Data: 2006-10-25 09:44:20
Temat: Re: Jak zostajemy wyklęci i poniżeni przez innych nawet w Internecie
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:453dceef$0$17955$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Jaasne. Takeie teorie to można sobie snuć, gdy widzi się problem "od
> dołu". Kiedyś patrzyłem z niesmakiem na ludzi rządzących pracownikami przy
> pomocy "twardej ręki". Conieco jednak pozmieniało się w moim postrzeganiu,
> gdy kilka razy próbowałem coś załatwić w kręgach tych "bidnych mobbowanych
> maluczkich", nie mając argumentu w postaci jakiegoś straszaka. Normalnie -
> "bez kija nie podchodź". Spróbuj zapanować nad grupą 30 wielce
> kulturalnych biurowych krawciarzy - tak zapanować, żeby robili co trzeba i
> jak trzeba to pogadamy o mobbingu :)
Nie powiedzialem ze straszak nie jest potrzebny. Jest potrzebny.
To czym rozni sie traszak od mobbingu?
np. tym ze szef "podszczypuje" pracownice, a jak te protestują
to mowi o zwolnieniu.
Proste? :)
Duch
|