Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak powiedziec dziecku...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak powiedziec dziecku...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-02 13:23:45

Temat: Jak powiedziec dziecku...
Od: <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ze czlowiek ktorego kocha nad zycie nie jest tak naprawde jej ojcem? Corka ma
11 lat, jest nad wiek rozumna i niedlugo sama do tego dojdzie.

Czy ktos przezywal cos takiego?

Wszyscy madrzy ludzie radza zeby powiedziec, ale na prawde nie wiem jak to
zaczac....

Boje sie...

R.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-02 14:34:19

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

p...@p...onet.pl wrote:
> ze czlowiek ktorego kocha nad zycie nie jest tak
> naprawde jej ojcem? Corka ma 11 lat, jest nad wiek
> rozumna i niedlugo sama do tego dojdzie.

Jak to nie jest jej ojcem !?!? Ależ jest i koniec! Kropka!

Nie ma znaczenia, że ktoś inny jest "dawcą nasienia".
Ojcem jest TEN właśnie ojciec i koniec i kropka.

Tak jej powinnaś mówić gdy ktoś "życzliwy" jej to powie,
a samemu nawet nie zaczynać tematu.
Bo po co ? To przecież JEST jej ojciec.

pozdrawiam
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 15:29:46

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: Maciek <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ty chyba lubisz byc oklamywany/..wana

>
> Jak to nie jest jej ojcem !?!? Ależ jest i koniec! Kropka!
>
> Nie ma znaczenia, że ktoś inny jest "dawcą nasienia".
> Ojcem jest TEN właśnie ojciec i koniec i kropka.
>
> Tak jej powinnaś mówić gdy ktoś "życzliwy" jej to powie,
> a samemu nawet nie zaczynać tematu.
> Bo po co ? To przecież JEST jej ojciec.
>
> pozdrawiam
> Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 16:11:43

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Nie ma znaczenia, że ktoś inny jest "dawcą nasienia".
> > Ojcem jest TEN właśnie ojciec i koniec i kropka.

> Ty chyba lubisz byc oklamywany/..wana

w 100% sie zgadzam z Arkiem - ojcem nie jest ten kto zaplodnil, tylko ten kto
wychowuje, troszczy sie i kocha to dziecko. Kropka.

Osobna sprawa ze temat wroci jak bumerang - i jak dziecko dorosnie i sie dowie
to czasami moze miec pretensje... i mimo wszystko uwazac sie za oszukane. Moze
warto sie nadtym zastanowic i jakos sytuacje wyjasnic zawczasu?

mSz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 16:24:04

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Maciek wrote:
> Ty chyba lubisz byc oklamywany/..wana

Ale u Ciebie wszystko z głową OK?
Nie dość, że nie potrafisz rozpoznać mojej płci po imieniu
to na dodatek nie znasz dewizy, którą ogłaszali już starożytni
Rzymianie: "nieważne czyj był byczek - ważne czyje jest ciele".

I jeśli rodzice w tym przekonaniu są niezłomni i konsekwentni
to i dziecko nie ma powodu do obaw.
Problem zaczyna się gdy to rodzice emanują niepewnością
i swoimi niewątpliwymi prawami do nazywania jednego z nich
ojcem. Ooo! Wtedy to właśnie dopiero zaczyna się - lub może się
zacząć - cyrk :((((

zdrówka
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 16:52:27

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: Jan Kozlowski <a...@...sygnaturce> szukaj wiadomości tego autora

On Pn 02 lip 2001 06:24:04p Astec SA <b...@a...pl> wrote in
news:3B40A024.30CF0BB1@astec.pl

> Ale u Ciebie wszystko z głową OK?
> Nie dość, że nie potrafisz rozpoznać mojej płci po imieniu

To moze je sobie wpisz we From: ?

> to na dodatek nie znasz dewizy, którą ogłaszali już starożytni
> Rzymianie: "nieważne czyj był byczek - ważne czyje jest ciele".

Moze i zna, ale chyba nie musi sie z nia zgadzac?

> I jeśli rodzice w tym przekonaniu są niezłomni i konsekwentni
> to i dziecko nie ma powodu do obaw.
> Problem zaczyna się gdy to rodzice emanują niepewnością
> i swoimi niewątpliwymi prawami do nazywania jednego z nich
> ojcem. Ooo! Wtedy to właśnie dopiero zaczyna się - lub może się
> zacząć - cyrk :((((

Ciekawe czy Twoje dziecko byloby rownie usatysfakcjonowane, kiedy bys je
poinformowal, ze co prawda nie jestes jego ojcem tylko ojczymem, ale
przeciez i tak to samo...;)

Pozdrawiam



--
[=] http://www.ufo.fr.pl <=> Fidonet: 2:480/112.4 [=]
[=] e-mail: avatar[@]data.pl <=> PGP key ID: 0x61409C8A [=]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 17:02:57

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: "Livia" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:423c.00000002.3b4075e0@newsgate.onet.pl...
> ze czlowiek ktorego kocha nad zycie nie jest tak naprawde jej ojcem? Corka
ma
> 11 lat, jest nad wiek rozumna i niedlugo sama do tego dojdzie.
>
> Czy ktos przezywal cos takiego?
>
> Wszyscy madrzy ludzie radza zeby powiedziec, ale na prawde nie wiem jak to
zaczac....

Cześć !
Jeśli gdzieś w głebi uważasz, ze za wcześnie na wyznanie prawdy, to nic
jeszcze nie mów. Twoja córeczka być może jest jest nad wiek rozumna, ale to
jeszcze dziecko, nie wiadomo jaka będzie jej reakcja. Nie chcesz poczekać z
tą decyzją o wyznaniu prawdy ?
Pozdrawiam Livia





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 17:07:29

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jan Kozlowski wrote:
> To moze je sobie wpisz we From: ?

A wpisz sobie. Podpisu nie widzisz ?

> Moze i zna, ale chyba nie musi sie z nia zgadzac?

Nie musi, bzdurnych stwierdzeń też nie musi dawać.

> Ciekawe czy Twoje dziecko byloby rownie usatysfakcjonowane,
> kiedy bys je poinformowal, ze co prawda nie jestes jego ojcem
> tylko ojczymem, ale przeciez i tak to samo...;)

I popatrz jak nie słuchasz co mówię. A mówię, że rodzice tego
dziecko mają się twardo trzymać nazwy "ojciec", a nie wprowadzać
ojczym, srouczym czy cokolwiek.
To jest OJCIEC i koniec i kropka. Nie, jakis ojczym.
Tak więc nie byłoby możliwości by moje dziecko usłyszało ode mnie,
że jestem jego ojczymem a nie ojcem. Byłbym jego ojciec i koniec.
Nawet przyznając, że spłodził je ktoś inny to JA BYŁBYM OJCEM.

O ojczymie można mówić tylko wtedy gdy dziecko miało wcześniej
ojca, ale go straciło.
Jeśli zaś dziecko ktoś wychowuje od niemowlęctwa to JEST jego
ojcem. Koniec i kropka.

Jeśli tego trzyma się rodzina to nie powinno być kłopotów.
A jeśli zaczyna głupio gadać o "ojczymi" srymie itp. bzdurki
to nie ma dziwne, że dziecko może poczuć się niepewnie lub zagrożone.

Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 21:39:05

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jan Kozlowski" <a...@...sygnaturce> napisał w wiadomości
news:Xns90D38D85A127dreamweb@128.1.6.40...
> On Pn 02 lip 2001 07:02:57p "Livia" <b...@w...pl> wrote in
> news:9hqh6t$6sd$3@news.tpi.pl
>
> > Jeśli gdzieś w głebi uważasz, ze za wcześnie na wyznanie prawdy, to
> > nic jeszcze nie mów.
>
> Moim zdaniem im wczesniej tym lepiej.

Dla kogo lepiej? Dziecku jest całkowicie obojętne czyj plemnik hodowała w
brzuchu mamusia. Ważne, aby czuło się kochane i niezagrożone utratą miłości
mężczyzny, ktorego uważa za swojego ojca. Zresztą po co dziecku taka wiedza?
W sensie prawnym ojcem jest ten, który uznał dziecko za swoje i sprawuje nad
nim pieczę.

Niestety za pozno juz, zeby dziecko
> od samego poczatku wiedzialo jak sprawy stoja (a tak IMO bylo by
> najlepiej),


Najlepiej już nad kołyska powiesić czerwony karton z białym napisem: "Ten
pan, co z nami mieszka, to nie jest twój biologiczny ojciec. Do twojego
powstania przyczyniła się sperma innego pana" Oswoi się z tym napisem długo
wcześniej niż nauczy się czytać . I tak będzie najlepiej:))).

niemniej duzo bardziej nieciekawie moze byc kiedy dowie sie o
> tym za lat np. 5.

Bzdury. A jak rodzice się postarają, nie musi się dowiedzieć nigdy. Bo niby
po co?
Dorrit
>
> Pozdrawiam
>
>
> --
> [=] http://www.ufo.fr.pl <=> Fidonet: 2:480/112.4 [=]
> [=] e-mail: avatar[@]data.pl <=> PGP key ID: 0x61409C8A [=]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-02 21:40:18

Temat: Re: Jak powiedziec dziecku...
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Astec SA <b...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...pl...
> Nie dość, że nie potrafisz rozpoznać mojej płci po imieniu

Tak to bywa jak sie nie czyta listow do konca :)

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
GG: 905754




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test
Rozpoznawanie twarzy
o paleniu zanim stało się nałogiem
Sytuacja w pewnej grupie
Gwidon S.Naskrent

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »