cbnet napisał(a):
> IMHO ko�ci� niezgody by�o co� zupe�nie innego, a Helena
> by�a tylko niedorzecznym pretekstem do wojny, ni� jej
> przyczynďż˝.
>
> Kr�l Troi maj�c bardzo ograniczony wyb�r w zasadzie musia�
> opowiedzie� si� po stronie w�asnego syna w tym "sporze".
> Gdyby "mia�a jaja" to wygna�by Parysa razem z Helen�, ale
> on by� s�aby i bardziej zale�a�o na synku ni� np na w�asnym
> ludzie za kt�ry by� odpowiedzialny...
> za co zap�aci� trac�c nast�pc� tronu.
> Poza tym Trojanie byli pewni, �e Grekom nie uda si� zdoby�
> mur�w Troi, wi�c prawdopodobnie ambitnym i dumnym m�odzikom
> trudno by�o znie�� i� niejako w wyniku [niepotrzebnego] ukorzenia
> si� przed Grekami b�d� mogli poczu� si� bezpieczniej.
>
> "Bogowie" nie sprzyjali Troi w tym "sporze", a to przekonuje
> mnie raczej do teorii wyrachowanej intrygi, niďż˝ zderzenia
> r�nych, skonfliktowanych warto�ci.
>
> Ca�o�� pokazuje te� jak niedorzecznie wielk� rol� mo�e
> odegraďż˝ kobieta w sytuacji zapotrzebowania na konflikt.
> Niemniej bez aktywnego wsp�udzia�u Heleny najprawdopodobniej
> ca�a ta intryga raczej nie mia�aby wielkich szans na powodzenie.
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "Martwica m�zgu" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:602ac439-6a3d-45e7-938f-5fc93da4d8d3@r19g2000pr
m.googlegroups.com...
>
> [...] Wi�c sam widzisz �e
> bohaterowie to m�czy�ni a Helena jest raczej symbolem sporu, ni�
> osob� ten sp�r nakr�caj�c�....Mo�na powiedzie� �e jest ko�ci�
> niezgody. Wiesz ko�� sobie le�y ale ko�� jest pi�kna a g�odne psy
majďż˝
> ambicjďż˝, kompleksy, jak teďż˝ honor zasady itd.

Kobiety często są pokazywane sybolicznie jako demony, złe gdy
społeczeństwo poprzedza wojnę......


ZBIOROWE FANTAZJE O NIEBEZPIECZNYCH KOBIETACH
Przez ostatnie dwadzieścia lat zbierałem materiał historyczny z takich
źródeł, jak okładki czasopism i komiksy polityczne o tematyce
wojennej. Całkiem nieoczekiwanie wyłonił się z tego obraz wojny jako
niebezpiecznej, żądnej krwi kobiety. Pomimo, że niewiasty ani nie
odgrywają znaczącej roli w doprowadzaniu do konfliktów
zbrojnych, ani nie walczą w nich, wojna tak często była przedstawiana
w postaci groźnej kobiety, że przybysz z kosmosu odwiedzający nasza
planetę musiałby niesłusznie dojść do wniosku, że tą wojowniczą połową
ludzkości jest płeć żeńska. Od Ateny do Frei, od Marianny do Brytanii,
na boginie wojny wybierano przerażające kobiety, 22 które pożerają,
gwałcą i rozrywającena strzępy własne dzieci. Obraz taki wrył się nam
tak........

http://www.koniecmilczenia.ngo.org.pl/art/43ldo.html