Jak przenieść krzaki dzikiej róży?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-08-27 17:35:16
Temat: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> szukaj wiadomości tego autora
Nieopodal rosnie ogromny zagon dzikiej róży.
Chciałbym przenieść troche krzewów na działkę i przy okazji
uzyskać pas nieprzebytego żywopłotu.
Czy dzika róża łatwo się przesadzi (nie licząc ran od kolców)?
W jaki sposób? Kiedy? Całe krzaki z korzeniami, czy może pędy?
pozdr. serd
--
A S
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2008-08-27 18:23:22
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Wed, 27 Aug 2008 19:35:16 +0200, Andrzej S. napisał(a):
> Czy dzika róża łatwo się przesadzi (nie licząc ran od kolców)?
> W jaki sposób? Kiedy? Całe krzaki z korzeniami, czy może pędy?
>
Odrosty, powinny być odrosty. Dobry szpadel albo widły, róże korzenią się
głęboko. I skórzane rękawice;)
Najlepiej w okresie bezlistnym, ale możesz juz próbować w październiku -
wystaczy przyciąć i podlewać jeśli będzie za sucho.
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-08-27 19:07:34
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
Marta Góra <m...@m...pl> writes:
> Odrosty, powinny być odrosty. Dobry szpadel albo widły, róże korzenią się
> głęboko. I skórzane rękawice;)
> Najlepiej w okresie bezlistnym, ale możesz juz próbować w październiku -
A potem się już nigdy nie pozbędzie...
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-08-27 19:45:46
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Wed, 27 Aug 2008 21:07:34 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
> Marta Góra <m...@m...pl> writes:
>
>> Odrosty, powinny być odrosty. Dobry szpadel albo widły, róże korzenią się
>> głęboko. I skórzane rękawice;)
>> Najlepiej w okresie bezlistnym, ale możesz juz próbować w październiku -
>
> A potem się już nigdy nie pozbędzie...
>
Ale o to nie pytał;)
Pozdrawiam,
Marta z różą w klonie Shirasawy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-08-28 12:07:24
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Krystyna Chiger <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Marta Góra napisał:
>>> Odrosty, powinny być odrosty. Dobry szpadel albo widły, róże korzenią się
>>> głęboko. I skórzane rękawice;)
>>> Najlepiej w okresie bezlistnym, ale możesz juz próbować w październiku -
>> A potem się już nigdy nie pozbędzie...
> Ale o to nie pytał;)
>
Nie demonizujcie :) Wyłażące w miejscach nieodpowiednich rosa canina,
rosa rugosa, maliny, konwalie, tojeść i inne wędrowniczki zwyczajnie
koszę albo wykopuję i przenoszę w inne miejsca (miętę i pióropuszniki
pod drzewa, maliny zawsze ktoś chce, dzikie róże przesadzam do
żywopłotu). No chyba, że ogródek malutki, to rzeczywiście lepiej nie
wpuszczać kłączowatych.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-08-28 13:04:06
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora
Krystyna Chiger wrote:
> Nie demonizujcie :) Wyłażące w miejscach nieodpowiednich rosa canina,
> rosa rugosa, maliny, konwalie, tojeść i inne wędrowniczki zwyczajnie
> koszę albo wykopuję i przenoszę w inne miejsca (miętę i pióropuszniki
> pod drzewa, maliny zawsze ktoś chce, dzikie róże przesadzam do
> żywopłotu). No chyba, że ogródek malutki, to rzeczywiście lepiej nie
> wpuszczać kłączowatych.
Poza tym zawsze można posadzić sumaki. Bez trudu zagłuszą rosa canina,
rosa rugosa, maliny, konwalie, tojeść i inne wędrowniczki :-)
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-08-28 14:08:56
Temat: Re: Jak przenieść krzaki dzikiej róży?Od: Krystyna Chiger <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Michal Misiurewicz napisał:
> Poza tym zawsze można posadzić sumaki. Bez trudu zagłuszą rosa canina,
> rosa rugosa, maliny, konwalie, tojeść i inne wędrowniczki :-)
>
A na koniec puścić kozę. Zeżre wszystko, a co się nie da zeżreć bo
trujące, to i tak zadepcze :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |