Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Jaka sól?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jaka sól?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-05-09 15:21:41

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "Psot" <p...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:4dc7c7e8$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 08-05-2011 18:07, Psot pisze:
>> Sól to podstawa żywienia.
>
> No patrz, a ja głupia myślałam, że węglowodany i białka.
>
> Kilo soli na obiad? Smacznego!
>
>
> --
> Maddy

Weglowodany? Można nie jadać i być zdrowym więc jaka to podstawa? Eskimosi
onegdaj poza niewielką ilością glonów nie spozywali tego co nazywasz
podstawą.
Natomiast wodę każdy pije, sól zjada więc to jest podstawa bez wątpienia. A
niestety wiedza na temat tych artykułów jest marna.
Moim przedmówcy określają, że sól "to zło". Nie zgadzam się z tym i wobec
informacji jakie porównałem w ostatnim czasie stwierdzam, że są to hasła tak
samo bezargumetowe [przynajmniej dla mnie], jak "Cukier krzepi" , "Margaryna
mleczna, tania zdrowa i pożywna" , "Pij mleko będziesz wielki" i masa
podobnych...
Tłuszcz szkodzi, sól zabija, cholesterol zapycha żyły i śmierć szybka, pij
wody mineralizowane a najlepiej z magnezem, łykaj witaminy z apteki,....
Nie trafiają do mnie te hasła i uważam je tylko za hasła. Kupę lat
ograniczałem sól, ale uważam to za sporu błąd żywieniowy i zamierzam zmienić
nawyki.
A co do soli...proponuję tym przedmówcom którzy opierają swoją wiedzę na
jakiś zródłach podać jakieś argumenty, o wielkiej szkodliwości soli z
podaniem żródła. Ja w necie sporo sprawdzałem, ale teraz mam tylko pod reką
ksiazkę Nieumywakina i on podaje, że dla prawidłowej pracy organizmu należy
przyjmować poza pokarmami które zawierają sól, 2-3 g soli.Razem z solą w
potrawach to ma być 3-4 g.

Psot

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-05-09 15:33:54

Temat: Re: Jaka sól?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 9 May 2011 17:21:41 +0200, Psot napisał(a):

> Eskimosi
> onegdaj poza niewielką ilością glonów nie spozywali tego co nazywasz
> podstawą.

:-D
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-05-09 19:55:37

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Ikselka napisał:
> http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=35
> "E 620 Kwas glutaminowy
> Syntetyczna, otrzymywana metodą fermentacji, substancja wzmacniająca smak..

Bzdura. Jeden z podstawowych aminokwasów, elementarny budulec większości
białek.

> Duże jego ilości zawierają półprodukty z kuchni chińskiej - sos sojowy.

W towarzystwie pozostałych aminokwasów pochodzących z hydrolizy białek soi.

> Podejrzewa się, że u osób bardzo wrażliwych wokoło dwie godziny po spożyciu
> może dojść do objawów sztywnienia karku, pleców i ramion oraz może wystąpić
> przyspieszone bicie serca, bóle głowy i uczucia osłabienia (syndrom
> restauracji chińskiej).

Bzdura do kwadratu - kwas glutaminowy z naturalnych hydrolizatów
białkowych jest dokładnie tak szkodliwy jak groch albo schabowy.

Nowsze badania nie potwierdziły wprawdzie tych
> podejrzeń, ale też i nie usunęły wszystkich wątpliwości. Przedawkowania są
> możliwe, ponieważ kwas ten nie jest wyczuwalny podczas jedzenia. Osoby
> wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.

Niewyczuwalny podczas jedzenia aminokwas odpowiedzialny za tzw. "piąty
smak". Fajne! Kto ten bełkot stworzył? I po co to cytujesz?

Raz jeszcze - problemem glutaminianu sodu jest wprowadzanie _dodatkowej_
dawki kwasu glutaminowego niemożliwej do sensownego wkomponowania w
białka budowane przez organizm. To ten niezbilansowany nadmiar a nie sam
fakt występowania kwasu glutaminowego szkodzi.

--
Darek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2011-05-09 20:05:38

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Psot napisał:
>
> Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
> news:4dc7c7e8$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 08-05-2011 18:07, Psot pisze:
>>> Sól to podstawa żywienia.
>>
>> No patrz, a ja głupia myślałam, że węglowodany i białka.
>>
>> Kilo soli na obiad? Smacznego!
>>
>>
>> --
>> Maddy
>
> Weglowodany? Można nie jadać i być zdrowym więc jaka to podstawa?
> Eskimosi onegdaj poza niewielką ilością glonów nie spozywali tego co
> nazywasz podstawą.
> Natomiast wodę każdy pije, sól zjada więc to jest podstawa bez
> wątpienia. A niestety wiedza na temat tych artykułów jest marna.
> Moim przedmówcy określają, że sól "to zło". Nie zgadzam się z tym i
> wobec informacji jakie porównałem w ostatnim czasie stwierdzam, że są to
> hasła tak samo bezargumetowe [przynajmniej dla mnie], jak "Cukier
> krzepi" , "Margaryna mleczna, tania zdrowa i pożywna" , "Pij mleko
> będziesz wielki" i masa podobnych...
> Tłuszcz szkodzi, sól zabija, cholesterol zapycha żyły i śmierć szybka,
> pij wody mineralizowane a najlepiej z magnezem, łykaj witaminy z
> apteki,....
> Nie trafiają do mnie te hasła i uważam je tylko za hasła. Kupę lat
> ograniczałem sól, ale uważam to za sporu błąd żywieniowy i zamierzam
> zmienić nawyki.
> A co do soli...proponuję tym przedmówcom którzy opierają swoją wiedzę na
> jakiś zródłach podać jakieś argumenty, o wielkiej szkodliwości soli z
> podaniem żródła. Ja w necie sporo sprawdzałem, ale teraz mam tylko pod
> reką ksiazkę Nieumywakina i on podaje, że dla prawidłowej pracy
> organizmu należy przyjmować poza pokarmami które zawierają sól, 2-3 g
> soli.Razem z solą w potrawach to ma być 3-4 g.

Jeśli gość coś takiego napisał to ewidentnie wprowadza czytelnika w
błąd. Nie da się określić jednoznacznie ilości chlorku sodu potrzebnego
dziennie człowiekowi - zupełnie innej ilości potrzebuje siedzący w
klimatyzowanym pomieszczeniu pracownik biurowy (w zasadzie możemy
objętość wydzielin organizmu przeliczyć przez stężenie soli rzędu 0.9% i
mamy oszacowane zapotrzebowanie) a innej gość wykonujący ciężką pracę
fizyczną w czterdziestostopniowym upale - bo przez skórę ciężkie gramy
soli traci, to potrafi krystalizować i drapać jak piach!
Regua jest prosta - potrzebujemy tyle soli ile tracimy, musimy utrzymać
właściwą gospodarkę elektrolitową. Można patrzeć w tabelki ale tam
prawdy nie ma, można chodzić z zamontowanymi na pasku spodni
analizatorami płynów ustrojowych - a można po prostu nauczyć się
słuchania własnego organizmu. Zaburzenia gospodarki elektrolitowej dają
konkretne, dosyć wczesne objawy - jak się umie odczytać to we właściwym
czasie wysokozmineralizowana woda (wapń, magnez), trochę soli (sód,
chlor) albo soku pomidorowego (potas) wyrównują niedobory.

A otruć to można nawet wodą! Stara zasada Paracelsusa - nic nie jest
trucizną i wszystko jest trucizną. Zależy od dawki.

--
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2011-05-09 20:19:14

Temat: Re: Jaka sól?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 09 May 2011 21:55:37 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=35
>> "E 620 Kwas glutaminowy
>> Syntetyczna, otrzymywana metodą fermentacji, substancja wzmacniająca smak..
>
> Bzdura. Jeden z podstawowych aminokwasów, elementarny budulec większości
> białek.
>
>> Duże jego ilości zawierają półprodukty z kuchni chińskiej - sos sojowy.
>
> W towarzystwie pozostałych aminokwasów pochodzących z hydrolizy białek soi.
>
>> Podejrzewa się, że u osób bardzo wrażliwych wokoło dwie godziny po spożyciu
>> może dojść do objawów sztywnienia karku, pleców i ramion oraz może wystąpić
>> przyspieszone bicie serca, bóle głowy i uczucia osłabienia (syndrom
>> restauracji chińskiej).
>
> Bzdura do kwadratu - kwas glutaminowy z naturalnych hydrolizatów
> białkowych jest dokładnie tak szkodliwy jak groch albo schabowy.
>
> Nowsze badania nie potwierdziły wprawdzie tych
>> podejrzeń, ale też i nie usunęły wszystkich wątpliwości. Przedawkowania są
>> możliwe, ponieważ kwas ten nie jest wyczuwalny podczas jedzenia. Osoby
>> wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
>
> Niewyczuwalny podczas jedzenia aminokwas odpowiedzialny za tzw. "piąty
> smak". Fajne! Kto ten bełkot stworzył? I po co to cytujesz?
>
> Raz jeszcze - problemem glutaminianu sodu jest wprowadzanie _dodatkowej_
> dawki kwasu glutaminowego niemożliwej do sensownego wkomponowania w
> białka budowane przez organizm. To ten niezbilansowany nadmiar a nie sam
> fakt występowania kwasu glutaminowego szkodzi.


A gdzie piszę, że FAKT?
Więc czego się tak pultasz?

--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2011-05-09 20:41:36

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:4dc79eb3$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>> Mówią, że najlepsza jest sól o obniżonej zawartości sodu. I pod takim
>> hasłem jest dostępna na rynku.
>
> Taka sól ma naprawdę obniżoną zawartość sodu, ale jej zaleta znika, jeżeli
> rozochoceniu niższą szkodliwością zaczniemy jej sypać więcej, niż zwykłej
> soli.

Czy nie prościej po prostu napisać czym jest ta cudowna 'sól o obniżonej
zawartości sodu' ?
Jest to mieszanka zwykłej soli kuchennej (chlorek sodu NaCl ) która stanowi
jakieś 60-70%, reszta to chlorek potasu (KCl).

> W stosunku do szkód, jakie wywołuje nadmiar sodu, korzyści z nich są właściwie
> pomijalne, bo małe tego i słabo przyswajalne. Za to sód wchłania się
> genialnie.
>
> Najlepsza sól to ta, której się nie zjada.
> Pół łyżeczki oczyszczonej soli ważonej jest zdrowsze od całe łyżeczki
> "prozdrowotnej" soli morskiej.
> Morska czy kamienna sól ma lepsze walory smakowe, ale w większości gotowanych
> potraw to i tak ginie.
>
> Szukanie "zdrowszej soli" to oszukiwanie się.
> Jak ma być zdrowiej, to należy po prostu sól ograniczyć.

Skąd masz tą pewność !?
Na przykład ostatnio można było przeczytać coś takiego co sugeruje że solić
należy:
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/obalono-popularny-mi
t-dotyczacy-soli,1,4261778,wiadomosc.html
dla potomnych fragmenty:
"Ograniczenie spożycia soli nie chroni przed nadciśnieniem tętniczym krwi. Wręcz
odwrotnie: osoby na diecie małosolnej częściej umierają na zawały serca i udary
mózgu - wykazały zaskakujące badania belgijskich naukowców.
[...]
Belgijski uczony powołuje się na dane jakie uzyskał z dwóch badań, którymi
objęto 3 681 Europejczyków. Gdy je rozpoczęto, żadna z obserwowanych osób nie
cierpiała na choroby sercowo-naczyniowe. Dwie trzecie z nich nie miało też
nadciśnienia. Uczestników badań, które trwały 8 lat
[...]
Najbardziej zaskakujące jest, że najwięcej zgonów z powodu chorób
sercowo-naczyniowych zauważono wśród tych osób, które spożywały mniej soli (2,5
g dziennie). W tej grupie zmarło 50 osób. W drugiej grupie odnotowano 24 zgony,
a w tej, w której spożywano najwięcej soli, było zaledwie 10 przypadków
śmiertelnych.
Prof. Staessen twierdzi, że dietę małosolną można zalecać jedynie osobom, które
cierpią już na nadciśnienie i mają kłopoty z sercem lub wcześniej chorowały z
tego powodu. U ludzi zdrowych zmniejszenie spożycia soli nie ma większego
znaczenia."

Nie widzę powód aby popadać w solną histerię - łatwo sobie zrobić krzywdę w
drugą stronę.
Każda przesada jest szkodliwa.

TomekD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2011-05-10 06:21:44

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "jagr" <j...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "TomekD" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4dc85181$0$2505$65785112@news.neostrada.pl...
> "Ograniczenie spożycia soli nie chroni przed nadciśnieniem tętniczym krwi.
> Wręcz odwrotnie: osoby na diecie małosolnej częściej umierają na zawały
> serca i udary mózgu - wykazały zaskakujące badania belgijskich naukowców.
> [...]
> Belgijski uczony powołuje się na dane jakie uzyskał z dwóch badań, którymi
> objęto 3 681 Europejczyków. Gdy je rozpoczęto, żadna z obserwowanych osób
> nie cierpiała na choroby sercowo-naczyniowe. Dwie trzecie z nich nie miało
> też nadciśnienia. Uczestników badań, które trwały 8 lat
> [...]
> Najbardziej zaskakujące jest, że najwięcej zgonów z powodu chorób
> sercowo-naczyniowych zauważono wśród tych osób, które spożywały mniej soli
> (2,5 g dziennie). W tej grupie zmarło 50 osób. W drugiej grupie odnotowano
> 24 zgony, a w tej, w której spożywano najwięcej soli, było zaledwie 10
> przypadków śmiertelnych.
> Prof. Staessen twierdzi, że dietę małosolną można zalecać jedynie osobom,
> które cierpią już na nadciśnienie i mają kłopoty z sercem lub wcześniej
> chorowały z tego powodu. U ludzi zdrowych zmniejszenie spożycia soli nie
> ma większego znaczenia."

Hahaha.
I to się nazywa wyciąganie wniosków z badań i trafne formułowanie zaleceń.
:-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2011-05-10 06:36:10

Temat: Re: Jaka sól?
Od: "jagr" <j...@W...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4dc84914$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
Jeśli gość coś takiego napisał to ewidentnie wprowadza czytelnika w
błąd. Nie da się określić jednoznacznie ilości chlorku sodu potrzebnego
dziennie człowiekowi - zupełnie innej ilości potrzebuje siedzący w
klimatyzowanym pomieszczeniu pracownik biurowy (w zasadzie możemy
objętość wydzielin organizmu przeliczyć przez stężenie soli rzędu 0.9% i
mamy oszacowane zapotrzebowanie) a innej gość wykonujący ciężką pracę
fizyczną w czterdziestostopniowym upale - bo przez skórę ciężkie gramy
soli traci, to potrafi krystalizować i drapać jak piach!
Regua jest prosta - potrzebujemy tyle soli ile tracimy, musimy utrzymać
właściwą gospodarkę elektrolitową. Można patrzeć w tabelki ale tam
prawdy nie ma, można chodzić z zamontowanymi na pasku spodni
analizatorami płynów ustrojowych - a można po prostu nauczyć się
słuchania własnego organizmu. Zaburzenia gospodarki elektrolitowej dają
konkretne, dosyć wczesne objawy - jak się umie odczytać to we właściwym
czasie wysokozmineralizowana woda (wapń, magnez), trochę soli (sód,
chlor) albo soku pomidorowego (potas) wyrównują niedobory.
==============================================
Po powrocie z 3-godzinnej sauny jadłem niemoczone śledzie solone.
Jeśli ich nie miałem, pół łyżeczki soli popijałem wodą.
W przeciwnym razie łapały mnie bolesne skurcze nóg (stopy, łydki).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2011-05-10 21:54:00

Temat: Re: Jaka sól?
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-05-10 08:36, jagr pisze:
> Po powrocie z 3-godzinnej sauny jadłem niemoczone śledzie solone.
> Jeśli ich nie miałem, pół łyżeczki soli popijałem wodą.
> W przeciwnym razie łapały mnie bolesne skurcze nóg (stopy, łydki).

Dlaczego nie połykałeś magnezu.


--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2011-05-11 18:05:23

Temat: Re: Jaka sól?
Od: Arkady <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


"
> Taka sól ma naprawdę obniżoną zawartość sodu,"

Smiesz twierdzic ze przez kilka lat chemii uczyli mnie debile ?

Qrwa co za oqrwienco to wypisuja i skad ich biora. Przeciez to
przedszkole specjalne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dlaczego nie da się efektywnie zszyć rdzenia kręgowego?
Bol zeba obok po usunieciu zeba
ciśnienie na rece vs. cisnienie z pulsometru na piersi
czemu żołądek nie lubi tłustego i zimnego
autystyczne umysly

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »