Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfe
ed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "tweety" <t...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak sobie radzicie z uciązliwymi sąsiadami??
Date: Wed, 11 Dec 2002 18:47:58 +0100
Organization: Canal+
Lines: 85
Message-ID: <at7trl$1gq$1@news.tpi.pl>
References: <at71k3$c1$1@news.tpi.pl> <at7bf2$gtc$1@news.tpi.pl>
<at7d30$td$1@news.tpi.pl> <at7hh5$655$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host104-3.master.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1039628982 1562 80.48.157.104 (11 Dec 2002 17:49:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Dec 2002 17:49:42 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:27611
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Anula" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:at7hh5$655$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:at7d30$td$1@news.tpi.pl...
>
> > Jezzzu, kobieto, no to uwierz :) Miałam takiego.
> O.K. Może i są tacy, ja jeszcze nie miałam tego wątpliwego szczęścia ;)
to uwierz mi też, bo to nie bylo raz czy dwa to było przez dwa tygodnie od
20 do 22.00 i nie stukanie młotkiem, wiesz jak brzmi wieczorem na balkonie
szlifierka do cięcia kafelków?????????? nie sądzę
> > Niemniej jednak nawet poza ciszą nocną na nadmierny hałas jest,
> > OIDP, gustowny paragrafik w kodeksie wykroczeń. Pomijając już
> > wspomniane tutaj regulaminy spółdzielni, wspólnot czy czego tam jeszcze.
niemniej jednak w regulaminie jest napisane, ze remonty robi się do
godz.18.00 a sąsiad zwala ekipę do remontu kuchni gdzie udarem wierci dziury
o 20.00 pod szafki bo mu inna godz. nie pasuje. Sąsiedzi sie boją bo pan
wykonuje bardzo szlachetny zawód- jest gliniarzem.
> >Ja np.jako kilkuletnia panienka miałam zwyczaj pod nieobecność
> > rodziców grać w mieszkaniu w gumę, a że koleżanek nie wolno mi
> > było zapraszać, do słoniowych tąpnięć dołączał od czasu do czasu
> > huk przewracającego się taboretu. I co, sąsiedzi mieli to
> > spokojnie znosić dlatego, że ich własne dzieci nie były aniołkami?
no tu akurat bym sie nie czepiała, tak jak nie czepiam się sąsiada któremu
wczorajsza noc całą płakała córka i w tej ciszy słychac było jak biedak
probuje ja uspokoić. Nie neguje tupotu "stada słoni" jak do sasiadki wnuki
zjechały, ale jak mi do zupy zaczeła woda w kuchni kapać bo pani polewała
!!! woda kafelki w kuchni na podłodze zeby lepiej wyglądały węzem
podłaczonym do łazienki no to nie wytrzymałam.
> Bo ja wiem? Abstrachując od tych aniołków i wracając do mojego
nieszczęsnego
> prysznica. Ponieważ wiem, że sama przeszkadzam spać sąsiadom nie
odważyłabym
> się zwrócić komuś uwagi, że za późno się kąpie. Lub np. będąc po remoncie
> nie awanturowałabym się o wiertarkę u sąsiada, bo byłoby mi głupio... itd.
sama robiłam 3 lata temu remont i wioem, ze mozna go robic do godz. 18.00 a
robilismy wszystko łacznie z kuciem scian pod rury w łazience. Nie czepiam
sie sąsiadów, którzy co sobotę wiercą bo jesli w tygodniu nie mogą no to ok,
ale ja i dziecko tez mamy prawo do odpoczynku i jesli raz kogos prosze o
cisze o 20.00 bo mnie boli głowa a słyszę ze jak sie nie podoba to wiocha to
wybacz, ale to juz jest chamstwo.
Moge równiez zrozumiec o 10.00 rano w niedziele full muzykę, no w końcu
młodziez musi sie wyszalec, ale jak siedza na ławce o 23.00 i drą mordy
upite i rzucaja łaciną to juz mnie trafia.
>U mnie w każdym miejscu mieszkania
> słychać co się dzieje u sąsiadów :(
>
a własnie u mnie nawet słychac na którym programie ogladaja TV i sąsiedzi w
niedzielę do kosciółka a wieczorem kurwu**** na dzieci i siebie, wiesz juz
uszy puchna nie mówiąc o tym, ze moje dziecko chętnie to powtarza :-)))))))
> > Przecież nikt normalny nie gna z awanturą do sąsiada przy pierwszym
> włączeniu wiertarki
> hmm nie byłabym taka pewna ;)
no przy pierwszym nie, ale przy kolejnym tez nie bo skoro mam usłyszec
epitety... juz mi raz autko pomalowali wzamian za interwencję...
> >Ale z drugiej strony jakże sympatycznie byłoby, gdyby ci hałasujący też
się
> wykazali odrobiną empatii, nie?
> Oczywiście. Ale (chociaż może jestem niepoprawną optymiską) wydaje mi się,
> że wiele takich spraw można załatwić po ludzku, bez złości i awantur...
> można ???
no własnie jakby mozna było to by nie było tego pytania.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) +...(07-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
|