Data: 2005-05-13 10:49:08
Temat: Re: Jak sprawić by ludzie słuchali?
Od: "psyche 29" <p...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mysle ze osoby przerywajace rozmowe mozna podzielic na dwie grupy:
1. osoby z gleboko ukrytym (nawet przed soba) brakiem wiary w siebie, ktore chca w
ten sposob
podbudowac swoje ego, sprwic wrazenie kogos silniejszego/lepszego/madrzejszego niz
jet w
rzeczywistosci
2. osoby, ktore defoltowo "wiem co chcesz pwoiedziec/wiem lepiej niz ty/ect."
Zaobserwowalam taka jeszcze reakcje, ze osoby przerywajace w zaleznosci od grupy w
ktorej sie w
danym momencie znajduja, raz wlasnie przerywja notorycznie, a raz chowaja sie w cien
i milcza jak
zkleci. Latwiej jest przerywac komus, kto jest dla nas malo wazny. I tu wlasnie
wkracza kwestia
szacunku. Bo czy sie zgadza z czyimis pogladami, czy tez nie, przerywanie w polowie
zdania jest po
prostu okazaniem braku szacunku do drugiego czlowieka. Tak samo jak odejscie bez
slowa w
kluczowym momencie rozmowy czy nagla "gluchota".
Ciekawostka z wlasnego podworka:
jak chce wysadowac, na ile ktos jest zainteresowany wylacznie soba i swoimi sprawami
(osoba typu
A), a na ile chce faktycznie poprowadzic dialog (osoba typu B), rzucam ot tak,
mimochodem
"wiesz, ze moja rodziba wywodzi sie ze szlachty?".
I tu nastepuja dwie odwpowiedzi:
1. osoba typu A: Ja tez! Moj/moja/moje/,,,,,,,,ble ble ble ble
2. osoba typu B: Naprawde? Masz jakis herb? Jak sie o tym dowiedzialas? Gdzie
sprawdzilas? Masz
rodowod? itp.
Polecam :)
ps. nie jestem ze szlachty :) a przynajmniej nic mi na razie na ten temat ie wiadomo
:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|