Data: 2004-06-22 18:29:04
Temat: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Od: Jerzy Dusk <vesperUSUŃMAJUSKUŁY@bci.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
* kachna * k...@p...fm pisze:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
[...]
> ... Oczywiscie po roku studia poszly w kat, nie tylko z powodu
> potencjalnych alergii. Po prostu brak zainteresowania (w polaczeniu
> z brakiem konsekwencji!) ... Prawdziwa tragedia.
> Nawet nie bede mowic co bylo potem, bo szkoda nerwow.
>
> Ale w p. sytuacji trzeba chyba sobie zadac inne pytania niz
> sugerujesz.. Tylko jakie??
>
> ka
>
Myślę, że w takich kwestiach trzeba robić to co się lubi, a nie kierować
się koninkturą. Po prostu łatwiej robić to, co się lubi, co naprawdę
sprawia przyjemność. I nie przejmować się (zakładam jednak, że
przerzucać się można tylko do pewnego wieku), że zainteresowania się
zmieniają. Należu iść za nimi.
Mnie zawsze pasjonowała chemia, ale nie poszedłem do liceum biol-chem.
tylko mat-fiz. bo było dużo bliżej... w międzyczasie spodobało mi się
wojsko+kryminalistyka, ale nie dostałem się do wybranej szkoły, więc
także nieco starając się nadrobić też chemiczne zainteresoania poszedłem
do szkoły oficerskiej wojsk chemicznych, a z której zrezygnowałem po
roku. Chciałem na odlewnictwo, bo był to mniej oblegany wydział, ale nie
dostałem się . Potem liznąłem 2 lata informatyki... potem rok
elektroniki... nauczyłem się za to ciekawych rzeczy w pracy zawodowej. A
potem jeszcze fajniejszych w następnej.
To tak w wielkim skrócie tylko o profesji.
I czasem wydaje mi się, że nic nie umiem i nie nadaje się do niczego. Że
może od razu mogłem wybrać tak, by połączyć humanizm i technikę.
Jerzy
|