Użytkownik "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bv11bq$cvo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Kupiłam trochę nasion kwiatów jednorocznych m.in. nasturcje, groszek
> pachnący, aksamitki, dzwonki, naparstnicelwia paszczka, łubin, tojad, maki
> wschodnie itp. Czy trzeba zerwać darń i ziemię głęboko przekopać? czy po
> prostu wrzucić nasiona w zięmię, do trawy i lekko przysypać? Czy posiane
> nasiona należy podlać jakimś płynnym nawozem do kwiatów czy tylko wodą? A
> może wymieszać ziemię z workiem próchnicy lub obornika?
> Co radzicie? Pierwszy raz w życiu będę siać kwiaty jednoroczne.

Trawę zerwać (dobra wiadomość:-)). Ziemię bardzo porządnie przekopać. Pod
aksamitki, łubin, nasturcje, lwie paszcze nie trzeba dawać dodatkowego
nawozu.

Groszku pachnącego nigdy nie uprawiałam, ale z literatury wynika, że lubi on
wyjątkowo idealne warunki słoneczno-wilgotnościowo-ziemne i dlatego go sobie
odpuściłam.

Natomiast maki wschodnie, naparstnice i tojad to nie są rośliny jednoroczne
i postępuje się z nimi inaczej.
Co do dzwonków nie mam zdania, nie wskazałaś, jaki to gatunek.

Pozdrawiam, Basia.