Majeczka napisała:
>(...) ja juz haftuje od jakichs 8 lat i dotychczas najwieksza ilosc, ktora
> wyszywalam to ok 45 kolorow. podzielilam sobie do kilku woreczkow nici (po
5
> kolorow) i latwo mi bylo operowac taka iloscia nici. ale czasem nie ilosc
> kolorow decyduje o "ladnosci" obrazka.

Nigdy nie lubiłam w haftach ani w swetrach kolorow, bo te podłe nici zawsze
sie jakos placza. Ale zobaczylam jak wyglada zdjecie mojego dziecka w
postaci krzyzykowej i ruszylo mnie! Nie da sie bardziej okroic ilosci
kolorow, dziecko jest calkiem udane :-)))), wiec czemu ma nie wyjsc ladny
obrazek? Zawsze sie porywam na wielkie rzeczy, a ze koncze je latami....
Bardzo dziekuje za cenne wskazowki, nie omieszkam pytac dalej.
Pozdrawiam, Anula :-))))