Data: 2002-01-07 11:49:06
Temat: Re: Jak pomoc
Od: "ACID" <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam...
Nie wiem jak dlugo ze soba jestescie i jak bardzo zzyci, ale najwazniejsze
jest
to bys przy niej byl. To bedzie dla Ciebie trudny sprawdzian, jest pewnie
bardzo
osowiala i przybita i nic ja nie bedzie obchodzic, Ty musisz po prostu byc.
Nie wiem jak to sie zakonczy, ale kiedy dojdzie do siebie napewno to doceni,
pytanie jest czy Ty tego chcesz i jestes gotow sprostac temu wyzwaniu ?
Z rozmowa jest trudniej, nie nalegaj, ani nie naciskaj na nia, kiedy bedzie
gotowa
sama rozpocznie temat, jesli porozmawia z Toba... w jakis sposob bedziesz
dla
niej ostoja, oderwaniem od smutkow. Zrozumiesz ja napewno, czasem nie trzeba
mowic
wystarczy przytulic i pozwolic trwac...
Pomoc moga rozne drobnostki, by zapomniec o tym co gnebi, np. bitwa na
sniegu
mala karteczka z napisem "Zawsze mozesz na mnie liczyc", jakis kwiatek, by
poczula
ze nie jest sama w tym co przezywa.
Uczucie jest bardzo wazne, jezeli czujecie sie sobie potrzebni... tu jest
odpowiedz...
Jestes jej potrzebny...
Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.
ACID
Użytkownik "Mirek" <j...@n...com> napisał w wiadomości
news:VhpZ7.63906$Sx3.462311@news.chello.at...
> Matka mojej dziewczyny lezy w szpitalu, nie wiadomo, czy wyjdzie z tego,
> zwlaszcza, ze jej stan sie pogarsza z kazdym dniem. Problem polega na tym,
> ze jestesmy ze soba stosunkowo krotko i boje sie, ze to moze byc dla niej
> zbyt wielki cios. I tak chodzi osowiala, ale nie chce o tym rozmawiac...
> Nie jestem niestety kobieta i nie wiem, czy bede w stanie zrozumiec ja na
> tyle, na ile musze, zwlaszcza, ze lacza nas relacje nie tylko
> przyjacielskie. Moze mieliscie podobny problem i wiecie, co wtedy pomaga
> najbardziej, jak sie do tego ma uczucie miedzy nami?
>
> Z gory dziekuje,
>
> Mirek
>
>
|