On Tue, 11 Jun 2002 09:36:23 +0200, "slonko" <s...@w...pl>
wrote:

>Witam w ten sloneczny acz chlodny dzionek.
>
>Mam pewien problem egzystencjalny ;). Chodzi o srodki lokomocji w kierunku
>Birmingham.
>Postanowilam odwiedzic znajomych, lecz ze wzgledu na to, ze to pierwsza moja
>podroz niebiurowopodrozowa, zastanawiam sie nad srodkiem lokomocji (samolot/
>autobus), oraz nad kosztami.
>Widze, ze niektore z grupowiczek na obczyznie zyja, wiec moze mi cos doradza
>i podadza przykladowe ceny, a takze wyraza opinie o samolotach i wypadkach z
>nimi zwiazanymi, z obsluga i potrzeba znajomosci jezyka oraz z przesiadkami
>na portach lotniskowych i mozliwych zgubieniach sie w tlumie, ewentulanie
>wpakowaniu sie nie do tego samolotu co trza ;)
>Co proponujecie samolot czy autokar? Bo ja ciagle za autokarem jestem... nie
>wiem czy ludzie powinni stopy od ziemi odrywac ;))
>
>Magda
>
>P.S.
>Ech, jakie to glupie problemy czlowiek ma ;)
>

jak autobus to po dojechaniu do London Victoria Coach Station
przesiasc sie na autobus do B'ham (znaczy kupic w PL bilet
asutobusowy docelowy), jak samolot to mniej wioecej to samo, ale
Heathrow ;)))

jezdz\ilam i autokarem i latam. wole latac to
SZYBCIEJ...autokarem do kupy bedzie i 30 godzin. jezdzilam zima i
latem. latem ledow daje wyutrzymac jesli autokar pewlen
oddychajacych goracych ludzi...klimatyzacja wtedy szwankuje.
samolot...hhhmmm gubienie sie w tlumie...czy ja wiem.. moge Ci
napisac instrukcje jak dojsc dojechac do przesiadkowego
samolotu....zreszta jak bedziesz leciala np takim LOTem to nalezy
przypijawczyc sie do kogos z obslugi samolotu, udawac idiotke i
pomoga, poprowadza, popchna w odpowqiednim kierunku i pokaza
palcem.... jakby cio do dalej na priva

Krysia
K.T. - starannie opakowana


-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----