Data: 2002-05-17 09:16:27
Temat: Re: Jak namówić na leczenie (długie)
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Zygmańska wrote:
> Ojciec początkowo po moich długich
> namowach się zgodził. Lekarz prowadzący załatwił miejsce w klinice i
> transport karetką. Na drugi dzień rano, kiedy mnie tam nie było
> rozmyślił sie i wszystkiego odmówił, zażądał natychmiastowego
> wypisania do domu, mówiąc że nie ma czystej piżamy. Oczywiście pizamę
> dowiozłabym mu !
> Jak go jednak namówić na to zeby poszedł do tej poradni ?
> On sie upiera i mówi ze nie chce iść do szpitala, bo go tam zabiją.
Basiu a czy Twoj tata byl przy rozmowie z lekarzem? Starsi ludzie o
wiele bardziej boja sie szpitala, bo kojarzy im sie juz ze skazaniem na
umieranie. Skoro Twoje namowy nie odnosza skutku to moze pomoglaby
rozmowa jego z lekarzem, dokladne wytlumaczenie co mu jest, jak mozna
przeciwdzialac, jakie ma szanse, jakie jest ryzyko w jego przypadku.
A gdy juz sie zgodzi to jak najrzadsze zostawianie go samego- aby nie
mial czasu myslec, zamartwiac sie i znowu wystraszyc sytuacja.
pzdr cieplo
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|