Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.nask.pl!news.us.edu.pl!newsfeed.silweb.pl
!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak duzy powinien byc wplyw ojca na dorastajacego syna?
Date: 26 Jun 2002 19:20:29 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1025112029 32562 192.168.240.245 (26 Jun 2002 17:20:29 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Jun 2002 17:20:29 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 141.47.101.34, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:143243
Ukryj nagłówki
Witam wszystkich dyskutantow tego watku i dziekuje za Wasze opinie. Dlugo sie
zastanawialem co Wam odpisac i .... nic konkretnego (zadnych kontraargumentow)
nie wymyslilem.... Moze rzeczywiscie to Wy macie racje...
W kazdym badz razie chcialbym jeszcze raz zwrocic uwage na jeden aspekt.
SERCE MI SIE KRAJE, jak sobie wyobraze przyszla prace mojego syna po
zrezygnowaniu z mojego kierownictwa. To nie sa bynajmniej zadne domniemywania,
z rozna iloscia wariantow i rozwiazan. Dzieki swojemu doswiadczeniu zyciowemu -
wierzcie mi :), jestem na 100% pewny skutkow jego niedojrzalych decyzji. -
Dlugo by opisywac cala sytuacje, w kazdym razie wszystko widac (dla mnie)
czarno na bialym.
I z tym wlasnie nie umiem sobie poradzic... Przeciez chce dla niego jak
najlepiej, ale jesli on teraz sam bedzie decydowal, to potem juz nie bedzie
odwrotu od blednie podjetych decyzji... A oliwy do ognia dolewaja nadto jeszcze
wydawane na niego te ogromne sumy pieniedzy, ktore z mojej strony nie sa zadnym
obowiazkiem lecz dobra wola i wyrazem ojcowskiej milosci.
Zreszta gdybym ja w swojej mlodosci mogl korzystac z rad mojego ojca (zmarl,
gdy mialem 16 lat i potem musialem radzic sobie sam, zbierajac "siniaki" z lewa
i prawa), to bylbym mu dozgodnie wdzieczny i slepo posluszny, wiedzac, ze jest
madrzejszy ode mnie i chce dla mnie jak najlepiej...
tja... to chyba na razie wszystko... jesli czasu mi starczy, to postaram sie z
chetnymi podyskutowac jeszcze przez chwile on line, wzglednie jutro odpowiem na
posty. "Mich", "SAulo", "Isia": Nie wszyscy moga sie tak czynnie poswiecac
grupie przez caly dzien jak Wy :)) Troche cierpliwosci....
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za dyskusje...
P.S.
"Mich" - zaden prowokator ze mnie. ;) A kikla watkow w 1. dniu, to rzeczywiscie
("Saulo") efekt zachwycenia sie USENETEM :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|