Data: 2002-03-05 17:37:27
Temat: Re: Jak zagadac?
Od: A...@p...fm (Szanta Alienkaa)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Dawid" <p...@u...gda.pl>
To: <p...@n...pl>
> >czlowieku!
> >co zalezy od wychowania? sklonnosci sexualne?
> >bo jak tak, to moze lepiej juz nie odpowiadaj na tego posta,
> >tylko wez na ulicy zaczep pierwsza lepsza osobe i zapytaj
> >"co to homoseksualizm?"
> Powiedzmy tak - jesli sklonnosci homoseksualne nie zaleza od
> wychowania i innych czynnikow psychologicznych, to znaczyloby to, ze
> sa uwarunkowane czynnikami biologicznymi i homoseksualista nie moglby
> stworzyc udanego zwiazku heteroseksualnego.
A nie wydaje Ci się oczywiste, że homoseksualista nie stworzy udanego
związku z osobą przeciwnej płci???? Już naprawdę nie mam siły czytać tych
głupot... A rozróżniasz jeszcze jedną ewentualnośc? Słyszałeś o
biseksualiźmie?
>Propnuje spojrzec na
> ex-panne Manuele Gretkowska :))
No ex panną to ona jest już od kilku ładnych lat...
Zazarta homoseksualistke
A to ciekawe - skąd masz takie dokładne informacje?
, ktora
> brzydzila sie na sama mysl seksu z mezczyzna, obecnie ma meza i zdaje
> sie dziecko :) A wiec pewne czynniki psychologiczne tez graja tu role
> :) Choc nie mowie, ze tylko :))
Możesz powiedzieć skąd czerpiesz swoje informacje? Które książki jej
czytałeś?
Ten post skojarzył mi się z jednym fragmentem "Polki":
"Zwierciadło" z Polski, list czytelniczki: "W poprzednim numerze był wywiad
z Manuelą Gretkowską, ona jest normalna, szuka szczęścia. Wydaje się być
interesująca. Redakcjo, dziękuję, sięgnę po jej książki, bo dotychczas
podchodziłam do niej sceptycznie, że skandalistka, postmodernistka i
feministka".
Publiczne chwalenie się swoją głupotą. Sarmacka duma z ignorancji. Nie
czytała żadnej książki, ale ma opinię - z gazet. I to poczucie wyższości w
stosunku do czegoś, czego nie zna. Ja w czapeczce z gazety i nago,
feministka, skandalistka, a naprzeciwko czytelnicze sobowtóry tej pańci.
I to jest ten rys nienormalności Gretkowskiej, która nie mizia się i nie
przymila, nie stosuje wszystkich tych socjotechnik czy strategii pisarskich,
które powinna zastosować, żeby być konwencjonalnie miłą. Nie prosi
grzecznie: pochylcie się nad moją innością. Nie tłumaczy się. A przede
wszystkim nie gra roli słabej ofiary. Przypomnijmy sobie, jak robi to
święcąca swoje sukcesy na polskim rynku Bridget Jones. Nadrzędny komunikat
jej, spisanego przez Helen Fielding, dziennika brzmi: "Patrzcie, jaka jestem
głupia i niegroźna. Nie podobam się sobie. Ty mi mów, że jestem piękna, a ja
będę zaprzeczać". Nie z Gretkowską takie numery! Gretkowska jest w rozkoszny
sposób narcystyczna, z upodobaniem mówi o sobie i nie widzi powodu, żeby się
z tego tłumaczyć. Ceni swoje własne poglądy i akceptuje swoje ciało, szuka
szczęścia i przyjemności. Nie rumieni się, kiedy ma napisać słowo "cipka",
nie dlatego, że jest taka postępowa, tylko dlatego, że nie ma zwyczaju
czerwienić się z obawy, co też ludzie sobie pomyślą. I chyba tylko za to -
za to, że brak jej tej przypisanej kobiecie skromności, będącej w istocie i
praktyce dulszczyzną i pruderią, zostaje ukarana.
Alienkaa
**************************
* Maja gg.641165 *
* k...@k...pl *
* A...@p...fm *
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
----------------------------------------------------
------------------
Logo dla kazdego! >>> http://sms.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|