Dnia Tue, 14 Nov 2006 02:46:33 +0100, Bluzgacz napisał(a):

> W zwiazku z tym rodzi sie pytanie do tutejszych specow albo osob, ktore sa
> zorientowane w kurwa temacie:
> czy sa cwiczenia skutecznie poprawiajace i cwiczace proces zapamietywania?

a po chuj?
naprawde uwazasz, ze w Twoim wieku informacje o starych, przechrzconych
zydowkach naprawde sa potrzebne do czegokolwiek? czy dupy, ktore zabierasz
do domu naprawde musza o niej sluchac?
nasraj na to, opowiem Ci swoja historie.
problemy z pamiecia mialem od zawsze, zapamietywalem wylacznie drobne
szczegoly z pominieciem kontekstu (np wiem, ze w wieku szesciu lat bawilem
sie klockami duplo na schodach w zakopanem, ale z kim, jak, i z czym mialem
wtedy bulke, to za chuja sobie nie przypomne). potem, wraz z uplywem czasu
bylo coraz gorzej, wydaje mi sie, ze nadal sie pogarsza, choc jetem jeszcze
mlodziutki, ze tak powiem szczeniak - zreszta sam wiesz :)
przemyslalem sprawde i wiesz, do jakiego wniosku doszedlem? ze oddaje i tak
uposledzona pamiec, na chuj mi ona? dobra organizacja w zupelnosci
wystarcza, a informacje o starych babach z pejsami zawsze moge doczytac z
internetu.



--
Logan