Dnia Sat, 3 Jun 2006 10:38:49 +0200, Jotte w wiadomości
<news:e5rhqi$oe8$2@news.dialog.net.pl> napisał(a):

>>>> No to odsyłam do rozporządzenia w sprawie oceniania. Poczytaj uważnie i
>>>> sam sobie odpowiedz, czy egzamin klasyfikacyjny może być przeprowadzany
>>>> jednoosobowo, czy nie.
>>> Weź się doucz do cholery i nie pieprz. Jeden akt sobie poczytałeś, i
>>> myslisz, że jesteś znawcą tematu? Nie jesteś.
>>> Locke - nie masz racji. Rozumiesz? Ja wiem co mówię, uwierz mi.
>> To podaj podstawę prawną swojego twierdzenia.
> Szukajcie, a znajdziecie. Przez ten czas, co zajęło pisanie mi postów, że
> się mylę spokojnie można było znaleźć.

Jeżeli mienisz się znawcą prawa, powinieneś wiedzieć, że zwrot "odsyłam do
rozporządzenia w sprawie oceniania" dla poparcia jakiejś tezy stawianej na
gruncie prawa jest zwrotem dalece nieprofesjonalnym. Powinieneś od razu
napisać pełną nazwę rozporządzenia wraz z informacją, _kto_ je wydał i z
jaką datą. Ładnie jest też podać nr publikatora.

Celowo i świadomie, nie dochowując zasady podawania nazwy aktu prawnego w
pełnym brzmieniu, zmanipulowałeś dyskusję i sprowadziłeś ją do poziomu
magla. Uwielbiasz wywoływać kłótnie, żeby okazywać swoją - wątpliwą -
wyższość.

Cały ten flejm powstał z twojej winy. Jest rzeczą całkowicie normalną, że
nieznający cię dyskutanci przyjęli milczące założenie, że pracujesz w
szkole podległej Ministrowi Eukacji Narodowej i masz na myśli
rozporządzenie wydane przez ten właśnie organ.

Gdyby w dyskusjach chodziło ci o uczciwą wymianę poglądów, o rzetelne
poszerzanie horyzontów - swoich oraz cudzych, od razu na początku
zaznaczyłbyś, że pracujesz w szkole podległej innemu ministerstwu i inne
prawo w zakresie oceniania ciebie akurat obowiązuje.

W dyskusjach prawniczych normalne jest to, że podaje się podstawę prawną
swoich twierdzeń, a nie rżnie się głupa, pisząc w koło Macieju "wiem, że
mam rację, a podstawę prawną tego znajdzcie sobie sami".

Manipulowanie dyskusją, wywoływanie awantur i obrażanie innych jest domeną
jednego tylko rodzaju użytkowników grup dyskusyjnych.
Zwyczajowo przyjęło ich się nazywać trollami.

--
Sz.