« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-09-03 18:46:22
Temat: Re: Jak radzić sobie ze stresem"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:edeq69$n7f$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Hej! Mam problem, jestem muzykiem i czesto grywam na róznych
>> imprezach.Problem polega na tym ze ja z natury jestem bardzo nerwowa i
>> to mi przeszkadza w normalnym funkcjonawaniu w tym dniu. Najczesciej
>> stres oduczuwam tego dnia , w taki sposob ze wystepuja bole brzucha i
>> nie tylko. [...]
Sraczka?
> To niekoniecznie muszą być "ludzie", może to być nadmiar bodźców [ruch,
> światło, dźwięk]. Na to jest tylko jedno lekarstwo - zmienić robotę na
> spokojniejszą.
Można na przykład zostać archiwistą w IPN. Innemi słowy - co Ty, Flyer,
pier-papier-dolisz? ;-)
Założę się, że nie będzie u wątkodawczyni najmniejszych problemów
ze spędzaniem wielu godzin dziennie na dyskotece. Ruchu, światła,
dźwięku - od zabajenia... I nic, zupełnie nic, oprócz stopniowej utraty
słuchu, jej nie grozi. Oraz demencji starczej, jeśli będzie to robić przez
kolejne 60 lat.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-09-03 20:18:20
Temat: Re: Jak radzić sobie ze stresemna_poczta.onet.pl; <edf7tt$c70$1@news.onet.pl> :
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:edeq69$n7f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > To niekoniecznie muszą być "ludzie", może to być nadmiar bodźców [ruch,
> > światło, dźwięk]. Na to jest tylko jedno lekarstwo - zmienić robotę na
> > spokojniejszą.
>
>
> Można na przykład zostać archiwistą w IPN. Innemi słowy - co Ty, Flyer,
> pier-papier-dolisz? ;-)
Alternatywa.
> Założę się, że nie będzie u wątkodawczyni najmniejszych problemów
> ze spędzaniem wielu godzin dziennie na dyskotece. Ruchu, światła,
> dźwięku - od zabajenia... I nic, zupełnie nic, oprócz stopniowej utraty
> słuchu, jej nie grozi. Oraz demencji starczej, jeśli będzie to robić przez
> kolejne 60 lat.
Ja tam nie wiem, wiem natomiast jak wpływają długotrwałe, czysto
fizjologicznie odbierane bodźce na poziom stresu - spadek uwagi, a co za
tym idzie gorsze rozpoznawanie bodźców wzrokowych i słuchowych, to
najmniejszy pikuś. W gorszych wypadkach choroby narządów wewnętrznych.
Jak chcesz się przekonać, to idź na karuzelę - może się porzygasz i nie
będziesz gadał o "demencji starczej". ;)
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-09-04 11:31:56
Temat: Re: Jak radzić sobie ze stresemBede wdzieczny jak podeslesz mi ten scan
Pozdrawiam
Marcin
.tpi.pl...
>> Kiedys nawet piłam zioła na uspokojenie ale to tez nic nie pomoglo.
>
> Ooo, ile ja takich ziolek wypilem :P
> Zaparzane, zalewane zwykla woda, nawet na spirytusie
> pilem ziola. Przez jakies pol roku co noc 50 g przed snem
> walilem :) Cale szczescie, ze nie popadlem w alkocholizm ;)
>
> Ale do rzeczy. Kiedys bralem cos takiego jak Tranxene
> (czy cos w tym stylu - nazwy dokladnie nie pamietam), ale
> musze powiedziec, ze to naprawde dzialalo. 2 talb i pelen luz.
> A musze Ci powiedziec, ze jestm bardzo nerwowy i taz mam
> z tym powazny problem.
> Teraz biore cos takiego jak Rexetin, wczesniej Anafranil,
> a jeszcze wczesniej Anitryptyline. Mialo to mnie wyprowadzic
> z depresji i podniesc troche na duchu lacznie z wyciszeniem,
> ale jestem na to chyba zbyt odporny.
>
> A probowalas moze mudry?
> Totaka mala joga palcow. Jak chcesz, to moge podeslac Ci
> scan z pewnej ksiazki. Hmm? Moze pomoze, jezeli nie chcesz
> sie "prochowac" :)
>
> do_mi
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |