Data: 2007-12-27 17:13:27
Temat: Re: Jak kobieta z kobietą...
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka; <5xlyeqy1g9r1.1u8b1u6r4r8ti$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Thu, 27 Dec 2007 16:07:45 +0100, Ikselka napisał(a):
> "Kobiety nie lubią sukcesów innych kobiet. Badając język mężczyzn i kobiet,
> amerykańska socjolingwistka Deborah Tannen odkryła, że rozmowa służy
> mężczyznom do ustalenia hierarchii ważności między nimi. Za to kobiety,
> rozmawiając, tworzą poziome relacje, takie, w których wszyscy muszą być
> równi. Ta zasada znajduje odzwierciedlenie w codziennym życiu. Jeśli
> znajdujesz się na niższej pozycji, będą wyciągać do ciebie rękę, by cię
> wynieść na poziom reszty. Jeśli jednak za bardzo wystajesz ? masz lepszą
> pozycję zawodową, fajniejszego męża, lepiej wyglądasz ? raczej podstawią ci
> nogę, byś znalazła się na tym poziomie co inne. To dlatego Bożena Łopacka
> wygrała batalię z Biedronką, ale przegrała kampanię do Sejmu w 2005 roku we
> własnym mieście. Kobiety uważały ją za bohaterkę, póki była przegrana. Gdy
> przyszło do głosowania, górę, niestety, wzięła zazdrość.
O ile pamiętam w stosunku do Łopackiej pojawiły się zarzuty, że nie była
lepsza od swoich przełożonych, więc specjalnie się nie dziwię, że nie
wybrali osoby, która innych prawdopodobnie "gnębiła", ale jak sama
zaczęła być gnębiona, to się "święcie" oburzyła i zaczęła walkę pod
sztandarami świętości i krzywdy.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|