Greg <o...@f...sos.com.pl> napisał(a):


>>(...)trzymaj sie z daleka. Dziala.
>
> Jest tutaj pewne niebezpieczenstwo. Gdy nie widzi sie obiektu westchnien
> faktycznie mozna odniesc wrazenie, ze jest sie juz "uleczonym". Jednak
> przy pierwszym spotkaniu wszystko moze powrocic.

Zawsze jest takie niebezpieczenstwo, ale im dluzszy okres 'niewidzenia' tym
zagrozenie mniejsze. Im silniejsza chec "wyleczenia" tym bardziej
prawdopodobne, ze obrana kuracja zadziala.

A jesli jednak wroci - to podwajamy dawke :)

Tris

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/