Data: 2006-08-13 13:53:58
Temat: Re: problem z dwoma upośledzonymi autystami
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
na_poczta.onet.pl; <ebn683$93q$1@news.onet.pl> :
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:ebmmaq$fi0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Jakby co, to Sławek wmówił mi, że jestem aspergerem, a ja Mu naiwny
> > wierzę. ;)
>
>
> Uwierz mi - nie ufaj nikomu.
>
> Jednakowoż azaliż gdyby to była (tak zwana) prawda, miałbyś
> tutaj wyczucie/intuicję/empatię lepszą, niż "normalsi".
:)
Chyba jestem. I w sumie dobrze - na wspomnianej imprezie uraczyłem parę
osób informacją, że jestem aspergerem i mam "deficyt zachowań
społecznych", czyli czasami zachowuję się sztucznie, a czasami nie wiem
jak się zachować w interakcji z innymi - sam ze sobą nie mam tego
problemu. ;)
A co do tematu postu - tak mi przyszło do głowy, że gro zachowań
ludzkich dotyczy własnie unikania - temat "bo kiedyś spałam na dole"
jest zbyt abstrakcyjny dla ludzkiego mózgu, no chyba że przez "spałam na
dole" rozumie się widok z okna, czyli doświadczanie określonych bodźców
- ale widok musiałby być porównywalny. Jeżeli nie, to odpowiedź kryje
się "w tym co jest", a nie "w tym co było". Nie dotyczy to tylko autyków
[???], ale i normalsów.
Co do chłopaka z basenu - j.w. - ma umysł kilkulatka, choć zapewne
większy zbiór doświadczeń i jednak trochę inaczej pracujący - nic
łatwiejszego, niż zapytać matek kilkulatków - "a co one robią w takich
sytuacjach?". W sytuacji rozbierania się przy kąpieli wspomnianego
przeze mnie 4 latka, nic nie pomaga, ale już sytuacja, kiedy chłopak
zmoczył nogawki w wodzie i zaczął się rozbierać cały, mówiąc "mokre",
dała się opanować - pozwoliłem mu zdjąć spodnie i dałem suche, ale przy
reszcie, którą zdjął, przekonałem go, że jest sucha i nie powinien jej
zdejmować.
Flyer
--
gg: 9708346
|