Data: 2002-05-07 15:33:17
Temat: Re: Jak przezyc rozstanie
Od: <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chodzi mi o to, czy jest jakis sposob, zeby w tym najgorszym wypadku poradzic
> sobie z napieciem i po prostu rozejsc sie bez zbednych scen, "z klasa".
> Oczywiscie "nie psujac" sobie psychiki i nie dajac jej "popsuc" drugiej
osobie?
>
> Czy w ogole mozliwa jest pozniej przyjazn miedzy bylymi partnerami?
Co do przyjaźni to po pewnym czasie sądzę, że tak. I ile nie zostana jakieś
sparawy nierozwiązane. Zabawne, ale niedawno na koncercie w Warszawie Urszula
Dudziak mówiła, że chce +- założyć klub byłych (w tym wypadku rozwiedzionych)
którzy sie zaprzyjaźnili (chodziło w jej wypadku o jej byłego męża Michała
Urbaniaka). Więc empirycznie jest to możliwe.
Co do rozchodzenia to nie ma chyba dobrych metod. Ja nie znam. A jak dojdzie do
tego to radze zagospodarowac sobie czas. Spotkaniami, pracą, kulturą.
Reanimować znajomych z podstawówki jak trzeba....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|