Data: 2002-09-28 19:07:41
Temat: Re: Jaki jest sposob, by nie oszalec ...
Od: "Kamfora" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Elzbieta" <n...@p...gazeta.pl> napisal w wiadomosci
news:an4npv$cgd$1@news.gazeta.pl...
> Jestem sama, od niedawna, nie chce sie obudzic, nie jem i boje sie
skrzynki
> pocztowej.
>
> Zostawil mnie dla mojej kolezanki, wtedy gdy bylam na wakacjach, boje sie
> ludzi i wstydze, bo nie moge jak kiedys z usmiechem odpowiadac ze wszystko
> jest dobrze, boje sie siebie nawet..
Wiem, glupio brzmi i nie chce sie wierzyc w takiej sytuacji -ale zapewniam
Cie,
ze da sie przezyc. Chociaz dwa lata temu myslalam tak jak Ty.
Jedyne, co moglabym zasugerowac - to dogadanie sie, zeby rozwód nie byl
publicznym praniem brudów. Nie bój sie ludzi, ale nie pros na swiadków, czy
cos
w tym rodzaju. Raczej strac materialnie, nizbys miala przezywac, jak staje
sie prawda
stwierdzenie: "skadinad uczciwi ludzie w czasie rozwodu zaczynaja walczyc o
przyslowiowa lyzeczke".
Nie mów o nim zlych rzeczy, ale siebie tez o nic nie oskarzaj przed ludzmi,
ani przed soba.
Czy macie dzieci?
Pozdrawiam
Ba.
|