From: "Daga" <d...@a...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@n...vogel.pl> <3...@n...vogel.pl>
<3c393355$1@news.vogel.pl>
Subject: Re: Jak zmobilozowac sie do nauki
Date: Mon, 7 Jan 2002 17:29:09 +0100
Lines: 38
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
NNTP-Posting-Host: pm10-9-53.wlop.ppp.polbox.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pm10-9-53.wlop.ppp.polbox.pl
Message-ID: <3c39cc77$1@news.vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1010420855 pm10-9-53.wlop.ppp.polbox.pl (7 Jan 2002 17:27:35
+0100)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.ebone.net!news1.ebone.net!skynet.be!sk
ynet.be!newsfeed.tpinternet.pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:120276
Ukryj nagłówki
spider <s...@c...pl> w artykule news:3c393355$1@news.vogel.pl
pisze...
> A co jesli ktos ma caly zeszyt wzorow do nauczenia sie? :(
> Drugi zeszyt wykresow i ukladow? :(
Właśnie też siężastanawiam. Za pierwszym podejściem nie zaliczyłam
psychometrii, bo właśnie na egzaminie podano nam same wzory, zadania,
wykresy. Na kierunku humanistycznym. :o)
A że nie było u nas ani terminów zerowych, ani poprawkowych, do
egzaminu podeszłam po raz drugi 1,5 roku później z kolejnym rocznikiem.
Ale wtedy wykładowczyni zmienła formułę egzaminu, bo podała prawie samą
teorię. :o)
Na statystyce jednak były wyłącznie zadania. :( A wtedy do nauki
zmobilizowało mnie uświadomienie sobie, że jeśli tego nie zaliczę,
wyrzucą mnie ze studiów, które bardzo lubiłam i nie wyobrażałam sobie,
że mogłabym studiować gdzie indziej. Postanowiłam więc nauczyć się choć
na tyle, żeby móc zaliczyć, bez szczególnych aspiracji do premiowanych
stypendium szóstek. :o)
> Ech, brak tej mobilizacji, brak. Chodze na wyklady regularnie
(zadnego nie
> opuscilem juz przez 3 lata), ale to nie zawsze pomaga, czasem zajecia
sa tak
> beznadziejnie prowadzone, ze trzeba samemu czytac ksiazki, tyle ze ja
nie
> lubie czytac :(.
Ja miałam szczęście - wykłady miałam zazwyczaj prowadzone świetnie. A
jeśli nie świetnie, to wykładowca...hmm... szybciutko opuszczał
uczelnię. :o)
Statystykę akurat mieliśmy po angielsku - nikt nic nie rozumiał. :))
Pozdrawiam,
Daga
|