Data: 2003-11-22 22:23:00
Temat: Re: Jak zrozumieć i... ( długie)
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Adiola napisał:
> Dla ciebie chore jest to co widzialas u kolegi, ale nie kazdy tak ma, wiec
> dalej twierdze , ze zapedzilas sie w ocenie.
> I zapewniam cie, sa ludzie lubiacy takie zycie, lubia nawet swoja samotnoc,
> swoj zal i swoj swiety spokoj, wiec zycie towarzyskie nie jest recepta na
> udane zycie jako takie.
Jasne - sama jestem na codzień typem zamkniętego w sobie samotnika.
>
>
>>Jetsem w związku, ale mam prawo do przyjaciół, kontaktów towarzystkich,
>>własnych zainteresowań.
>>
>
> Ja tez i co z tego??, czy mylisz, ze gdyby okazalo sie , ze oszukuje mnie
> partner, co do ktorego mialam pewnosc ze jest lojalny, to czulabym sie
> inaczej niz Kasia ?, a ty czulabys sie inaczej??. Mysle, ze to boli bez
> wzgledu na ilosc praw, zainteresowan i przyjaciol.
Widzisz - ja to przeżyłam. Jestem po rozwodzie, z TZem nie mam ślubu. Po
prostu wiem, że nie wolno się zamykać, bo potem sie właśnie kończy jak
stary kapeć nie od pary.
Eulalka
|