Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Taki jeden <t...@g...kom>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak pomoc - chat
Date: Wed, 08 Oct 2003 09:30:42 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <bm0eaf$1qb$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bltv6m$l6n$1@nemesis.news.tpi.pl> <blu416$7l5$1@news.onet.pl>
<blu4ad$71k$1@atlantis.news.tpi.pl> <blv5he$5ua$2@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: lachesis.tpi.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1065598095 1867 193.110.121.9 (8 Oct 2003 07:28:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 8 Oct 2003 07:28:15 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.5b) Gecko/20030827
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <blv5he$5ua$2@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:232953
Ukryj nagłówki
zwykly_facet wrote:
> Użytkownik "Taki jeden" <t...@g...kom> napisał w wiadomości
> news:blu4ad$71k$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>>Skad? Skoro na chwile obecną zatracenie sie w tymjest tak duze ze
>>zapomina sie nawet o innych sprawach? Ze dokonuje sie wyboru czat albo
>>cos tam..... Cos tu chyba nie gra, no nie?
>
>
> Masz racje - cos tu nie gra. Czat i wirtualni znajomi nie powinni byc
> wazniejsi od tych, ktorych znamy na codzien, tak samo, jak nie powinno
> przeszkadzac nam to w normalnym zyciu, ani w wykonywaniu naszych
> podstawowych czynnosci/obowiazkow. Badz co badz (choc pewnie przez
> niektorych tutaj zostane za chwile 'zaszczuty' ;) ) ludzie, ktorych nie
> znamy osobiscie, albo znamy ich krotko, nie sa i nie powinni byc nam tak
>
<CUT>
Darku swiete slowa. Dziekuje za zabranie zdania.
Na pewno kazde z nas moze na ten temat bardzo duzo powiedziec.
Wczoraj, po rozmowie z nia padlo zdanie "postaram sie ograniczyc czat".
Czy ograniczenie to juz cos? Czy to juz jakis wynik? Czy w ogóle mozna
czat ograniczyc? Czy to nie jest tylko proba powiedzenia ze "nie
przejmuj sie, zrobie co w mojej mocy ale jeszcze troche poczatuje".
Tak na prawde zaczynam nie wierzyc w powodzenie akcji. Coraz mniej mi si
echce w tym temacie robic. Trace nadzieje ze mozna komus pomoc
"wyleczenia sie z czatu".
Chcialbym podziekowac wszystkimza zabranie zdania.
Pozdr.
|