Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Date: Sun, 13 Aug 2006 10:03:08 +0200
Organization: zzz
Lines: 75
Message-ID: <ebmmaq$fi0$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <ebd2a5$7hs$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cmk52.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1155456156 15936 83.31.138.52 (13 Aug 2006 08:02:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 13 Aug 2006 08:02:36 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:349604
Ukryj nagłówki
tliti; <3...@n...onet.pl> :
> hej,
>
> on jest taki zawsze. Lubi pogrywać sobie z ludźmi. Lubi zwracać na siebie uwagę
> psotami. A najlepsza zabawa jest, jak ktoś chce czegoś a on może się zapierać.
> Ale z basenem jest ten problem, że on rzeczywiście lubi pływać, a wyciągnąć go
> z basenu jest strasznie ciężko i wsadzić do taksówki powrotnej też -
> szczególnie ze względu na zły nastrój po powrocie z basenu.
> Jak to zwykle bywa z autystami nikt, nawet ludzie z którymi wydaje się być
> zaprzyjaźniony nie ma na niego specjalnego wpływu kiedy się zaprze.
Tak przy okazji - szukałem teraz czegoś i znalazłem fajny i skrótowy
link pt. "zwierzęce modele depresji".
http://tinyurl.com/rcxxs
A wracając do faktów. Mz. zbyt dorośle diagnozujesz te osoby -
zasugerowąłbym, że w niektórych przypadkach psycholog dziecięcy byłby
bardziej na miejscu.
Przypadek z Suzan - też tak mam, okreslone pomieszczenia po prostu mi
nie pasują, nie dlatego, że "zawsze spałem na górze", ale z bardziej
prozaicznych powodów, chociazby takich, że będąc zmęczonym muszę odbyć
podróż do łóżka [ *naturalnym* zachowanie jest położenie się tu i
teraz], że sypialnia nie nastraja optymistycznie, że np. jest w niej
pogłos, że śpiąc "na łóżku" budzę się zbyt późno i rano muszę się
śpieszyć lub zaśpię, że jest duszno itd. itd.
Na początku lipca miałem dłuższą imprezę i na 9 nocy, w namiocie spałem
może 3,5 nocy, a jedną połówkę spałem lężąc połową na zewnątrz. Gdyby
było zimniej, padał deszcz i nie było ognisk, to może chłód i wilgoć by
mnie wyganiał do namiotu, a tak przeważały względy "racjonalne" - kiedy
czułem zmęczenie [mało się spało, dużo piło i pracowało - jednej nocy w
ogóle nie przespałem, inne czasami po 2-3 godziny i to z przerwami], to
kładłem się przy ognisku lub na ławce - wtedy budził mnie świt i gwar, a
nie duchota w namiocie i świadomość, że mam mało czasu do odjazdu
transportu bagażu, na śniadanie i mycie.
W domu bywa, że położę się na chwilę [nie spać] na podłodze, bo tak -
nikomu nie przeszkadzam. Czasami też robię drzemkę na podłodze, zle to
wtedy, kiedy muszę jeszcze cos zrobić lub kiedy zawalałem noce, to żeby
być pewnym, że wstanę kładłem kołdrę na podłodze i spałem.
Mz. lepiej zacząć od takiego spojrzenia - czego Suzan *unika* kładąc się
w pokoju dziennym - nagłej pobudki, ubierania się/rozbierania się,
obecności innych osób, atmosfery sypialni, zaspania i pośpiechu,
schodzenia rano po schodach/wchodzenia wieczorem po schodach itd. Mz.
fakt, że ogląda TV do końca może skutkować tym, że rano jest
niewyspana/zaśpi i łatwiej jest jej "ruszyć do życia" z pokoju dziennego
lub nie może zasnąć "od ręki" po oglądaniu TV do późna, rozbudzeniu i
spacerze do pokoju - wtedy senność ucieka. Może wpierw spróbujcie
ograniczyć czas działania TV?
A co do chłopaka - obserwując pewnego 4 latka mogę uznać, że to normalny
objaw, zwłaszcza, jak chłopak czasami się moczył. Normalny, bo po
wyjściu z basenu kąpielówki są mokre i zimne +plus odczuwalna jest
faktura materiału/gumki, wyuczony, kiedy został nauczony, że powinien
zdejmować majtki, kiedy się zmoczy - wspomniany 4 latek przeniósł
zachowania "moczenia się" na wszystkie sytuacje, kiedy czuje wilgoć na
spodniach [a może jakimkolwiek elemencie ubrania] - niezależnie co ma
mokrego i od czego, to się rozbiera. Mz. temat na forum pl.soc.dzieci -
serio.
A z tą taksówką - jedynym pomysłem jaki wchodzi mi do głowy jest spacer,
może połączony ze zjedzeniem czegoś, a dopiero później taksówka. Po
basenie człowiek jest zmęczony, zmienia mu się również odbiór bodźców.
Dlatego pytałem, czy normalnie lubi jeździć taksówkami, bo jeżeli
normalnie ma opory, to w sytuacji zmęczenia i derealizacji [zmiana
odbioru bodźców] jego opór ma prawo być silniejszy wobec rzeczy, których
nie lubi.
Jakby co, to Sławek wmówił mi, że jestem aspergerem, a ja Mu naiwny
wierzę. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
|