Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <n...@n...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sprawić by ludzie słuchali?
Date: Fri, 13 May 2005 14:45:14 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 75
Message-ID: <d627vq$875$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <d5vjbj$ave$1@news.onet.pl> <d620n4$gfg$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip242-226.crowley.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1115988794 8421 62.111.226.242 (13 May 2005 12:53:14
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 May 2005 12:53:14 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:320254
Ukryj nagłówki
Użytkownik "psyche 29" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d620n4$gfg$1@inews.gazeta.pl...
> Zaobserwowalam taka jeszcze reakcje, ze osoby przerywajace w zaleznosci od
grupy w ktorej sie w
> danym momencie znajduja, raz wlasnie przerywja notorycznie, a raz chowaja
sie w cien i milcza jak
> zkleci. Latwiej jest przerywac komus, kto jest dla nas malo wazny. I tu
wlasnie wkracza kwestia
> szacunku. Bo czy sie zgadza z czyimis pogladami, czy tez nie, przerywanie
w polowie zdania jest po
> prostu okazaniem braku szacunku do drugiego czlowieka. Tak samo jak
odejscie bez slowa w
> kluczowym momencie rozmowy czy nagla "gluchota".
Ciekawe co piszesz - podobne mam odczucia.
Wydaje mi sie teraz, ze przeciez rozmowa, przerywanie jej, sluchanie to
przeciez
tylko objawy generalnie miedzyludzkich.
Jesli osoby chca sie wymienic doswiadczeniami, czy poprzyjaznic, to mowia i
sluchaja siebie nawzajem. Jesli jednak jeden przerywa drugiemu,
to ... no wlasnie... jaka jest jego Rola w tym?
Piszesz o malej pewnosci siebie. Pewnie jedna z mozliwosci.
Piszesz tez o szacunku i jego braku. Tak, ja widzialem to
w pewnej grupie, ktora z mielej grupy, sluchajacych siebie nawzajem
przeksztalciła sie w przekrzykujacych siebie i rywalizujacych.
Przypuszczam ze w przypadku przerywania i przekrzykiwania, Rola w rozmowie o
krorej
pisalem jest juz inna niz zwykle porozumienie sie - jest rowniez ustalaniem
hierarchi w grupie.
Zamiast walczyc ze soba otwarcie, ludzie "przegaduja siebie", "kreuja sie w
grupie".
Oczywiscie im wieksze "cisnienia" tym mniej szacunku, tym wiecej przerywania
komus romowy itd.
Dlaczego o tym pisze: bo jesli zaczynajacy ten watek, Zavrat, chce cos z ta
niesmialoscia zrobic,
to w takiej rywalizujacej grupie (a nie sluchajacej sie nawzajem), nic sie
raczej nie da zrobic!
Nie da sie zmusic do sluchania kogos kto NIE chce sluchac, tylko sie kreowac
!!!!
Ja do takich wnioskow doszedlem i to jest ok.
Tylko ... Zavratowi nie chodzi tez o bycie wysluchanym, ale chyba tez o
jakotaka mozliwosc
wygadania sie i "zaistnienia". I znowu to samo - jesli grupa rywalizuje to
jego wygadanie bedzie
polegało na swojego rodzaju "ataku", wetkniecia swoich 3 groszy.
I tu jest chyba sedno - w takiej rywalizujacej grupie (a nie sluchajacej
sie) nie da sie zaistniec
bez odrobiny tupetu, cwaniactwa, zaczepki, chamstwa itp.
A nie kazdy chce tak robic, umie tak robic, lubi tak robic.
Zreszta widac to nawet tutaj na grupie: ktos kto tutaj troche bluzga na
grupie, sam pisze,
ze jesli bluzga to zostaje *zauwazony* na grupie oraz dostaje pewna pozycje.
Robi wiec w ten sposob ze atakuje slowem (podobne to troche do przerywania
komus rozmowy)
zeby "zrobic sobie przestrzen". W takim czyms nie ma nic z zwyczajnej
rozmowy.
Coraz czesciej niestety ludzie sie przepychaja rozmowa niz wymieniaja mysli
doswiadczenia.
Bo coraz silniejsze jest jakby parcie na wysoka pozycje w grupie, takie
czasy.
Pytanie tylko czy uczyc sie sztuczek czy chamstwa, zeby nie zostac
zadeptanym w rozmowie.
I jakie stosowac taktyki.
To juz inny temat, rowniez ciekawy :)
Pozdrawiam,
Duch
|