asp420 <a...@g...pl> napisał(a):

> Ale chyba ubierasz sie "dla siebie, a dla partnerki" wiec coz za roznica?
> Troche tego nie rozumiem. Jak ona ubierze sie na rozowo to ty tez? :-p To
moze
>
> zmien partnerke ;-
> )
>
> Co do plaszcza - mozesz sie zdziebko zgrzac.

ja bym tez zignorowala to "niepasowanie" - moze bym sie zastanowila,
gdybyscie Wy byli parą młodą, a tak? nie widze powodu. Zdecydowanie dobrze
podpowiada Ci intuicja - jasna koszula rozweseli, a okazja ku temu wlasnie.
Daloabym cos nie z bialo-czarnego telewizora, do grafitu wiele kolorów
pasuje, kremowa (lub ecru) koszula to IMO dobry pomysl, krawat moglby miec
elementy bordo nawet. IMO smialo mozes wziac marynarke do sklepu z odzieza
meska i poprosic o porade - w wiekszosci ekspedientki maja oko, chetnie tez
doradzaja. Najlepiej zapytac o zdanie ze dwie panie.

Reasumujac - kolor garnituru daje szerokie pole do popisu. Element jasny by
sie przydal, mozesz tez dac ciemniejsza koszule, ale wtedy jasniejszy, wrecz
kontrastowy krawat.

odnosnie plaszcza - nie chodzi o to wesele, prawda? pewnie, ze czarne do
czarnego jest OK. Na wesele unikaj czarnego.
pozdr.Hania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/