Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC08072005232500.nqcvrg@cbyobk.pbz...

> Ja tak sobie myślę, że oddawać to może i można, ale ile i komu? Bo to
> łatwo powiedzieć "oddać", trudniej jednak wykonać.

Podam tylko jeden przykład np.afera NFZ z Naumanem, na miliony wyprowadzone
(czyt.ukradzione) do F.farmaceutycznej...Czy te pieniądze nie można by
przeznaczyć na leczenie np onkologię, gdzie obecnie ludzi cięzko chorych,
odsyła się na dalszą pozycję listy oczekiwań, a wiadomo, że decydującą tutaj
rolę odgrywa czas...Przykładów można mnożyć bez liku...Przecież to są
publiczne
pieniądze...Można powiedzieć, iż mamy doczynienia z powolną agonią służby
zdrowia, niestety...

Zdziwił mnie kiedyś fakt, że do mojej specjalisty, są już zapisy na
grudzień, już wcześniej miejsc nie ma...ale ja naszczęście jeszcze z takimi
problemami sobie radzę...

> Przy czym oczywiście najgorzej by na pomyśle wyrównywania płacy
> minimalnej wyszli przedsiębiorcy,

Nigdy punkt widzenia pracodawcy nie będzie zgodny z punktu widzenia
pracownika.Pracownik po to pracuje, by móc w miarę normalnie utrzymać swój
poziom egzystecji...by do jego domu, mieszkania nie pukał komornik...
Pracownik to nie samarytanin...on musi opłacić rachunki za mieszkanie, gaz,
energię
itp...a na co wystarczy, ta najniższa krajowa ?.bo często taką
dostaje...Pracownik również ponosi ryzyko zatrudniająć się... Przecież to
pracownicy,
zakładają sprawy w sądzie o nie wypłacanie wynagrodzeń przez pracodawców, a
nie odwrotnie...

Wbrew powyższej opini, mogę tutaj przytoczyć przykład z Węgier, gdzie
zastosowano eksperyment..., można powiedzieć dzisiaj, że się udał. Polegał
on na podniesieniu najniższej krajowej dwukrotnie...(niestety tak!), był to
proces trwający około 2 lat, czego efektem był, wzrost popytu na towary,
znacznie ożywił się rynek... i zaczęła rozkręcać się koniunktura
gospodarcza, a co dziwniejsze, zmniejszyło się bezrobocie, jakie i tak jest
prawie dwukrotnie niższe od naszego...Czarne scenariusze naszych ekonomistów
nie sprawdziły się...Ale móc to chcieć...

> Ale nie należy się zapewne przejmować. Pan Lepper zapewne i na to ma
> lekarstwo, więc należy na niego głosować - on jeszcze nie pokazał jak
> kradnie, a inni pokazali - dajmy i jemu szansę!

Uważam podobnie, żeby się przekonać..., trzeba dać komuś szansę.Po co
wybierać tych co juz rządzili...bowiem oni juz pokazali co potrafią...

> I jest mi obojętne, ze różni tacy mi mówią, że nie głosując głosuję na
> komunistów z SLD czy na innych lepperowców.

I tak słowa według zapotrzebowań, obiecywania, nie pokrywają się z
późniejszymi działaniami...chcąc nawet głosować, to i tak do końca nie wiemy
na kogo głosujemy, bowiem dopiero po wyborach okazuje się kim jest naprawdę
dana osoba, a większej liczbie potem, można przypisać hipokrycję...

> Bo to się przecież do tego sprowadza... i tylko do tego.

Pozdrawiam
Bogusława