Data: 2002-09-19 17:24:54
Temat: Re: Jak zwykle problem;-)
Od: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Martyna Prząda <T...@w...pl> napisał(a):
> Mam problem, a właściwie dylemat;-) Sama już nie wiem, co mam myśleć. Od
> czterech tygodni chodzę z Pawłem. Bardzo mi na nim zależy, czuję coś do
> niego, jest mi bardzo bliski, ale los jak zwykle okazał się bardziej wrogiem
> niż sprzymierzeńcem. Mieszkam w małej wsi. Wszyscy wszystkich znają-
> niestety w tym przypadku jest to dla mnie znaczący problem, gdyż każdy
> ingeruje nie tylko w moje, ale w każdego ,,wolnego,, człowieka życie. Na
> każdym kroku słyszę, jak ludzie mówią, że Paweł jest mnie nie wart, że Paweł
> pije, że jest ,,burakiem,, . Może wydawać się to śmieszne, ale z tego powody
> większość moich związkówn kończyła się po dwóch tygodniach. Co mam robić??
> Czy słuchać serca, ludzi, a może dotrzeć do głosu rozsądku? Sama nie wiem
> już co mam robić!
Kiedyś była zasada że na kobietę polowało się w innym stadzie, wiosce,
plemieniu. Porywało się do siebie i nikt jej nie znał. Porywacza otoczenie
panny nie znało, bo tylko wpadł i wypadł. To były złote czasy. U kogo działa
ten atawizm, nie podkochuje się w koleżankach z klasy, pracy czy tego samego
podwórka.
A ten Paweł z tej samej wioski? A skąd w tej wiosce internet?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|