Data: 2011-09-07 20:55:55
Temat: Re: Jak nazywa się taki typ charakteru jak mój?
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-07 21:44, Stokrotka pisze:
> To coś w środku, teżnie musi wiedzieć.
> Ono się kiedyś nauczyło , że to sie nie opłaca.
> Może okradali cię z sił, z wartości mterialnej, z czasu,
> a może pierwsze wyczuło inne zagrożenie.
Cóż, czyli muszę sięgnąć dalej wstecz. Robiłem już wcześniej takie
wycieczki w przeszłość i znalazłem parę głupot, które mogłyby być
ewentualnie zalążkiem tego czegoś, ale są to takie pierdoły, że sam nie
wiem. Pomyślę jeszcze nad tym.
> Dopiero dorosły ocenia swoją sytuację realnie.
Uważasz więc, że oceniam realnie swoją sytuację? Bo prawdę mówiąc ja sam
nie jestem o tym tak do końca przekonany. Gdzieś tam na dnie tli się coś
takiego, że może spróbowałbym być normalny. Ot, takie sobie nieuczesane
myśli bez konsekwencji ich realizacji. Ale kiedyś nie było takich myśli,
był tylko sam pesymizm. Działa we mnie jakiś mechanizm ( pewnie nie
jeden ) z którego sobie sprawy nie zdaję.
> Z ostatnim zdaniem sie nie zgodzę. Ona nie wynika z samotności.
> Samotność jest konsekwencją braku tej siły, obronnej postawy tego ja w
> środku.
> Samotność to objaw, nie pszyczyna.
To znaczy to takie perpetum mobile. To jednocześnie skutek i przyczyna.
Ja już teraz nie pamiętam co było pierwsze: jajko czy kura ;)
>> Twoja sygnaturka wyjaśniła mi, że nie jesteś dyslektyczką, tylko
>> celowo gwałcisz język.
> Ja nie gwałcę języka.
> To zatwardziali , ociężali umysłowo ludzie,
> gwałetem nażucają językowi kajdany ortografi
> nie pozwalając na swobodny rozwuj języka.
No dobra. Wskaż w zdaniu poniżej co jest czasownikiem, a co rzeczownikiem:
"Morze pojedzie nad morze, a morze nie morze pojechać."
( w domyśle jakiś on, zdanie jest poprawne, ale wygląda jak wyrwane z
kontekstu )
Czy wg., tych nowych "zasad" to zdanie ma sens. Jak je rozumieć? Co jest
czasownikiem, co rzeczownikiem. Wg. normalnych zasad ortografii zdanie
byłoby zrozumiałe i jednoznaczne, a tak to ja nie wiem czy morze ma
pojechać nad inne morze, nie wiem czy to morze może pojechać czy nie
może? ;)
> Dzieci, a uważa się w językoznastwie,
> że one pokazują w jakim kierunku zmieni sie język,
> pisały by bliżej mojej, zreformowanej, uproszczonej ortografi.
To jest żart, prawda?
> a tą ortografią, niezwiązaną w żaden sposub z moim zawodem
> zajmuję się już kilka lat.
Ja widzę, że ty się zajmujesz walką z ortografią;) Przy tym całym
pesymizmie moim ja jednak nadal uważam, że nie uda się zniszczyć języka
do końca.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(
|