Data: 2013-07-18 16:25:29
Temat: Re: Jak to jest??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: Trybun <Y...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-07-15 11:34, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 15 Jul 2013 10:50:53 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 2013-07-14 22:36, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 14 Jul 2013 20:39:45 +0200, Trybun napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2013-07-14 17:59, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>>>> To prawda, że komuszyzm usiłował niszczyć więzi społeczne jak tylko
>>>>> mógł, ale dopiero transformacji ustrojowej udało się ostatecznie
>>>>> przetrącić kark społeczeństwu obywatelskiemu, które rozwijało się za
>>>>> PRL wbrew czerwonym pająkom. Hipokryzja jest mniejszym złem od bezwstydu.
>>>> Oczywiście żartujesz i piszesz na opak? A może nie?, w takim razie
>>>> proszę o kilka przykładów na niszczenie więzi społecznej w PRLu.
>>> Najprostszy i najbardziej ordynarny przyklad - budownictwo "blokowe", tj
>>> bloki w szeregach lub w szachownicę, bez podwórek wewnętrznych! Mogę dalej.
>> Nie przesadzaj, w takich blokowiskach kwitło życie towarzyskie jak
>> nigdzie indziej. Piękne trawniki, klomby z kwiatkami, drzewka i ławki.
> Sorry, ale to tylko pozory - "ławkowe" znajomostki i nic więcej, nikt
> nikomu nie mówił i nie mówi "dzień dobry", nie interesują ludzi sprawy
> sąsiada, choćby mieszkał drzwi w drzwi, ba, nawet się ludzie z nazwiska nie
> znają. Potrafią się tylko kłócić, czyj pies narobił na wycieraczkę.
>
> A przypomnij sobie serial "Dom", jaka piękna społeczność kształtowała się w
> "podwórkach" otoczonych kamienicami. Były i animozje, ale kiedy ludzi
> dotykało wspólne nieszczęście, potrafili sie jednoczyć i sobie nawzajem
> pomagać. Każdy był jakoś w tym wszystkim i cenny, i ważny. Każdy był Osobą,
> a nie osobnikiem... Stąd zresztą wywodziła się solidarność w Powstaniu
> warszawskim, tzn z ludzkich pięknych społeczności. I dlatego należało to
> zabić w socjalizmie, bo było groźne dla ustroju!
> W blokowiskach socjalistycznych rozbito te społeczności, ważny był
> ewentualny wygodny przejazd dla RADZIECKICH czołgów, łatwe odcięcie ludziom
> łączności ze sobą i uniemożliwienie wspólnej OBRONY i łączenia się w grupy,
> słowem wszelkiej WSPÓLNOTY!
No, tacy mieszkańcy bloków to zasadniczo element napływowy, zupełnie
obcy sobie ludzie. A mieszkańcy kamienic to wielopokoleniowa zażyłość.
Nie wiem czy widziałaś blokowiska np. we Francji,? Zasadniczo takie
osiedla niewiele się różnią od tych PRLowskich. I doprawdy nie wiem jak
można posądzać władze PRLu o to że próbowały ograniczać życie
towarzyskie w Polsce..
|