Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 97


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2006-08-21 02:25:42

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"dzidżej" <n...@t...adre.su> wrote in message
news:ebaqav$qvl$1@inews.gazeta.pl...

> Na kazda drobnostke reaguje fochem, przyklad:

[CIACH!]

Dwie opcje:

1. Zaburzenia schizo-afektywne dwubiegunowe (mania-depresja: to tlumaczyloby
te wahania nastrojow)
2. Pizdowatosc jej faceta.

ad 1. Psychiatra
ad 2. TERAZ UWAZAJ, bo sprzedaje Ci perly i to co napisze poskutkuje na
pewno.

Jezeli bedzie znowu taka sytuacja, kiedy cipa szantazuje OLEJ to.
Bedzie to dla Ciebie trudne, zwlaszcza ze nigdy zapewne tak nie
postepowales, ale musisz byc nieugiety.
Nic nie mow, nic nie pisz i badz kurrrrrrewsko spokojny. Odpowiadaj tylko
"ok" albo "dobrze", "rozumiem"
Wkurwisz ja niemilosiernie.
Przyklad:
ONA: "zostaw mnie w spokoju, nie chce byc z Toba"
TY: "ok, rozumiem" i NIC wiecej.

Jak nie bedzie po tym sie odzywac przez pare dni/tygodni nie waz sie nawet
kurwa zagadac przez gg, komorke itp.
Miej ja w dupie - kobieta, ktora sie olewa sama wraca predzej czy pozniej i
to na kolanach. To ona ma przyjsc do Ciebie a nie odwrotnie - od tego
momentu kolejnosc w tym zwiazku ma sie odwrocic, bo jak teraz dasz dupy to
juz zawsze bedziesz dymany.
Bluzgacz daje jej max 3,5 tygodnia jak sie przelamie i przyjdzie do Ciebie.
Oczywiscie sie nie bedziesz pizdzie rzucal na szyje tylko stal i z chlodem
aczkolwiek ze zrozumieniem ja podejmowal.
Ta laska potrzebuje twardej reki i nawet bym sie nie zdziwil, jezeli w
seksie lubi ostre rzniecie i spanking lub podduszanie - wyprobuj to kiedys i
obserwuj jej reakcje. Zwiaz jej rece, przyloz z reki w dupe - moze tego tez
jej trzeba. Ale oczywiscie Ty masz dominowac w lozku i czasami dawac sie
zerznac, tak zeby poczula sie sporadycznie dowartosciowana.

Zmiany w humorze:
nie nadskakuj jej, gdy ma te swoje fochy. Dajesz jej tym do zrozumienia ze
jestes juz przez nia urobiony. Dojdzie do tego, ze zawsze kiedy bedzie miala
zly humor, bedzie spodziewac sie od Ciebie jakiegos pocieszenia,
wynagrodzenia jej tego - bedzie w Tobie wyrabiala poczucie winy a Ty jak
widac dotad latales kolo niej jak pies kolo suczej pizdy. Wiec od razu
mowie: SKONCZ kurwa z tym.
Zadnego uglaskiwania, zadnego nadskakiwania.
Kochasz ja, chcesz jej kupic np kwiaty? Kup jej wtedy, kiedy bedzie miala
dobry humor - niech wlasnie ona zostanie urobiona: nie pyskuje = dostaje
nagrode. Wychowaj ja jak psa a bedzie ci jadla z reki, jednakze pamietaj ze
tak jak do tresury psa potrzebny jest treser z jajami, tak do kobiety ze
zjebanym charakterem potrzebny jest twardy facet, ktory potrafi dac sobie z
nia rade i huknac na nia gdy zachowuje sie jak twoja kobieta.
Zadna kobieta nie szanuje faceta ktory nie ma ikry - moge Cie zapewnic a
Kolezanki, ktore to czytaja tylko potwierdza moje slowa. Nie mylic "miec
jaja" z byciem twardzielem, bo to juz zupelnie inna kategoria.

Aha, w ogole to olej te cipe i znajdz sobie inna, bo mlody jestes i musisz
poznac wiecej kobiet, poniewaz na dzien dzisiejszy chuja o nich wiesz i
pizda straszna jestes.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2006-08-22 00:35:11

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" napisał w wiadomości

[...]

> ad 2. TERAZ UWAZAJ, bo sprzedaje Ci perly i to co napisze poskutkuje na pewno.

[ciach]

On tego tak ne zrobi, bo on taki nie jest. Wypożycz mu się na jakiś czas. Niech
tego dokona Twoimi... rękami.
Zły pomysł? ;))

pozdrawiam
michał

--
Klasyk to autor, którego się cytuje, ale nie czytuje (Laurence Olivier)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2006-08-22 10:08:08

Temat: Re: Jak wychowa
Od: Ekran <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz wrote:

> ad 2. TERAZ UWAZAJ, bo sprzedaje Ci perly i to co napisze poskutkuje na
> pewno.

Och Bluzgaczu, gdybym to ja zastosował rok temu... Ale i teraz nic
straconego :)
To są naprawdę perełki
Pozdrowionka
Ekran

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2006-08-22 10:20:49

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Yukichiro" <Y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:44e919a0$1@news.home.net.pl...
> ad 1. Psychiatra
> ad 2. TERAZ UWAZAJ, bo sprzedaje Ci perly i to co napisze poskutkuje na pewno.

(ciach)

> moge Cie zapewnic a Kolezanki, ktore to czytaja tylko potwierdza moje slowa.
> Nie mylic "miec jaja" z byciem twardzielem, bo to juz zupelnie inna kategoria.
>
> Aha, w ogole to olej te cipe i znajdz sobie inna, bo mlody jestes i musisz
> poznac wiecej kobiet, poniewaz na dzien dzisiejszy chuja o nich wiesz i pizda
> straszna jestes.
> --
>
> Bluzgac

Lepiej tego ująć nie można, podpisuję się pod tym oburącz.

Pozdrawiam,
Yuki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2006-08-22 12:22:24

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: Immon <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 21 Aug 2006 04:25:42 +0200, Bluzgacz napisał(a):

> Aha, w ogole to olej te cipe i znajdz sobie inna, bo mlody jestes i musisz
> poznac wiecej kobiet, poniewaz na dzien dzisiejszy chuja o nich wiesz i
> pizda straszna jestes.

Niewykluczone, że właśnie taka forma przekazu okaże się skuteczna i
wątkodawca w końcu pojmie w czym rzecz :)

--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2006-08-22 15:21:07

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz; <44e919a0$1@news.home.net.pl> :

> ad 2. TERAZ UWAZAJ, bo sprzedaje Ci perly i to co napisze poskutkuje na
> pewno.
>
> Jezeli bedzie znowu taka sytuacja, kiedy cipa szantazuje OLEJ to.
> Bedzie to dla Ciebie trudne, zwlaszcza ze nigdy zapewne tak nie
> postepowales, ale musisz byc nieugiety.
> Nic nie mow, nic nie pisz i badz kurrrrrrewsko spokojny. Odpowiadaj tylko
> "ok" albo "dobrze", "rozumiem"
> Wkurwisz ja niemilosiernie.
> Przyklad:
> ONA: "zostaw mnie w spokoju, nie chce byc z Toba"
> TY: "ok, rozumiem" i NIC wiecej.

Cudnie, też u mnie kiedyś to zadziało, tylko jest jeden problem - moja
odpowiedź "dobrze", nie miała ukrytego wymiaru, była formą pogodzenia
się z wypowiedzią dziewczyny. Fakt - w efekcie ona odezwała się po
jakimś czasie i stąd mógłbym wyprowadzić podobny schemat co Ty
[ewentulanie twierdzić, że "świetnie manipuluję"], ale ... , w realu nie
da się tak na zimno kalkulować. Zapewne po odpowiedzi "dobrze" 50%
rozmówczyń "wróci", 50% oleje - i tu zaczynają się schody, bo jeżeli
autor nastawi się na efekt, to będzie czekał, czekał, w końcu nie
wytrzyma [wypieranie emocji w oczekiwaniu na efekt nie może trwać w
nieskończoność i wróci na klęczkach, on, a nie ona ;)] Toteż powyższy
zwrot ["dobrze"] radzę stosować jedynie jako formę pogodzenia się z
wypowiedzią rozmówczyni, jako rezygnację z przekonywania.

> Jak nie bedzie po tym sie odzywac przez pare dni/tygodni nie waz sie nawet
> kurwa zagadac przez gg, komorke itp.
> Miej ja w dupie - kobieta, ktora sie olewa sama wraca predzej czy pozniej i
> to na kolanach. To ona ma przyjsc do Ciebie a nie odwrotnie - od tego
> momentu kolejnosc w tym zwiazku ma sie odwrocic, bo jak teraz dasz dupy to
> juz zawsze bedziesz dymany.
> Bluzgacz daje jej max 3,5 tygodnia jak sie przelamie i przyjdzie do Ciebie.
> Oczywiscie sie nie bedziesz pizdzie rzucal na szyje tylko stal i z chlodem
> aczkolwiek ze zrozumieniem ja podejmowal.
> Ta laska potrzebuje twardej reki i nawet bym sie nie zdziwil, jezeli w
> seksie lubi ostre rzniecie i spanking lub podduszanie - wyprobuj to kiedys i
> obserwuj jej reakcje. Zwiaz jej rece, przyloz z reki w dupe - moze tego tez
> jej trzeba. Ale oczywiscie Ty masz dominowac w lozku i czasami dawac sie
> zerznac, tak zeby poczula sie sporadycznie dowartosciowana.

A za jakiś czas ona wybierze takiego, który będzie ją dobrze traktował,
bo dojrzeje. Powiedz, ile trwają Twoje związki z kobietami?

[...]

> Aha, w ogole to olej te cipe i znajdz sobie inna, bo mlody jestes i musisz
> poznac wiecej kobiet, poniewaz na dzien dzisiejszy chuja o nich wiesz i
> pizda straszna jestes.

Jeżeli ma ją olać, to lepiej, niech się odzywa co te pare tygodni.
Bazuję na doświadczeniu, które nie było z mojej strony grą - po prostu
dziewczyna unikała rozmów i w efekcie pewna sprawa została
niedopowiedziana - z mojej strony to był kryzys zaufania, bo o pewnym
fakcie dowiedziałem się z jej lakonicznej jednozdaniowej wypowiedzi, do
tego wieloznacznej, bo wcześniejsze jej zachowanie i słowa mogły
oznaczać, że to "koniec", że to "potrzeba emocjonalna", że to ... . W
efekcie co jakis miesiąc, 1,5 pisałem do niej e-mail, którego treśc
odzwierciedlała tę blokadę zaufania. Teraz doszedł problem jej
zazdrosnego faceta, z którym może jest, a może nie jest. Więc dodatkowy
bodzieć, do braku zaangażowania emocjonalnego w komunikację.

W przełożeniu na język gry - chłopak powinien pisac suche i
bezemocjonalne komunikaty i pytania, a wtedy ona, odczytując wprost
tekst, bez wzięcia pod uwage kontekstu, i bojąc się konfrontacji z
własną projekcją [wynikającą z odczytania treści] braku
akceptacji/odrzucenia, zacznie się sama bronić przed kontaktami z
chłopakiem i przed doznaniem zaprojektowanych uczuć. Choc paradoksalnie,
dzięki takiemu wyparciu sama może "dojrzeć" - ale tylko dlatego, że
będzie odrzucała możliwośc spotkania się z gościem.

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2006-08-22 23:08:17

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Yukichiro" <Y...@o...pl> wrote in message
news:ecelqo$24n$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Lepiej tego ująć nie można, podpisuję się pod tym oburącz.

Przeciez jestem "CHAMEM".
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2006-08-22 23:09:07

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Immon" <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl> wrote in message
news:tljq9ejklhox.rewlcsuzemwp.dlg@40tude.net...

> Niewykluczone, że właśnie taka forma przekazu okaże się skuteczna i
> wątkodawca w końcu pojmie w czym rzecz :)

Ona jest zawsze skuteczna, co obserwuje w usenecie przez wiele lat, dlatego
nigdy z niej nie zrezygnuje.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2006-08-22 23:19:51

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Yukichiro" <Y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bluzgacz" napisał

>> Lepiej tego ująć nie można, podpisuję się pod tym oburącz.
>
> Przeciez jestem "CHAMEM".


Owszem, ale nawet chamy mają czasem rację :)

Pozdrawiam,
Yuki :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2006-08-22 23:30:17

Temat: Re: Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:ecf7fl$cfq$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Cudnie, też u mnie kiedyś to zadziało, tylko jest jeden problem - moja
> odpowiedź "dobrze", nie miała ukrytego wymiaru, była formą pogodzenia
> się z wypowiedzią dziewczyny. Fakt - w efekcie ona odezwała się po
> jakimś czasie i stąd mógłbym wyprowadzić podobny schemat co Ty
> [ewentulanie twierdzić, że "świetnie manipuluję"], ale ... , w realu nie
> da się tak na zimno kalkulować. Zapewne po odpowiedzi "dobrze" 50%
> rozmówczyń "wróci", 50% oleje

Nie zgodze sie z Toba ale pod jednym warunkiem.
Jest nim fakt przewagi faceta w zwiazku. Nie mowie tu o nierownym
partnerstwie, ale o sytuacji kiedy to ON ma mozliwosc wplyniecia w danym
momencie na ten zwiazek. Ten gosc ma a raczej mial taka mozliwosc a mimo to
od miesiecy czy nawet lat tkwi w tym i stracil wiele szans, stracil
kontrole, ktorej uzyskanie jest dla niego tak trudne, ze musi sie zwracac
tutaj po porade.
To czy kobieta wroci czy oleje zalezy zatem od tego, czy to ona porzuca
faceta i odchodzi z wlasnej woli (bo np. znalazla innego). Jezeli nie
zachodzi taki przypadek, to moja wersja sie sprawdza. Przyklad: szantaz jak
w przedmiotowym przykladzie - facet odpowiada: "a idz w cholere!" laska:
"taaak? tak malo dla Ciebie znacze? no to odchodze!", facet ze stoickim
spokojem: "okej" - kazda wroci.
Sam mialem taka sytuacje kiedys: ostra wymiana zdan, poklocilem sie z
kobieta, mijaly dni a zadne z nas sie nie odzywalo, wzialem ja na
przetrzymanie, znala mnie i wiedziala ze sie nie odezwe, nie wiedziala tylko
czy tak dlugo wytrzymam. Ona byla za slaba i zadzwonila, po prawie 2
miesiacach z placzem i przeprosinami. O takie sytuacje, tego pokroju mi
chodzi. Jezeli laska odchodzi od faceta bo ja zdradzil, bo znalazla innego i
sie w nim zakochala to masz racje - bedzie 50/50 albo nawet mniej....

- i tu zaczynają się schody, bo jeżeli
> autor nastawi się na efekt, to będzie czekał, czekał, w końcu nie
> wytrzyma [wypieranie emocji w oczekiwaniu na efekt nie może trwać w
> nieskończoność i wróci na klęczkach, on, a nie ona ;)]

No wlasnie Flyer, do tego NIE WOLNO dopuscic.
Pisalem, ze jezeli w takim momencie (robi to pierwszy raz - jest element
zaskoczenia, laska zupelnie bedzie nieprzygotowana na cos takiego i nie
uwierzy) sie podda i odezwie sie pierwszy, nigdy juz nie bedzie mial nic do
powiedzenia w tym zwiazku, nic co ma do powiedzenia prawdziwy facet.

Toteż powyższy
> zwrot ["dobrze"] radzę stosować jedynie jako formę pogodzenia się z
> wypowiedzią rozmówczyni, jako rezygnację z przekonywania.

Nie zgadzam sie!
To ma byc cos, co zadziala na nia jak plachta na byka, jak wiadro lodowatej
wody.
Ma byc tak, jakby ja cos trafilo. Gwaltowne dzialanie, szok - to jest
potrzebne aby ja przywolac do porzadku.
Facet latajac za nia dal jej do zrozumienia ze ona jest jedyna, ze bez niej
jest on nikim. Ma te swiadomosc i dlatego go wykorzystuje i zeruje na jego
uczuciach. Facet nie ma ani jej przekonywac, ani ustepowac czy sie zgadzac.
MA JA OLAC. A jak ta suka jeszcze bedzie go brala na przetrzymanie to
ostentacyjnie powinien wybrac sie z najlepsza dupa jaka zna do knajpy, kina
i na balety, najlepiej zeby to byla jej przyjaciolka! Ma byc przy niej
swietnym gosciem, tak zeby ta jego laska sie o tym dowiedziala

> A za jakiś czas ona wybierze takiego, który będzie ją dobrze traktował,
> bo dojrzeje. Powiedz, ile trwają Twoje związki z kobietami?

Odpowiadam na 1sza czesc:
to pies jej morde lizal. Nie jest ta kobieta warta czegokolwiek, zwlaszcza
wartosciowego faceta.
Nie wiem o jakie zwiazki chodzi, ja zwiazek z kobieta rozumiem powaznie,
wiec jesli mowie ze z kims jestem w zwiazku to oznacza to milosc itp, na
pewno nie lozko......
Wiec mialem jeden zwiazek 5,5 roku (mlody w cholere bylem), jeden 13mcy i
jeden rok.

> Jeżeli ma ją olać, to lepiej, niech się odzywa co te pare tygodni.
> Bazuję na doświadczeniu, które nie było z mojej strony grą - po prostu
> dziewczyna unikała rozmów

Tu dziewczyna unikala a w omawianej sytuacji ma unikac jej facet.

i w efekcie pewna sprawa została
> niedopowiedziana - z mojej strony to był kryzys zaufania, bo o pewnym
> fakcie dowiedziałem się z jej lakonicznej jednozdaniowej wypowiedzi, do
> tego wieloznacznej, bo wcześniejsze jej zachowanie i słowa mogły
> oznaczać, że to "koniec", że to "potrzeba emocjonalna", że to ... . W
> efekcie co jakis miesiąc, 1,5 pisałem do niej e-mail, którego treśc
> odzwierciedlała tę blokadę zaufania. Teraz doszedł problem jej
> zazdrosnego faceta, z którym może jest, a może nie jest. Więc dodatkowy
> bodzieć, do braku zaangażowania emocjonalnego w komunikację.

Nie komentuje, bo slabo znam sytuacje - nie moja sprawa.
Poza tym ma malo wspolnego to co napisales z sytuacja ktora komentujemy.

> W przełożeniu na język gry - chłopak powinien pisac suche i
> bezemocjonalne komunikaty i pytania, a wtedy ona, odczytując wprost
> tekst, bez wzięcia pod uwage kontekstu, i bojąc się konfrontacji z
> własną projekcją [wynikającą z odczytania treści] braku
> akceptacji/odrzucenia, zacznie się sama bronić przed kontaktami z
> chłopakiem i przed doznaniem zaprojektowanych uczuć. Choc paradoksalnie,
> dzięki takiemu wyparciu sama może "dojrzeć" - ale tylko dlatego, że
> będzie odrzucała możliwośc spotkania się z gościem.

Ciekawie napisane, choc za duzo w tym wiary w tak bogate myslenie kobiet.
One sa wyrachowane, czesto mysla wg rachunku zyskow i strat - mam na mysli
uczucia i emocje, nie materializm.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nieumiejętność przeżywania orgazmu przez kobiety
lunatyzm
reklama
Psychoslownik
ostrzezenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »