Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem z dwoma upośledzonymi autystami

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem z dwoma upośledzonymi autystami

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-08-08 22:17:39

Temat: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: "Paweł" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam,

proszę grupę o burzę mózgów na temat dwóch osób: Zuzanny i Piotrka

Zuza nie chce sie klasc do lozka w swoim pokoju na gorze,
tylko spi w salonie.
Sprowadzano juz psychologow, caly staff probowal to
zmienic, ale nikomu sie
nie udalo.
Jej zachowanie jest spwodowane tym, ze mieszkala
kiedys w innym domu w sypialni na dole.
Wszelkie proby wyslania jej do pokoju koncza sie
wrzaskiem i biciem, a to silna kobieta jest. Nie mozna tez zabrac lozka, bo
zasypia na stojaco w tym miejscu, podobnie jest z zamykaniem drzwi do salonu.

Babka ma 40 lat i jest na poziomie okolo 2-letniego dziecka.
Jestem przekonany, ze jest jakis sposob, zeby zasnela we wlasnym lozku, w
swoim pokoju. Ale czy to musi sie wiazac z dlugotrwalym narazaniem sie
na bicie i czy gra jest warta swieczki (awansu)? Jestem pelen wiary chociaz
specjalistom sie to nie udalo jak do tej pory.
Ogolnie to Suzan mnie bardzo lubi, ale wieczorem koncza sie dla niej
przyjaznie.

Suzan chodzi do szkoły, którą nazywamy pracą, gdzie uczy się m.in. sprzątać i
wykonywac codzienne czynności. Jest pozyteczna, bo sprzata w domu, na spacerach
trzyma reszte pacjentów za reke i przeprowadza bezpiecznie przez ulice.

Od razu mówię, że numer z przesuwaniem sofy na której śpi w salonie po pare
centymetrów dziennie nie przejdzie, bo jest strasznie ciasny korytarz w tym
domu opieki.

Poza tym niestety Suzan zasypia przed telewizorem w salonie i nie jest
przywiązana specjalnie do żadnej z dwóch sof i jednego fotela, które tam stoją.
(Widziałem ją śpiącą w różnych miejscach w salonie). Jeśli zabierze się sofę to
Suzane śpi na stojąco w tym miejscu, jeśli się zamknie drzwi do pokoju to śpi
na stojąco w jadalni. Jest chyba jedyną znaną mi osobą która to potrafi.
Myślałem, że tylko krowy tak umieją.
Najgorszy problem jest w tym, że Suzan siedzi wieczorem po kąpieli na tych
sofach czy fotelach i doskonale rozumie, że wszyscy chętnie by ją zaciągneli na
górę. Kiedy się koło niej usiądzie i usiłuje porozmawiać to zaczyna
się "nakręcać", wrzeszczeć i bić.
Próbowałem jej dać jej torbę, żeby zaniosła do swojego pokoju (bo to potrafi),
ale nie dała się nabrać.

Poza Zuzią mamy jeszcze jednego troublemaker'a. Jest bardzo sympatyczny, ma
około 1,5 metra, twarz jak z książek Tolkiena i nazywa się Biała lilia. Mamy z
nim problem, bo kiedyś chodził na basen, ale obsługa odmówiła bo Lilek się
rozbierał do naga, zaczepiał ludzi, robił bałagan i odmawiał wyjścia z basenu i
wejścia do taksówki powrotnej. Bardzo bym chciał się z nim wybrać na pływalnie,
ale nasz staf odmawia wzięcia go, bo za taksówkę która zostaje odwołana gdy
Lilek zmienia zdanie trzeba
płacić, a jemu się to odmawianie może powtarzać pare razy w czasie powrotu z
basenu. Serce mi się kraje jak widzę go codziennie pokazującego znak pływnia
(nie mówi). Ostatnio pojechaliśmy na plażę i nie wzieliśmy go, bo
współpracownicy się nie zgodzili z nim użerać - było mi bardzo smutno, ale jemu
jeszcze bardziej.

pozdrawiam, z góry dziękuję za pomysły w imieniu własnym i pacjentów

jeśli ktoś mógłby mi polecić jakieś dobre książki o autyzmie i upośledzeniu
intelektualnym (najlepiej solucje do rozwiązyawania ich problemów :) - byłbym
zobowiązany.

Paweł



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-08-09 16:26:01

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł; <4...@n...onet.pl> :

> proszę grupę o burzę mózgów na temat dwóch osób: Zuzanny i Piotrka
>
> Zuza nie chce sie klasc do lozka w swoim pokoju na gorze,
> tylko spi w salonie.
> Sprowadzano juz psychologow, caly staff probowal to
> zmienic, ale nikomu sie
> nie udalo.
> Jej zachowanie jest spwodowane tym, ze mieszkala
> kiedys w innym domu w sypialni na dole.
> Wszelkie proby wyslania jej do pokoju koncza sie
> wrzaskiem i biciem, a to silna kobieta jest. Nie mozna tez zabrac lozka, bo
> zasypia na stojaco w tym miejscu, podobnie jest z zamykaniem drzwi do salonu.

Może tak, a może nie. Najprostsze - czy Zuza lubi przebywać w sypialni
na górze za dnia, czy jej zachowanie wtedy jest inne?

> Poza Zuzią mamy jeszcze jednego troublemaker'a. Jest bardzo sympatyczny, ma
> około 1,5 metra, twarz jak z książek Tolkiena i nazywa się Biała lilia. Mamy z
> nim problem, bo kiedyś chodził na basen, ale obsługa odmówiła bo Lilek się
> rozbierał do naga, zaczepiał ludzi, robił bałagan i odmawiał wyjścia z basenu i
> wejścia do taksówki powrotnej. Bardzo bym chciał się z nim wybrać na pływalnie,
> ale nasz staf odmawia wzięcia go, bo za taksówkę która zostaje odwołana gdy
> Lilek zmienia zdanie trzeba
> płacić, a jemu się to odmawianie może powtarzać pare razy w czasie powrotu z
> basenu.

A tak normalnie - nie w drodze na basen i z basenu - wsiada do taksówki?

Jakby co, to nie jestem specjalistą - nie masz za bardzo co się łudzić,
że pomogę.

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-08-09 17:25:52

Temat: problemy wyssane z palca... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Paweł <k...@o...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:4...@n...onet.pl...
> witam,
>
> proszę grupę o burzę mózgów na temat dwóch osób: Zuzanny i Piotrka
>
> Zuza nie chce sie klasc do lozka w swoim pokoju na gorze,
> tylko spi w salonie.
> Sprowadzano juz psychologow, caly staff probowal to
> zmienic, ale nikomu sie
> nie udalo.
> Jej zachowanie jest spwodowane tym, ze mieszkala
> kiedys w innym domu w sypialni na dole.
> Wszelkie proby wyslania jej do pokoju koncza sie
> wrzaskiem i biciem, a to silna kobieta jest.
...
> Poza tym niestety Suzan zasypia przed telewizorem w salonie i nie jest
> przywiązana specjalnie do żadnej z dwóch sof i jednego fotela, które tam
stoją.
> (Widziałem ją śpiącą w różnych miejscach w salonie).

Kto tu jest większym autystą -ona- jeśli ma nawyk spania "na parterze" czy
"wychowawcy" skoro uważają że "pacjent" musi spać jedynie w wyznaczonym mu
łózku... ;)
Niech kobita śpi gdzie jej dobrze a nie tam gdzie wam wygodnie...

> mamy jeszcze jednego troublemaker'a. Jest bardzo sympatyczny, ma
> około 1,5 metra, twarz jak z książek Tolkiena i nazywa się Biała lilia.
Mamy z
> nim problem, bo kiedyś chodził na basen, ale obsługa odmówiła bo Lilek się
> rozbierał do naga, zaczepiał ludzi, robił bałagan i odmawiał wyjścia z
basenu i
> wejścia do taksówki powrotnej. Bardzo bym chciał się z nim wybrać na
pływalnie,
> ale nasz staf odmawia wzięcia go, bo za taksówkę która zostaje odwołana
gdy
> Lilek zmienia zdanie trzeba
> płacić, a jemu się to odmawianie może powtarzać pare razy w czasie powrotu
z
> basenu.

Szef do dupy skoro nie potrafi załatwić dotacji /chocby z funduszów
unijnych/ na własny środek lokomocji /busika/ dla takiego ośrodka.
A z rozbieraniem się do naga na basenie to też problem zewnetrzny -natury
obyczajowo-organizacyjnej: myślę ze na zachodzie Europy nie byłoby problemów
z załatwieniem godzin korzystania z basenu wyłącznie dla "naturystów" ;)
Swoją drogą promocja basenu jak nic...pewne ze w mediach się raban zrobi to
i klientów przybędzie. ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-08-12 21:47:48

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: "tliti" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Paweł; <4...@n...onet.pl> :
>
> > proszę grupę o burzę mózgów na temat dwóch osób: Zuzanny i Piotrka
> >
> > Zuza nie chce sie klasc do lozka w swoim pokoju na gorze,
> > tylko spi w salonie.
> > Sprowadzano juz psychologow, caly staff probowal to
> > zmienic, ale nikomu sie
> > nie udalo.
> > Jej zachowanie jest spwodowane tym, ze mieszkala
> > kiedys w innym domu w sypialni na dole.
> > Wszelkie proby wyslania jej do pokoju koncza sie
> > wrzaskiem i biciem, a to silna kobieta jest. Nie mozna tez zabrac lozka, bo
> > zasypia na stojaco w tym miejscu, podobnie jest z zamykaniem drzwi do
salonu.
>
> Może tak, a może nie. Najprostsze - czy Zuza lubi przebywać w sypialni
> na górze za dnia, czy jej zachowanie wtedy jest inne?
>
> > Poza Zuzią mamy jeszcze jednego troublemaker'a. Jest bardzo sympatyczny, ma
> > około 1,5 metra, twarz jak z książek Tolkiena i nazywa się Biała lilia.
Mamy z  
> > nim problem, bo kiedyś chodził na basen, ale obsługa odmówiła bo Lilek się
> > rozbierał do naga, zaczepiał ludzi, robił bałagan i odmawiał wyjścia z
basenu i
> > wejścia do taksówki powrotnej. Bardzo bym chciał się z nim wybrać na
pływalnie,
> > ale nasz staf odmawia wzięcia go, bo za taksówkę która zostaje odwołana gdy
> > Lilek zmienia zdanie trzeba
> > płacić, a jemu się to odmawianie może powtarzać pare razy w czasie powrotu
z
> > basenu.
>
> A tak normalnie - nie w drodze na basen i z basenu - wsiada do taksówki?
>
> Jakby co, to nie jestem specjalistą - nie masz za bardzo co się łudzić,
> że pomogę.
>
> Flyer
> --
> gg: 9708346

hej,

on jest taki zawsze. Lubi pogrywać sobie z ludźmi. Lubi zwracać na siebie uwagę
psotami. A najlepsza zabawa jest, jak ktoś chce czegoś a on może się zapierać.
Ale z basenem jest ten problem, że on rzeczywiście lubi pływać, a wyciągnąć go
z basenu jest strasznie ciężko i wsadzić do taksówki powrotnej też -
szczególnie ze względu na zły nastrój po powrocie z basenu.
Jak to zwykle bywa z autystami nikt, nawet ludzie z którymi wydaje się być
zaprzyjaźniony nie ma na niego specjalnego wpływu kiedy się zaprze.

pozdrawiam

Paweł


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-08-13 08:03:08

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

tliti; <3...@n...onet.pl> :


> hej,
>
> on jest taki zawsze. Lubi pogrywać sobie z ludźmi. Lubi zwracać na siebie uwagę
> psotami. A najlepsza zabawa jest, jak ktoś chce czegoś a on może się zapierać.
> Ale z basenem jest ten problem, że on rzeczywiście lubi pływać, a wyciągnąć go
> z basenu jest strasznie ciężko i wsadzić do taksówki powrotnej też -
> szczególnie ze względu na zły nastrój po powrocie z basenu.
> Jak to zwykle bywa z autystami nikt, nawet ludzie z którymi wydaje się być
> zaprzyjaźniony nie ma na niego specjalnego wpływu kiedy się zaprze.

Tak przy okazji - szukałem teraz czegoś i znalazłem fajny i skrótowy
link pt. "zwierzęce modele depresji".

http://tinyurl.com/rcxxs

A wracając do faktów. Mz. zbyt dorośle diagnozujesz te osoby -
zasugerowąłbym, że w niektórych przypadkach psycholog dziecięcy byłby
bardziej na miejscu.

Przypadek z Suzan - też tak mam, okreslone pomieszczenia po prostu mi
nie pasują, nie dlatego, że "zawsze spałem na górze", ale z bardziej
prozaicznych powodów, chociazby takich, że będąc zmęczonym muszę odbyć
podróż do łóżka [ *naturalnym* zachowanie jest położenie się tu i
teraz], że sypialnia nie nastraja optymistycznie, że np. jest w niej
pogłos, że śpiąc "na łóżku" budzę się zbyt późno i rano muszę się
śpieszyć lub zaśpię, że jest duszno itd. itd.
Na początku lipca miałem dłuższą imprezę i na 9 nocy, w namiocie spałem
może 3,5 nocy, a jedną połówkę spałem lężąc połową na zewnątrz. Gdyby
było zimniej, padał deszcz i nie było ognisk, to może chłód i wilgoć by
mnie wyganiał do namiotu, a tak przeważały względy "racjonalne" - kiedy
czułem zmęczenie [mało się spało, dużo piło i pracowało - jednej nocy w
ogóle nie przespałem, inne czasami po 2-3 godziny i to z przerwami], to
kładłem się przy ognisku lub na ławce - wtedy budził mnie świt i gwar, a
nie duchota w namiocie i świadomość, że mam mało czasu do odjazdu
transportu bagażu, na śniadanie i mycie.
W domu bywa, że położę się na chwilę [nie spać] na podłodze, bo tak -
nikomu nie przeszkadzam. Czasami też robię drzemkę na podłodze, zle to
wtedy, kiedy muszę jeszcze cos zrobić lub kiedy zawalałem noce, to żeby
być pewnym, że wstanę kładłem kołdrę na podłodze i spałem.
Mz. lepiej zacząć od takiego spojrzenia - czego Suzan *unika* kładąc się
w pokoju dziennym - nagłej pobudki, ubierania się/rozbierania się,
obecności innych osób, atmosfery sypialni, zaspania i pośpiechu,
schodzenia rano po schodach/wchodzenia wieczorem po schodach itd. Mz.
fakt, że ogląda TV do końca może skutkować tym, że rano jest
niewyspana/zaśpi i łatwiej jest jej "ruszyć do życia" z pokoju dziennego
lub nie może zasnąć "od ręki" po oglądaniu TV do późna, rozbudzeniu i
spacerze do pokoju - wtedy senność ucieka. Może wpierw spróbujcie
ograniczyć czas działania TV?

A co do chłopaka - obserwując pewnego 4 latka mogę uznać, że to normalny
objaw, zwłaszcza, jak chłopak czasami się moczył. Normalny, bo po
wyjściu z basenu kąpielówki są mokre i zimne +plus odczuwalna jest
faktura materiału/gumki, wyuczony, kiedy został nauczony, że powinien
zdejmować majtki, kiedy się zmoczy - wspomniany 4 latek przeniósł
zachowania "moczenia się" na wszystkie sytuacje, kiedy czuje wilgoć na
spodniach [a może jakimkolwiek elemencie ubrania] - niezależnie co ma
mokrego i od czego, to się rozbiera. Mz. temat na forum pl.soc.dzieci -
serio.
A z tą taksówką - jedynym pomysłem jaki wchodzi mi do głowy jest spacer,
może połączony ze zjedzeniem czegoś, a dopiero później taksówka. Po
basenie człowiek jest zmęczony, zmienia mu się również odbiór bodźców.
Dlatego pytałem, czy normalnie lubi jeździć taksówkami, bo jeżeli
normalnie ma opory, to w sytuacji zmęczenia i derealizacji [zmiana
odbioru bodźców] jego opór ma prawo być silniejszy wobec rzeczy, których
nie lubi.

Jakby co, to Sławek wmówił mi, że jestem aspergerem, a ja Mu naiwny
wierzę. ;)

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-08-13 12:34:01

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta.onet.pl)@tutaj.nic> szukaj wiadomości tego autora

"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ebmmaq$fi0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jakby co, to Sławek wmówił mi, że jestem aspergerem, a ja Mu naiwny
> wierzę. ;)


Uwierz mi - nie ufaj nikomu.

Jednakowoż azaliż gdyby to była (tak zwana) prawda, miałbyś
tutaj wyczucie/intuicję/empatię lepszą, niż "normalsi".

--
Sławek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-08-13 13:53:58

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

na_poczta.onet.pl; <ebn683$93q$1@news.onet.pl> :

> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ebmmaq$fi0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Jakby co, to Sławek wmówił mi, że jestem aspergerem, a ja Mu naiwny
> > wierzę. ;)
>
>
> Uwierz mi - nie ufaj nikomu.
>
> Jednakowoż azaliż gdyby to była (tak zwana) prawda, miałbyś
> tutaj wyczucie/intuicję/empatię lepszą, niż "normalsi".

:)
Chyba jestem. I w sumie dobrze - na wspomnianej imprezie uraczyłem parę
osób informacją, że jestem aspergerem i mam "deficyt zachowań
społecznych", czyli czasami zachowuję się sztucznie, a czasami nie wiem
jak się zachować w interakcji z innymi - sam ze sobą nie mam tego
problemu. ;)

A co do tematu postu - tak mi przyszło do głowy, że gro zachowań
ludzkich dotyczy własnie unikania - temat "bo kiedyś spałam na dole"
jest zbyt abstrakcyjny dla ludzkiego mózgu, no chyba że przez "spałam na
dole" rozumie się widok z okna, czyli doświadczanie określonych bodźców
- ale widok musiałby być porównywalny. Jeżeli nie, to odpowiedź kryje
się "w tym co jest", a nie "w tym co było". Nie dotyczy to tylko autyków
[???], ale i normalsów.

Co do chłopaka z basenu - j.w. - ma umysł kilkulatka, choć zapewne
większy zbiór doświadczeń i jednak trochę inaczej pracujący - nic
łatwiejszego, niż zapytać matek kilkulatków - "a co one robią w takich
sytuacjach?". W sytuacji rozbierania się przy kąpieli wspomnianego
przeze mnie 4 latka, nic nie pomaga, ale już sytuacja, kiedy chłopak
zmoczył nogawki w wodzie i zaczął się rozbierać cały, mówiąc "mokre",
dała się opanować - pozwoliłem mu zdjąć spodnie i dałem suche, ale przy
reszcie, którą zdjął, przekonałem go, że jest sucha i nie powinien jej
zdejmować.

Flyer
--
gg: 9708346

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-08-13 21:53:22

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: k...@o...pl szukaj wiadomości tego autora


Paweł napisał(a):

>
> jeśli ktoś mógłby mi polecić jakieś dobre książki o autyzmie i upośledzeniu
> intelektualnym (najlepiej solucje do rozwiązyawania ich problemów :) - byłbym
> zobowiązany.
>
> Paweł

Witam! Oto parę książek dotyczących autyzmu i upośledzenia
intelektualnego:

Pisula Ewa (1993) "Autyzm - fakty, wątpliwości, opinie".
Kościelska Małgorzata "Oblicza upośledzenia".
Clara Claiborn Park (2003) "Oblężenie".
Obuchowska Irena "Dziecko niepełnosprawne w rodzinie"( upośledzenie u
dzieci ale książka dobra)
Ogólnie polecam książki Ewy PIsuli o autyzmie...


Co do tekstu to:
Zuzanna ma swoje przyzwyczajenia i powinno to być uszanowane, nie
należy tego zmieniać na siłę...U autystyków wszelkie zmiany są
dla nich bardzo stresujące i mogą powodować jeszcze większą
agresję bądź autoagresję, lęk...Dlatego uważam że powinniście
jej umożliwić spanie na sofie(stworzyć tam "jej kącik") gdzie czuje
się najbezpieczniej...Myślę,żę nie ma konkretnej przyczyny dla
której kobieta nie chce spać na górze- zwykłe przyzwyczajenie,
które daje jej ogromne poczucie bezpieczeństwa...

Co do sytuacji Piotrka to jakoś dziwi mnie to że korzystacie z basenu
(z podopiecznymi) wraz z innymi ludźmi a nie macie swoich godzin..
Po basenie proponowałabym spacer a po ochłonięciu taksówkę -
natomiast każda udana podróż taksówką powinna kojarzyć się
Piotrkowi w jakiś miły sposób ( może jakaś mała nagroda coś co
lubi równie bardzo jak basen) Później żeby nie miał za dobrze
niech zbiera punkty na kolejne nagrody:)
Pozdrawiam Liz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-08-14 22:02:48

Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: "tliti" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

hej,

dzieki za wszystkie odpowiedzi, niektore bardzo mi pomogly.

Chcialbym wyjasnic pare rzeczy. Moj pacjent chodzi na basen w godzinach dla
uposledzonych, ale oni sa na tyle podleczeni ze sie nie rozbieraja przy
ludziach. W dodatku moj podopieczny nie rozbiera sie w wodzie tylko w roznych
miejscach i robi balagan wszedzie poza domem. W knajpach stawia stoly do gory
nogami, w autobusie i samochodzie zaczepia ludzi.

Lubi pogrywac z ludzmi, np. jak sie go o cos prosi to nie reaguje albo ucieka,
albo robi cos zupelnie przeciwnego. Lubi podkradac rzeczy i je chowac.

Mamy nawet 2 busy, tylko czasem nie ma kierowcow, albo busy sa zajete
rozwozeniem innych pacjentow. Dlatego zostaje czasem taxi.

Zuzia nie powinna spać na dole z wielu powodów. Po pierwsze sofa to nie łóżko i
w żaden sposób nie da jej się przystosować do spania. Każdy powinien mieć swoją
prywatność, swoją pościel, swoje miejsce. W dodatku Zuzka jest w strasznie złym
nastroju wieczorami, czasami bije staf. Lepiej dla wszystkich by było gdyby
spała na górze.

Jestem na etepie puszczania jej teletubisów, może ją to wciągnie na tyle że
zechce je ze mną oglądać na górze a potem zaśnie przed telewizorem, który jej
wstaiłem do jej pokoju. Poza tym zamierzam spędzać z nią jak najwięcej czasu w
jej pokoju żeby się przyzwyczaiła i kojarzyć ten pokój z dobrym żarciem itp.

pozdrawiam

Pawel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę? [dlugie]
nieumiejętność przeżywania orgazmu przez kobiety
lunatyzm
reklama
Psychoslownik

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »