Pewnego wieczoru Thu, 02 Jun 2005 18:43:30 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako pamana, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> co innego gdy cos sie dzieja a co innego badanie ot poprostu kontrolne.

A kto ma prawo oceniac czego ktos sie moze bac?
Mnie kontrolne badanie krtani (panicznie boje sie wkladania tam czegos)
przerazaloby tak samo jak badanie gdyby bylo podejrzenie czegos zlego.
Za to bez wiekszego strachu poszlabym na badanie ktore mogloby byc bolesne
czy jakiekolwiek inne - o ile nie dotyczyloby wsadzania mi czegos do
gardla.
Uznasz mnie za dziwaka?

> co innego gdy ma sie juz jakies świnstwo w sobie-jest sie czego bac,
> jest jakies niebezpieczenstwo ,zagrozenie.

Po pierwsze - skad wiesz jakie sa motywy prosby dziewczyny z watku?
Po drugie - jeden sie boi znalezienia swinstwa - inny samego badania.
Czy naprawde to taki powod do dziwienia sie i roztrzasania?

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.