie ma
żadnej
ambicji ;)))
Nie każ mi tylko udowadniać ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2008-10-23 09:04:02
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Twoje rozumienie ambicji jest "inne", więc i interpretacje siłą rzeczy
są inne.
Np gdyby cbnet był ambitny, to przeanalizowałby metodę podziału
do końca i nie miałbyś nawet okazji zgłosić jej jako swojej.
Jesteś bardziej ambitny (IMHO o kilka klas bardziej) ode mnie
i to zaprocentowało, oraz twój talent naturalnie.
Niemniej zauważ: odkrywasz rzeczy od tyłu i nie potrafisz uznawać
wielkości innych szukając dziury w całym: temu także zawdzięczasz
swoje odkrycie metody Redarta.
I cieszę się, że choć czasem taka twoja postawa odnajduje swoje
spełnienie niejako.
Powaga. ;)
Wracając do ambicji: gdy motywacja ustępuje pod wpływem wartości,
wtedy ambicja schodzi na dalszy plan, czyli motywacji już nie ma.
Ty tego nie rozumiesz... i niech tak lepiej zostanie. ;)
Temat już dawno wyczerpał swoją formułę, którą mu nadałeś.
To zacząłeś w tym grzebać wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom
[w typowy dla siebie sposób] jest niewąsko chore IMHO.
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gdpdo6$u3g$1@news.onet.pl...
> [...]
> Jest jeszcze takie określenie, jak 'grać na ambicji'. W moich definicjach
> udało mi się kilka razy wykonać ruch, który nazwałbym 'zagraniem na
> ambicji
> cbnet'a' - z pozytywnym skutkiem ;). A tu się okazuje, że cbnet nie ma
> żadnej ambicji ;)))
>
> Nie każ mi tylko udowadniać ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2008-10-23 22:27:59
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?> Jeśli masz taką ambicję by stworzyć religię,
> w której będziesz największym kapłanem i wyrocznią - to w zależności od języka
> argumentów będą się wokół Ciebie skupiać ludzie mądrzy, którzy rozumieją
> albo ludzie naiwni,
W żadnym wypadku nie mam zamiaru twożyć religii - świat fizyczny jest
wystarczająco dobrą iluzją by w niego wierzyć (nawet są w nim uczucia,
czego normalnie w zaświatach/preciwświecie nie ma).
> którzy uwierzą w Twoją misję popartą bełkotliwą nowomową.
Ta rzekoma nowomowa to faktycznie normaly język z tym że Ty nie nadążasz,
bo nie zapoznałeś się z obecnie najnowocześniejszą i najpozytywniejszą
filozofią totalizmu. Jak to wynika z Konceptu Dipolarnej Grawitacji
konieczne było skorygowanie kilku pojęć tak by odzwierciedlały one stan
faktyczny i określały ilościowo to co do tej pory było mglistym wrażeniem.
Jak negujesz fakty istnienia filozofi totalizmu i KDG to twój wybór, ale
nie odmawiaj innym sensowności wyrażanych treści tylko z powodu własnego
ograniczenia światopoglądowego. Poza tym takie terminy jak: instynkt i
automaatyka zostały dobrze zdefiniowane. I to Ty zmieniasz znaczenie słowa
inteligencja zastępując nim słowa instynkt i automatyka.
> Pisz o tym co JEST, a nie o tym co chciałbyś by było. OK? :-)
Ja piszę niestety o tym co jest, bo nie zasklepiam się w puszce zjawisk
wizulanych, czerpię z współczesnych osiągnięć naukowych. Ludzie mają
wyobraźnię i mogą mażyć, a nie jedynie przeżuwać.
z totaliztycznym salutem
Jax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2008-10-24 06:51:39
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?"Jax" <7...@w...pl>
news:1fldpy16mfybt$.71hsj58eq5bp.dlg@40tude.net...
> "Robakks" <r...@w...pl>
> news:gdmn9c$lja$1@achot.icm.edu.pl...
>> Gdy nauczysz się odróżniać: BYT fizyczny od ISTNIENIA psychicznego
>> to będziemy mogli pogadać.
>> Świat fizyczny JEST i stanowi wszystko to co wypełnia objętość.
>> Świat fizyczny istnieje jako odwzorowanie w psychice.
>> Woda JEST w realu, a wyobrażenie sobie wody ISTNIEJE w wyobraźni.
>> Prąd JEST bo dzięki niemu działają komputery,
>> a nazwa prąd istnieje w wyobraźni. Od samego wyobrażenia sobie prądu
>> żaden rzeczywisty komputer, który JEST nie będzie działał. Do tego by
>> działał rzeczywisty komputer potrzebny jest rzeczywisty prąd, a nie nazwa
>> i nie wyobrażenie.
>> Obserwuję świat i go opisuję.
>> We współczesnym świecie inteligencja to subiektywna ocena zachowania.
>> Ty tworzysz jakieś swoje wyobrażenia o inteligencji, ale nie podajesz
>> desygnatów - tworzysz więc kolejną zbyteczną nowomowę nadając słowom
>> inne znaczenia niż faktycznie mają, myląc przy okazji moralność,
>> odpowiedzialność, ambicję, urojenie i inne pojęcia którym próbujesz nadać
>> nowe znaczenia. Używasz słów nie wiedząc co one znaczą. To jest mowa
>> dla samego mówienia.
>>
>> =====================================
>>
>> Podsumowując:
>> Do ludzi mądrych trzeba mówić mądrze, bowiem ludzie mądrzy potrafią
>> odróżnić mądrość od bełkotu. Jeśli masz taką ambicję by stworzyć religię,
>> w której będziesz największym kapłanem i wyrocznią - to w zależności od
>> języka argumentów będą się wokół Ciebie skupiać ludzie mądrzy, którzy
>> rozumieją albo ludzie naiwni, którzy uwierzą w Twoją misję popartą
>> bełkotliwą nowomową.
>> Pisz o tym co JEST, a nie o tym co chciałbyś by było. OK? :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty :)
>> PS. Żeby pisać o tym co JEST - trzeba się najpierw obudzić, bo dopóki
>> psychicznie śnisz - to dopóty nie masz kontaktu z JAWĄ.
>> Postrzegasz ZJAWY. :)
> W żadnym wypadku nie mam zamiaru twożyć religii - świat fizyczny jest
> wystarczająco dobrą iluzją by w niego wierzyć (nawet są w nim uczucia,
> czego normalnie w zaświatach/preciwświecie nie ma).
>
> Ta rzekoma nowomowa to faktycznie normaly język z tym że Ty nie nadążasz,
> bo nie zapoznałeś się z obecnie najnowocześniejszą i najpozytywniejszą
> filozofią totalizmu. Jak to wynika z Konceptu Dipolarnej Grawitacji
> konieczne było skorygowanie kilku pojęć tak by odzwierciedlały one stan
> faktyczny i określały ilościowo to co do tej pory było mglistym wrażeniem.
> Jak negujesz fakty istnienia filozofi totalizmu i KDG to twój wybór, ale
> nie odmawiaj innym sensowności wyrażanych treści tylko z powodu własnego
> ograniczenia światopoglądowego. Poza tym takie terminy jak: instynkt i
> automaatyka zostały dobrze zdefiniowane. I to Ty zmieniasz znaczenie słowa
> inteligencja zastępując nim słowa instynkt i automatyka.
>
> > Pisz o tym co JEST, a nie o tym co chciałbyś by było. OK? :-)
> Ja piszę niestety o tym co jest, bo nie zasklepiam się w puszce zjawisk
> wizulanych, czerpię z współczesnych osiągnięć naukowych. Ludzie mają
> wyobraźnię i mogą mażyć, a nie jedynie przeżuwać.
>
> z totaliztycznym salutem
> Jax
Podałeś w swojej wypowiedzi dwa zdania, które nazwajem sobie przeczą:
1. "świat fizyczny jest wystarczająco dobrą iluzją by w niego wierzyć"
2. "Ja piszę niestety o tym co jest" /autor: Jax/
W świat fizyczny, który JEST nie wierzy się - lecz się doświadcza.
Iluzją jest odwzorowanie świata fizycznego ISTNIEJĄCE w świadomości.
Ten post JEST poza Twoją głową, a iluzja powstaje w Twoich myślach.
To odbicie rzeczywistego posta w lustrze Twojej psychiki.
Naucz się anonimie o nicku Jax potwierdzać oczywistości, a więc naucz się
sprawdzać prawdę. OK?
Wyobraźnia jest potrzebna, bujna wyobraźnia jest potrzebna, ale chora
wyobraźnia to nieszczęście. Rozumiesz co napisałem?
Najpierw trzeba dobrze wiedzieć co JEST w REALU;
później trzeba się upewnić, że to co istnieje jako odwzorowanie REALA
w psychice - jest wiarygodne i komunikatywne;
a dopiero na takiej bazie można snuć domysły.
Po to właśnie jest wyobraźnia.
Ja podaję Ci opisy i przykłady, a Ty ich nie potwierdzasz snując pomysły
zawieszone w próżni. Jesteś Kolego zamknięty na słowa PRAWDY.
Żyjesz fikcją...
Śnisz sen koguta o niedzieli...
PS. piszę powyższe nie po to by Ci dokuczyć wytykając nieścisłości, ale
piszę bo jesteś osobą sympatyczną, niezłośliwą i przyjaźnie nastawioną.
Też mam wyobraźnię i jak najbardziej mógłbym powędrować z Tobą do
Krainy Marzeń, ale jest to możliwe dopiero wówczas gdy obaj znajdziemy
takie rzeczywiste lustro przez które wejdziemy do krainy iluzji, gdzie kwiaty
nie pachną, słońce nie grzeje, woda nie moczy, a żaby zamieniają się
w księżniczki gdy się je pocałuje. Oczywiście martwe księżniczki jak
wszystko w tym świecie - bowiem to tylko marte myśli i wyobrażnia...
rozumiesz? :-)
Życie zachodzi poza wyobraźnią.
~~~~~~~~~~~~~~~~~
REAL JEST ŻYCIEM
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2008-10-24 19:06:21
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gdpei2$2jk3$1@news2.ipartners.pl...
> Twoje rozumienie ambicji jest "inne", więc i interpretacje siłą rzeczy
> są inne.
>
> Np gdyby cbnet był ambitny, to przeanalizowałby metodę podziału
> do końca i nie miałbyś nawet okazji zgłosić jej jako swojej.
> Jesteś bardziej ambitny (IMHO o kilka klas bardziej) ode mnie
> i to zaprocentowało, oraz twój talent naturalnie.
Byłby był ;)
Jest jeszcze rozwiązanie metodą tablicy z kodem Hamminga, którą podałem
jeszcze przed metodą podziału. Nawet nie zwróciłeś na nią uwagi.
A ta metoda imho najlepiej odzwierciedla liczbę możliwych rozwiązań
i generalnie prawdopodobnie wszystkie nasze rozwiązania są nią objęte
- to tylko kwestia różnych możliwych konstrukcji tabeli kodów, kolejności
zadawanych pytań no i pewnego wypracowania definicji, czym jest rozwiązanie,
albo raczej 'minimalne rozwiązanie'.
Skoro nie jesteś ambitny, to może zupełnie na luzie, nikomu nie robiąc
krzywdy - temat rozpracujesz ?
Inaczej ja będę musiał sieza to wziąć, a jako że jestem ambitny
to niestety zapewne będzie to znów trochę dla Ciebie bolesne ...
Hi hi ;)
> Niemniej zauważ: odkrywasz rzeczy od tyłu i nie potrafisz uznawać
> wielkości innych szukając dziury w całym: temu także zawdzięczasz
> swoje odkrycie metody Redarta.
Jakiej metody Redarta. Metoda się zwie Farta-Trenera.
> I cieszę się, że choć czasem taka twoja postawa odnajduje swoje
> spełnienie niejako.
> Powaga. ;)
Nie kumam ;) Ambicja to zło, a jednak cieszysz się, że mnie pcha
naprzód ...
Jakostak - definicje mi się rozmywają.
Ale poza tym - także się cieszę, że Ty się cieszysz ;)
> Wracając do ambicji: gdy motywacja ustępuje pod wpływem wartości,
> wtedy ambicja schodzi na dalszy plan, czyli motywacji już nie ma.
> Ty tego nie rozumiesz... i niech tak lepiej zostanie. ;)
>
> Temat już dawno wyczerpał swoją formułę, którą mu nadałeś.
> To zacząłeś w tym grzebać wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom
> [w typowy dla siebie sposób] jest niewąsko chore IMHO.
A ty lubisz tę moją chorobę i jątrzysz ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2008-10-24 19:27:46
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?Trzy sprawy.
1) cieszę się że pomimo wszystko twój talent się nie marnuje i
pomimo wszystko jakoś tam znajduje swoje ujście oraz zastosowanie,
czyli jest użyteczny.
BTW użyteczność jest ważniejsza IMHO od np ambicji.
2) jeśli _podałeś_ jakieś rozwiązanie, to dlaczego miałbym je znajdować?
Coś tu chyba nie gra? :)
Nie słuchasz moich wyjasnień, tylko podajesz własne kotr-hipotezy
[nie do uzasadnienia] wyciągniete z nie tej części ciała co trzeba IMHO.
3) nie jest tak, że "lubię jakąś twoją chorobę".
Nigdy czegoś podobnego ani pośrednio, ani bezpośrednio nie mogłem
wyrazić, bo byłaby to nieprawda.
Lubię _do pewnego stopnia_ twoją ślepą_dociekliwość, ale tylko do
granicy poza którą staje się czymś niewątpliwie patologicznym,
odrażającym i chorym.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gdt6b8$cb4$1@news.onet.pl:
> Jest jeszcze rozwiązanie metodą tablicy z kodem Hamminga, którą
> podałem
> [...]
> Inaczej ja będę musiał sieza to wziąć, a jako że jestem ambitny
> to niestety zapewne będzie to znów trochę dla Ciebie bolesne ...
>
> Hi hi ;)
> Nie kumam ;) Ambicja to zło, a jednak cieszysz się, że mnie pcha
> naprzód ...
> Jakostak - definicje mi się rozmywają.
> A ty lubisz tę moją chorobę i jątrzysz ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2008-11-01 13:11:49
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?cbnet pisze:
> BTW w takiej np Kanadzie ściąganie na klasówkach jest grzechem
> śmiertelnym, a w PL zdarza się że poddaje się ~ostracyzmowi
> w szkolach osoby nie akceptujące dawania ściągać mniej zdolnym.
>
> I tak własnie wygląda twoja teoria w PL-praktyce.
>
> Zaczyna się od ściągania w szkole, poprzez kłótnie z egzaminatorami
> o lepsze oceny na studiach, a kończy się na robieniu kariery kosztem
> tych od których odpisywało się w szkole, a których się dyskredytuje
> jak tylko wyobraźnia i przykłady dookoła pozwalają.
> Usankcjonowane najzwyklejsze PL-kurestwo "uświęcone" jako Ambicja
> od kołyski aż po grób.
http://www.rp.pl/artykul/2,213167_Masowe_sciaganie_n
a_Uniwersytecie_w_Cambridge.html
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2008-11-03 11:13:03
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gehkiq$83l$1@news.onet.pl...
> cbnet pisze:
>
>> BTW w takiej np Kanadzie ściąganie na klasówkach jest grzechem
>> śmiertelnym, a w PL zdarza się że poddaje się ~ostracyzmowi
>> w szkolach osoby nie akceptujące dawania ściągać mniej zdolnym.
>>
>> I tak własnie wygląda twoja teoria w PL-praktyce.
>>
>> Zaczyna się od ściągania w szkole, poprzez kłótnie z egzaminatorami
>> o lepsze oceny na studiach, a kończy się na robieniu kariery kosztem
>> tych od których odpisywało się w szkole, a których się dyskredytuje
>> jak tylko wyobraźnia i przykłady dookoła pozwalają.
>> Usankcjonowane najzwyklejsze PL-kurestwo "uświęcone" jako Ambicja
>> od kołyski aż po grób.
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,213167_Masowe_sciaganie_n
a_Uniwersytecie_w_Cambridge.html
... kaplica ...
... kolejne bastiony moralności padają ...
... koniec świata coraz bliższy ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |