aandzik1 napisał(a):

> Myślę, że właśnie dermabrazja będzie odpowiednia.... Sama czekam na
> jesień.

Jeśli chodzi o peelingi medyczne, to właśnie znajdywałem bardzo pozytywne
opinie na ten temat, ale z autopsji mogę stwierdzić, że są (przynajmniej w
moim przypadku) mało skuteczne. Dermabrazji trochę się obawiam, bo z tego
co zdążyłem się dowiedzieć, to jest to zabieg dosyć inwazyjny, wykonywany
w znieczuleniu ogólnym, co już daje sporo do myślenia. Gojenie podobno
trwa do 2 tygodni, na twarz nałożony jest jakiś specjalny opatrunek, a z
twarzy przez pierwsze dni sączy się jakiś surowiczy płyn. Oczywiście dwa
tygodnie na L4 pewnie trzeba być, co brzmi mało zachęcająco. Dodatkowym
minusem jest fakt, że podobno po takim zabiegu skóra na twarzy jest
nienaturalnie zaróżowiona przez okres kilku miesięcy.

Wydaje mi się, że pewnie będę się musiał właśnie na to zdecydować, bo na
peelingach się zawiodłem, ale perspektywa chodzenia z czerwoną twarzą
przez pół roku albo coś koło tego trochę mnie przeraża. Co do cen, to
chyba zależy od gabinetu oraz od obszaru, który będzie poddany zabiegowi.
Z doświadczenia po peelingach wiem, że ceny w gabinetach znajdujących się
nawet blisko siebie mogą różnić się nawet o 100%. O dermabrazji możesz
przeczytać tutaj http://www.chir-plast.com.pl/dermabrazja.php

--
Pozdrawiam
chairon