Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 108


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2003-04-12 12:55:59

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Rafal Wolski" <r...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Twój tok rozumowania prowadzi do wniosku, że wobec ludzi zbędnych należy
stosować obligatoryjną eutanazję. Prawo jest po to by je szanować a prawo tu
mówi, że ścinać, truć, zabijać nie wolno!


--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2003-04-12 13:10:02

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Too old..." <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:fTTla.60984$JI.18898362@twister.neo.rr.com...
> "Too old..." <t...@t...pl> wrote in message
news:b78rph$g23$4@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Czy fakt przeszkadzania w Twoim przypadku jest czymś innym niż
> > przeszkadzanie u autora wątku ?
>
> Tak. Obciecie galezi to nie sciecie drzewa. A poza tym nie tne sasiadowi.

Piszesz o szczegółach ,dla mnie obcięcie gałęzi czy obcięcie drzewa to tylko
różnica w tym jak bardzo TOBIE przeszkadza dana roślina . Z punktu widzenia
rośliny tak czy inaczej ją okaleczasz ,czasem po tym odżyje,a czasem nie .
Piszę to aby uzmysłowić,że takie myślenie jest tylko , moim zdaniem ,
usprawiedliwianiem własnych czynów według własnej hierarchii moralnej .
Myślę,że to fałszywe. Bez urazy.

Nie wiem czym tez się kierujesz w swoim oburzaniu w tym wątku : troską o
rośliny , czy prawem i zasadą aby nie szkodzić innym (sąsiadom) ?

Przyznam ,że wyciąłem wiele drzew w swoim życiu . Bo musiałem .Bo w tym
momencie tak trzeba było zrobić.I nie mam z tego powodu wyrzutów
sumienia.Przyznam też ,że będąc w lesie bardzo uważam aby nie złamać żadnej
gałązki bo traktuję las jak jeden żywy organizm . Może to sprzeczność ,a
może to ludzkie?

--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Serwis "muszlowcowy" http://republika.pl/jkch1
Praca : j...@t...pl - http://www.tymofarm.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2003-04-12 17:26:42

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Too old..." <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafal Wolski" <r...@h...pl> napisał w
wiadomości news:b795qv$jho$1@news.onet.pl...
> Twój tok rozumowania prowadzi do wniosku, że wobec ludzi zbędnych należy
> stosować obligatoryjną eutanazję. Prawo jest po to by je szanować a prawo
tu
> mówi, że ścinać, truć, zabijać nie wolno!

Czy to do mnie?

--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Serwis "muszlowcowy" http://republika.pl/jkch1
Praca : j...@t...pl - http://www.tymofarm.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2003-04-12 20:14:05

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Too old..." <t...@t...pl> wrote in message
news:b79gip$n3g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Piszesz o szczegółach ,dla mnie obcięcie gałęzi czy obcięcie drzewa to tylko
> różnica w tym jak bardzo TOBIE przeszkadza dana roślina . Z punktu widzenia
> rośliny tak czy inaczej ją okaleczasz ,czasem po tym odżyje,a czasem nie .

Okaleczenie a zabicie to przeciez co innego. Obciecie galazki dla drzewa to jak
dla nas obciecie paznokci. Ewentualnie jak drobne skaleczenie. Wyciecie
drzewa to jego zabicie. Dla mnie roznica jest zasadnicza.

> Piszę to aby uzmysłowić,że takie myślenie jest tylko , moim zdaniem ,
> usprawiedliwianiem własnych czynów według własnej hierarchii moralnej .
> Myślę,że to fałszywe. Bez urazy.

Tutaj musze przyznac, ze nie rozumiem. Przeciez kazdy ma swoja hierarchie
moralna i kieruje sie nia. Co w tym jest falszywego? Chyba, ze myslisz, ze cos
robie bezmyslnie a potem do tego dorabiam "hierarchie moralna". Zapewniam
Cie, ze tak nie jest.

> Nie wiem czym tez się kierujesz w swoim oburzaniu w tym wątku : troską o
> rośliny , czy prawem i zasadą aby nie szkodzić innym (sąsiadom) ?

Przeczytalem jeszcze raz, co napisalem w tym watku. W sprawie pomyslu
wyciecia tych drzew napisalem:
"Natomiast niszczenie drzew sasiadowi jest co najmniej
nieetyczne. Jezeli rozmowa z nim w tej sprawie to "groch o sciane", to widac
jest do nich bardzo przywiazany. Sprobujcie sie postawic nie w roli tego,
ktoremu drzewa przeszkadzaja, a w roli wlasciciela drzew."
"Pomoc mu? Ja w tej sytuacji jestem bardziej sklonny pomagac sasiadowi,
zeby jego ulubione (prawdopodobnie) modrzewie przetrwaly."
"Stawiam sie w sytuacji strony przeciwnej (to znaczy drzew) i ciagle
mi sie narzekanie na nie nie podoba :-)"
To trzecie to zart, a dwa pierwsze fragmenty sa oczywiste. Stawiam sie
w roli sasiada i mysle, jak odczuje on zniszczenie drzew. Dlatego takie
zniszczenie uwazam za nieetyczne. Czy jest to z mojej strony oburzanie sie?

A swoja droga uwazam, ze drzewa mozna wycinac jedynie w mocno
uzasadnionych przypadkach. Dlatego, ze je lubie.

> Przyznam ,że wyciąłem wiele drzew w swoim życiu . Bo musiałem .Bo w tym
> momencie tak trzeba było zrobić.I nie mam z tego powodu wyrzutów
> sumienia.Przyznam też ,że będąc w lesie bardzo uważam aby nie złamać żadnej
> gałązki bo traktuję las jak jeden żywy organizm . Może to sprzeczność ,a
> może to ludzkie?

Jak najbardziej ludzkie.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2003-04-12 21:34:30

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Mam problem z modrzewiami sąsiada, które rosną o metr od płotu i mają jakieś
> osiem metrów wysokości. Nie dość, że rosną od południa i zabierają mi całe
> słońce, to jesienią jak zrzucają igły dostaje białej gorączki! Rozmawiałem z
> nim, ale to jakby grochem o ściane. Czy wiecie co mówi prawo w takiej
> sytuacji? Jaka jest maksymalna dopuszczalna wysokość drzewa i odległość od
> płotu?
>
> Pozdrawiam
>
>
> Wyciągnij się na leżaku(ciepłą porą) i śpiewaj taką oto piosneczkę
(dosyć głośno,po góralsku):

"Cy to kupa gnoja,cy sąsiadka moja"

Modrzewie znikną,żywopłot także-w krótkim czasie:))

Pozdrawiam kompost


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2003-04-13 07:21:46

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Rafal Wolski" <r...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Idzie o to, że w tym wypadku wczuwanie się w rolę człowieka, któremu
przeszkadzają drzewa sąsiada oznacza wczuwanie się w rolę kryminalisty.
Wycięcie cudzych drzew jest ścigane z mocy kodeksu karnego. Miałem taką
sytuację w swojej rodzinie, gdzie sąsiad wyciął z naszego lasu drzewo.
Bardzo go potrzebował. Można powiedzieć, że syty głodnego nie zrozumie.
Pewnie i cieszę się, że w tym wypadku moje niezrozumienie zostało bardzo
wysoko wycenione - człowiek do tej pory spłaca raty należności.
Tłumaczenie, że sytuacja ta jest inna, bo drzewa zacieniają działkę nie
zmieni faktu, że ich niszczenie jest przestempstwem kryminalnym. Kodeks
karny rozstrzygnął za nas, kogo zrozumieć a kogo nie.


--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2003-04-13 10:52:44

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Too old..." <t...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafal Wolski" <r...@h...pl> napisał w
wiadomości news:b7b8ea$fsv$1@news.onet.pl...
> Idzie o to, że w tym wypadku wczuwanie się w rolę człowieka, któremu
> przeszkadzają drzewa sąsiada oznacza wczuwanie się w rolę kryminalisty.

Ależ widzisz ja nigdzie(mam nadzieję) nie napisałem że ma wyciąć czy
podlewać (choćby gnojowicą) te drzewa .
Napisałem tylko,że trzeba rozumieć stronę przeciwną i starać się rozwiązać
problem .

BTW1.Tak przy okazji - to że komuś przeszkadzają drzewa nie stawia go w roli
kryminalisty.

BTW2.Kodeks karny jest omylny bo tworzony przez człowieka -może to sąsiad
jest kryminalistą bo złamał prawo i posadził drzewa zbyt blisko granicy
działek?

--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Serwis "muszlowcowy" http://republika.pl/jkch1
Praca : j...@t...pl - http://www.tymofarm.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2003-04-13 14:55:26

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Rafal Wolski" <r...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

> podlewać (choćby gnojowicą) te drzewa .

Podlewanie gnojowicą to metoda szlachetna i pod żadne kategorie nie da się
jej zaszufladkować. Przede wszystkim pragnę podkreślić, że drzewa przed
śmiercią mają swoje wspaniałe pięć minut, taki łabędzi śpiew, który
usprawiedliwia niemal każdą dokonaną na nich zbrodnię.


--
Rafał Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ - strona grupy pl.rec.ogrody


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bambus
A. conc. ' Archer's Dwarf '
Staw
Kupię wagon
Kosiarka na trzech kolach - VIKING MB 3 R

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »