Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 19 kwietnia 2006 20:54 użytkownik
Akulka, sącząc kawkę, wyklepał:

>> Tylko przedpiśćcy chodziło chyba o bardzo klasyczną elegancję, a
>> niebieska koszula to już, jak dla mnie, nutka ekstrawagancji.
>
> Bo ja wiem....;-)

W sumie racja. Tak mi się wydaje, że dużo zależy od samego "nosiciela"
koszuli, od jego osobowości. Znam gościa, który nosi pomarańczowe, ba, nosi
pomarańczowe w szkocką kratkę (!!) i w żaden sposób nie mogę go posądzić o
ekstrawagancję. Ten typ tak ma :)

> No "rudzielcom" na pewno nie, przeciętnemu polakowi też nie - ale za to
> tym o ciemnej karnacji...ech. Proszę mnie nie rozpraszać;-)

No gdzieżbym śmiała :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."