> > Chciałam pomóc, ale ona mnie wygania i mówi, żebym jej nie
przeszkadzała.
>
> Widocznie jednak cos kuma:)))

Nie kuma i się tego wstydzi.

> Mozesz sprecyzowac co znaczy " komputery nie sa dla takich jak ona"?

No dla takich pracujących, gotujących, sprzątających i zajmujących się
wrednym, upierdliwym dzieciakiem. Przecież ona w ogóle nie ma czasu dla
siebie!!! Powinna te wolne chwile inaczej spędzić, a nie wyganiać mnie z
komputera i drąc się, że mnie wygoni z domu, a potem zadzwoni na policję, że
zaginęłam.

> Tzn.jakich?
> Starych? Dojrzalych ludzi? Ludzi po 40-stce?

No po 40-stce to ona jeszcze nie jest. Toż ona chwili nie może wytrzymać
siedząc spokojnie, więc na co jej komp? Potem jak już z niego zejdzie, to
zaczyna się na nas wszystkich drzeć, że jakby nie my, to by korzysytała z
internetu i wszystko by wiedziała, ale przez nas jest głupia i tak dalej. I
jeszcze się czepia, że przez to, że siedziała przed komputerem nie zdąrzyła
nic w chacie zrobić i zaczyna tak wyklinać, że normalnie za każdym razem
wychodzę z domu.

> Chyba ja troche obrazasz. Wcale sie nie dziwie, ze w takiej sytuacji sie
> "wscieka".

Wierz mi, ona się na wszystko wścieka :-(. Wścieka się na mnie za to, że się
z nią kłócę, a jak się z nią nie kłócę, to się wścieka, że się z nią nie
kłócę.

> Powinnas sie cieszyc,ze
> Twoja mama chce sie jeszcze czegos nauczyc.

Naprawdę, to jest bardzo wesołe. No nie powiem ;-).


> Moze rozwiazaniem bedzie kupno drugiego komputera? Jakis starszy model
> naprawde niewiele kosztuje.

No na komp to nas stać i mieliśmy mieć nowy w domu. Jednak moi starzy
niedługo zakładają nowy sklep i tam nakupią kompy, bo dom ich zdaniem może
jeszcze zaczekać. Jedno jest pewne, że za jakiś czas jeszcze jeden będziemy
mieli, a może nawet i jeszcze dwa, albo trzy ;-).
Ania