Data: 2007-03-13 14:01:37
Temat: Re: Jak to jest z pieprzykami / czerniakiem?
Od: p...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Mar, 13:23, "Konrad" <w...@w...pl> wrote:
> > Niepotrzebnie kombinujesz.
> > Nowotwory złośliwe przerzutują nie dlatego że zostały wycięte przez
> Podłego
> > Chirurga Na Usługach Wiadomych Sił, tylko dlatego że potrafią same wleźć
> do
> > naczynia, przeżyć w krwi, osadzić się gdzieś dalej i rozmnożyć. Im guz
> jest
> > dłużej obecny, i co za tym idzie im bardziej miejscowo zaawansowany, tym
> > większe szanse że da rozsiew. Jeśli nawet operacja zwiększałaby ryzyko
> > przerzutów (co wydaje się nieco wątpliwe) to wzrost ten jest nieistotny w
> > porównaniu z tym podstawowym czynnikiem, jakim jest zaawansowanie zmiany.
>
> I o to mi chodziło. Czyli za każdym razem, bezwględnie powinno się usuwać
> takie zmiany.
>
> Nie wiem w takim razie skąd wzięła się potocznie znana plotka, że zwykłych
> pieprzyków nie powinno się usuwać bo może się wtedy coś z nich rozwinąć.
>
> PS. A w jakim celu robi się padanie hostopatologiczne (czy jakoś tak)
> wyciętego znamienia? Przecież jeżeli jest już wycięte to nieważne co to
> było. Czy dobrze rozumiem?
po pierwsze ważne co to było - m.in. ze względu na ewent. leczenie
skojarzone, na częstość badań kontrolnych i ich zakres, a przede
wszystkim czy zmiana została wycięta w całości
|