Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgat
e.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak wychowac rodzicow?
Date: 5 Sep 2003 14:22:35 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 38
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <bj00uc$2h7q$1@foka.acn.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1062764555 2497 192.168.240.245 (5 Sep 2003 12:22:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 5 Sep 2003 12:22:35 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.244.192.22, 213.180.130.11
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; Win 9x 4.90)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:46911
Ukryj nagłówki
"rena" <r...@a...pl> wrote:
> pewnie, ze normalne, bardzo ci zazdroszcze takiej rodziny. mi moja postawila
> ultimatum "albo slub, albo NIGDY nie zaakceptujemy twojej wyprowadzki".
> zadne obiektywne i spokojne argumenty nie pomagaly...:(
>
> czas pokazal, ze bylo to potwornie bolesne doswiadczenie, dzieki ktoremu
> jednak cudownie ulozylam swoje zycie i wszystkie rzeczy byly dokladnie po
> kolei:)
Ultimatum i ja slyszalam niejedno. Tylko zamiast stawiac sprawe na ostrzu noza
i zaogniac dodatkowo ze swojej strony po prostu dalej rozmawialam i ...robilam
swoje. A na klotnie, wyrzuty, próby grania na uczuciach po prostu nie
reagowalam. Tlumaczylam dlaczego, przedstawialam swój punkt widzenia i ...dalej
robilam to, co uwazalam za sluszne. Z czasem po prostu relacje sie zmienialy bo
musialy.
Zawdzieczam to cierpliwosci swojej, swojego partnera bo i on w tym musial
uczestniczyc i moze troszeczke umiejetnosci rozmawiania?
Postawic ultimamtum ze swojej strony, trzasnac drzwiami zawsze moglam, tylko
uwazalam i wciaz uwazam, ze nie zawsze jest to jedyne i najlepsze rozwiazanie.
Jest owszem skuteczne ale niepotrzebnie rani najblizszych. Dopoki wiec
naprawde nie da sie nic zrobic innego- nie warto sie do tego uciekac.
> > A co do pierwszego pytania- masz dzieci?
>
> nie i wiem, ze to calkowicie skresli moja wiarygodnosc w twoich oczach:)
Nieprawda :) Sama jeszcze ich nie mam ale staram sie zrozumiec skad sie bierze
takie a nie inne zachowanie ludzi w rónzych sytuacjach, tu zachowanie rodziców.
Samo pytanie bylo retoryczne i mialo na celu jedynie uwypuklic dalsza czesc
mojej wypowiedzi - te wyjasniajaca - a nie podwazac Twoja wiarygodnosc.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|