Barbara Gatys wrote:

> Mam prośbę o pomoc w hodowli lawendy. Strasznie mi się podoba ta roślina,
> niestety kilka roślinek już zmarnowałam. Sęk w tym, że moja działka jest
> bardzo cienista,

trafiony!

> a gleba gliniasta.

trafiony!

W dodatku zimy tu bardzo ostre (góry).

Zatopiony!

> W tym roku kupiłam w IKEA przecenione

Pierwszy blad.

> dwie ogromne donice lawendy.
> Prawdopodobnie były źle przechowywane i wybujały w ciemnościach. Już nie
> próbowałam ich hodować w moim ogródku, ale wystawiłam na balkon w mieście.
> Balkon mam bardzo słoneczny, na 6 piętrze.

Dobre stanowisko.

> Lawendy odżyły i pięknie kwitną.
> Ale od pewnego czasu listki w dolnej części gałązek obsychają. Boję się, że
> znowu lawenda marnieje.

Nie marnieje, normalny cykl.

> Mam więc pytania:
> 1. Wiem, że jesienią lawendę się przycina: jak?

Przyciac w ksztalcie polkuli zostawiajac 3-4 zielone oczka. Nie usuwac
martwych czesci - stanowia ksztalt i stelaz rosliny.

> 2. Jak przechować lawendę przez zimę. Można na balkonie? Czy lepiej zakopać
> w ogródku? A może w pomieszczeniu? Jakie stworzyć jej warunki?

W Polsce nie wiem, moze wystarczy opatulic, ale to raczej Tadeusz Smal
powinien sie wypowiedziec co do przechowywania.

> 3. Czy to obsychanie to coś niebezpiecznego, czy jakieś cięcia czy inne
> zabiegi pielęgnacyjne temu pomogą?

To dolne obsychanie normalne, im wczesniej zetniesz kwiaty, tym mniej
bedzie obsychac na dole. Po obcieciu kwiatow nowe liscie wyjda na tych
obeschnietych galazkach.

> 4. Czy powinnam przesadzić lawendę do większych doniczek? W tych mają już
> dość ciasno.

Im wyzsze, tym lepsze. Lawenda ma dlugie korzenie i lubi wysokie donice.

Uboga zwirowata gleba, piaszczysta, bez nawozow. Nie podlewac za czesto,
dopiero, gdy ziemia calkiem wyschnie.

MB