Data: 2007-01-17 14:53:49
Temat: Re: Jak pomoc zonie i sobie
Od: "Aspar" <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Oczywiscie nie jest odkrywcze, ze Twoja zona ma jakis problem. Zawsze
najlepiej jest porozmawiac, ale nie w sytuacji kiedy akurat wraca albo jest
po drinku. Najlepiej w jakies w miare normalnej sytuacji domowej. Pogadaj
w domu, albo pojdzcie do jakiejs cichej kafejki. Neutralny teren jest
odpowiedni zeby sobie pogadac. Nie zaczynaj i nie zejdz w rozmowie na
pozycje " ty masz jakis problem". Problem macie "wy" razem. "Cos jest nie
tak z waszym zwiazkiem". Zwroc na to uwage.
Macie dzieci? jak z waszym pozyciem seksualnym?
Czy ona ci cos powie to ja nie wiem, ale sprobowac warto.
cheers
Aspar
"Ari" <p...@p...fm> wrote in message news:eogiqo$v8q$1@news.onet.pl...
> Witam wszystkich i prosze o pomoc.
>
> Mam okropna sytuacje w moim juz 4 letnim malzenstwie.
> Mianowicie zonie cos sie stalo i stara sie izolowac od domu za wszelka
> cene.
> Zostaje u kolezanek na noc, ida na imprezy i nawet do mnie nie zadzwoni.
> Powiedziala ze musi miec dluzszy czas samotnosci przed stresem.
> Zauwazylem tez ze mocno podpala jak mnie nie ma. Martwilem sie
> i zaczalem wydzwaniac (po 2 dniach) po jej kolezankach i pracy.
> W koncu oddzwonila ze to juz koniec i zebym dal jej spokoj no i
> nie wiem teraz gdzie jest bo nie odbiera telefonow.
> Strasznie schudla ostatnio i mocno pije alkohol choc wiem ze tego
> nienawidzi. Mysle ze cos jej peklo psychicznie ale nie powie mi co.
> Co mam zrobic? Jak jej pomoc i sobie bo nie moge juz spac ani jesc.
> Blagam co tu zrobic.
>
> Ari
>
|