Data: 2020-05-23 09:43:43
Temat: Re: Jak sie czasy zmienily
Od: Trybun <L...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 22.05.2020 o 23:19, Sylvio Balconetti pisze:
>
>>
>> Problem w tym że te trolle o zabarwieniu politycznym to żadni
>> dyskutanci, oni nie egzystują w Usenecie dla dyskusji. Oni są po to
>> aby agitować za całym tym gnojstwem,. Jedyna reakcja takich w
>> kwestiach dyskusji to o ile będziesz miał szczęście to cię zwyzywa.
>> Zajrzyj na Politykę albo Pręgierz, tam już praktycznie nie dyskusje a
>> wygłaszane manifesty ku chwale POPISPSLSLD.
>>
>> Teoretycznie, tylko teoretycznie dobre pole. Teoretycznie to powinno
>> być dobre miejsce do wyrzucenia tego wszystkiego co leży na wątrobie,
>> czyli swoje wizje, uwagi, zastrzeżenia, pochwały itditp, tymczasem
>> odnoszę wrażenie że na tych forach ludzie są jeszcze bardziej skryci
>> niż w realu.
>>
>
> Mysle, ze sa pozytywne strony trollingu lub pisania w internecie.
> Jesli nie robia tego na zamowienie, lecz tylko z wlasnej
> nieprzymusowej woli, to robia sobie dobrze. Nie sa - przynajmniej w
> swojej wyobrazni - sami, lecz rozpowszchniaja swoje wizje,
> przemyslenie i uwagi na caly swiat (wspominalem o nieboraku, ktory
> pisal memorialy do dzieci swiata). Moze nikt ich nie czyta, bo duzo,
> metnie, belkot, ale poszlo w swiat. Kiedys taki frustrowal sie w
> samotni, pisal do szuflady, gryzmolil na scianie lub plocie, a teraz
> staje sie autorem! A jesli znajdzie pokrewne dusze, z ktorymi bedzie
> sie dzielil przemysleniami, to juz bedzie sukces!
> Poza tym dla wielu pisanie bedzie dobra wprawka - nauka pisania,
> formulowania mysli. Na studiach mowiono nam, ze to wazne, zeby duzo
> pisac. Przeczytales cos, to zrob z tego streszczenie. Pozniej sprobuj
> ujac to na dwoch stronach, na jednej stronie.
>
> Tak wiec mozna w pisaniu na grupach, forach i innych mediach
> spolecznosciowych widziec nie tylko negatywy.
Problem w tym że to jest zamawiana działalność. Dlaczego uważasz za
"nieboraka" kogoś kto własnymi słowami coś tam tworzył, czyli miał jakąś
wizję czy bolączkę a nie widzisz nic złego w "informatorach"
wklejających linki do jakichś internetowych mądrości?
Właśnie od tego jest Usenet - tu można zupełnie bezkarnie(?) wyrzucić te
swoje frustracje. Nie ma sensu zaprzeczać że są jednostki
niesfrustrowane bo raczej nie ma niesfrustrowanego (choćby czasowo)
zdrowego człowieka.
|