| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-30 14:21:00
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?shadowofdarknes:
> ... dla niektórych dziecko oznacza stabilizacja ...
Nawet jak cos sie chrzani w zwiazku?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-30 14:22:22
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c4bv7s$94l$1@news.onet.pl...
> A nie lepiej jest kiedy dziecko jest wynikiem wyjatkowo
> pozytywnych ~wibracji pomiedzy partnerami, zamiast
> mniej lub bardziej desperackim aktem ratowania sie
> przed brakiem takich ~wibracji?
Oczywiście że lepiej jeśli jest owocem uczucia, ale dla niektórych dziecko
oznacza stabilizacja ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-30 15:28:52
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?
Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c4bs6o$djl$1@inews.gazeta.pl...
> jbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
>
> > >Wiesz, jesli jedno nie chce
> > > dzieci, to imo para nie powinna ich miec. Nie widze w tym nic zlego.
>
> > No to szkoda, że nie widziałaś jak z tego powodu mój znajomy sie powoli
> > zapijał na śmierć...
>
> To zapewne bylby super tatusiem, skoro do problemow podchodzil via
kieliszek.
> A jego dziecko leczyloby sie na wszelkiej masci nerwice i zahamowania...
Posiadanie dzieci lub nie, to nie jest byle jaki problem, na rok, dwa czy
dziesiec lat. To ustawia całe zycie. I dla niektórych jest powodem aby życ.
Nawiasem mówiac, był to najwspanialszy wujek dla wszystkich dzieci z
okolicy.
Był, bo juz nie żyje.
> > Ale to tylko taka dygresja....
> hmm, przyznaje, uproscilam zbytnio (mialam na mysli bardziej, ze ludzie
pod
> tym wzgledem powinni sie dobierac przed podjeciem decyzji o wspolnym
zyciu,
> jednak sama w sobie decyzja (coz, obopolna) nie jest imo zla)...no ale Ty
> chyba tez lekko przesadzialas.
Jeżeli chodzi Ci o wspólna decyzje to sie z Toba całkowicie zgadzam. Ale
jezeli jest to decyzja wymuszona przez jedną ze stron to moze być to powód
nielichych problemów w przyszłości. I nie sądze abym przesadzała.
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-30 16:17:04
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c4bvoc$bvv$1@news.onet.pl...
> shadowofdarknes:
> > ... dla niektórych dziecko oznacza stabilizacja ...
>
> Nawet jak cos sie chrzani w zwiazku?
Pojawiły sie głosy że co ja tam mogę wiedzieć o nim i o jego sytuacji,
dlatego niby nie powinienem pisać że ten związek sie rozpadnie. Ale
logicznym jest że człowiek który pisze na grupę taki wątek nie żyje w
idealnym związku.
Ale może związek bohatera wątku przezywa przejściowy kryzys, ale jeśli jest
to jakaś grubsza sprawa to dziecko nie jest wyjściem.
// o czym my wogóle gadamy, jakiś facet ma przywiązywać do siebie kobietę
dzieckiem ?? to jest żałosne....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-30 20:56:21
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?shadowofdarknes:
> // o czym my wogóle gadamy, jakiś facet ma przywiązywać
> do siebie kobietę dzieckiem ?? to jest żałosne....
Otoz to! :)
Tak robia zwykle kobity przeciez i to tylko te mocno zdesperowane. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-31 06:43:59
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?shadowofdarknes <s...@w...pl> napisał(a):
> // o czym my wogóle gadamy, jakiś facet ma przywiązywać do siebie kobietę
> dzieckiem ?? to jest żałosne....
>
no widzisz Shadow...
A na marginesie, zonglowanie zwiazkiem "za pomoca" czego- , a przede
wszystkim kogokolwiek jest tragiczne w skutkach.
Zdrowki
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-31 06:56:42
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?jbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
> Posiadanie dzieci lub nie, to nie jest byle jaki problem, na rok, dwa czy
> dziesiec lat. To ustawia całe zycie. I dla niektórych jest powodem aby życ.
> Nawiasem mówiac, był to najwspanialszy wujek dla wszystkich dzieci z
> okolicy.
> Był, bo juz nie żyje.
OK, a co mowila zona przed slubem, mowila, ze chce dzieci? Bo tez znam babke,
co slubnego ciagnela do oltarza roztaczajac przed nim wizje gromadki w domu,
a potem mowila, ze dzieci ja brzydza, hmmm, dla mnie to sk*stwo
> Ale
> jezeli jest to decyzja wymuszona przez jedną ze stron to moze być to powód
> nielichych problemów w przyszłości. I nie sądze abym przesadzała.
No of kors, wymuszona nie moze byc!
Ale tez nie uwazam, by para, ktora nie chce (cala para wlasnie) posiadac
dzieci byla przez to ubozsza, lub gorsza. Co o tym sadzisz?
Zdrowki
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-31 07:32:05
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c4cmpq$kcn$1@news.onet.pl...
> shadowofdarknes:
> > // o czym my wogóle gadamy, jakiś facet ma przywiązywać
> > do siebie kobietę dzieckiem ?? to jest żałosne....
>
> Otoz to! :)
> Tak robia zwykle kobity przeciez i to tylko te mocno zdesperowane. ;)
Ach te tanie chwyty z brazylijskich telenowel ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-31 07:39:41
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?shadowofdarknes:
> Ach te tanie chwyty z brazylijskich telenowel ;)
Z tego co wiem to ostatnio w dobrym tonie sa tam
gwalty... i chyba mezalianse. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-31 10:42:25
Temat: Re: Jak nie znudzic sie żonie?
Użytkownik "Hania " <v...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c4dq3a$pkp$1@inews.gazeta.pl...
> jbaskab <j...@o...pl> napisał(a):
>
>
> OK, a co mowila zona przed slubem, mowila, ze chce dzieci? Bo tez znam
babke,
> co slubnego ciagnela do oltarza roztaczajac przed nim wizje gromadki w
domu,
> a potem mowila, ze dzieci ja brzydza, hmmm, dla mnie to sk*stwo
Dziewczyna się ostatecznie nie określiła. A on myslał, że z czasem instynkt
macierzyński się u niej rozwinie.
Ironia losu - dziewczyna, która nie chce mieć dzieci wychodzi za goscia
dlatego, ze jest on opiekuńczy i bardzo ciepły w stosunku do maluchów.
> > Ale
> > jezeli jest to decyzja wymuszona przez jedną ze stron to moze być to
powód
> > nielichych problemów w przyszłości. I nie sądze abym przesadzała.
>
> No of kors, wymuszona nie moze byc!
> Ale tez nie uwazam, by para, ktora nie chce (cala para wlasnie) posiadac
> dzieci byla przez to ubozsza, lub gorsza. Co o tym sadzisz?
A co mam Ci napisać, jak dla mnie dzieci znaczą bardzo dużo? :)))
Ich życie i ich wybór. Tylko tyle:)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |