Data: 2004-03-01 16:33:03
Temat: Re: Jak to jest z miłością...
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "squiddy" <p...@o...pl> napisał:
> Czy najszczęśliwsze związki zaczynają się od zauroczenia, czy raczej od
> "nieskoordynowanego" uczucia??
Moj zaczal sie od zauroczenia i jakiegos takiego.. fruwania na oblokach ;)
I oczywiscie jest najszczesliwszy!
> Czy czuje się od razu, że to ta druga połowa??
Ja/my - czulismy. To bylo tak oczywiste jak oddychanie. Przyciagalo nas z
silą tonowego magnesu, niesamowite zjawisko :)
Jołanna
|