Daniel Stalica <d...@s...info> napisał(a):

> Tanika pisze:
> > Od 3 do 50 zł za litr. Rzepakowe, słonecznikowe, z oliwek, z pestek winogron,
> > dyni, jabłel, lniane, sojowe i jeszcze wiele innych. Wszystko dostępne na
> > naszym rynku.
> >
> > "Proste" pytanie: który z nich jest najzdrowszy do sałatek (na zimno) a który
> > najlepszy do smażenia (na gorąco)? Oczywiście z punktu widzenia medycznego a
> > nie opowieści babci Lusi (z całym szacunkiem dla babci!).
> >
> > Tanika
> >
>
> Tutaj znajdziesz odpowiedź:
>
> http://groups.google.pl/group/pl.sci.medycyna/browse
_thread/thread/14ba7d7387c1
> a838?hl=pl&ie=UTF-8&oe=utf-8&q=olej+najlepszy#

Daniel Stalica <d...@s...info> napisał(a):

> Tanika pisze:
> > Od 3 do 50 zł za litr. Rzepakowe, słonecznikowe, z oliwek, z pestek winogron,
> > dyni, jabłel, lniane, sojowe i jeszcze wiele innych. Wszystko dostępne na
> > naszym rynku.
> >
> > "Proste" pytanie: który z nich jest najzdrowszy do sałatek (na zimno) a który
> > najlepszy do smażenia (na gorąco)? Oczywiście z punktu widzenia medycznego a
> > nie opowieści babci Lusi (z całym szacunkiem dla babci!).
> >
> > Tanika
> >
>
> Tutaj znajdziesz odpowiedź:
>
> http://groups.google.pl/group/pl.sci.medycyna/browse
_thread/thread/14ba7d7387c1
> a838?hl=pl&ie=UTF-8&oe=utf-8&q=olej+najlepszy#

nie mam az tyle czasu aby przesledzic caly watek, dlatego nie jestem pewien
czy twoja decyzja o uzywaniu oleju slonecznikowego do potraw na zimno,
utrzymala sie w mocy.

Nie wiem takze jakie rodzaje tego oleju sa dostepne na polskim rynku
(konketnie chodzi mi o zawartosc omega-6 i mono-nienasyconych kwasow
tluszczowych). Z tym olejem trzeba jednak uwazac, bo zawartosc omega-6 jest
dosc duza i istnieja podejrzenia iz ludzie naduzywajacy tego oleju w swojej
kuchni czesciej zapadaja na nowotwory hormonozalezne (typu prostata i nowotwor
piersi).
Wrzucam taka mala tabele, gdzie zobrazowna jest zawartosc procentowa
poszczegolnych kwasow tluszczowych w olejach roslinnnych i tluszczach
roslinnych. Warto z niej skorzystac przy wyborze oleju lub tluszczu do spozycia.

Generalnie : im wiecej nasyconych lub mononasyconych, a mniej omega-3 i
omega-6, tym lepiej tluszcz nadaje sie do obrobki termicznej.
..jesli natomiast chce sie stosowac tluszcz do spozycia na zimno, to chyba
to zagadnienie obgadaliscie dokladnie w watku do ktorego link wkleiles?

http://www.iamm.com/health/safflower-oil-chart.html

W mojej kuchni stosuje przede wszystkim olej z oliwek na zimno prasowany
hiszpanski lub wloski(to podobno olej dlugowiecznosci, bardzo dobry
szczegolnie dla prawidlowej pracy watroby) oraz maslo, olej kokosowy (glownie
jako dodatek do np. kakao i ciast kokosowych) i troche innych tluszczy
zwierzecych.
Kwasy tluszczowe z grupy omega-3 wprowadzamy glownie z ryb i suplementacji.

Oleju lnianego tak zalecanego przez niektorych oszolomow wege, nie uzywamy
w naszej kuchni, bowiem jest niejadalny i wyjatkow paskudny w smaku.
Wredota wprost to jakas jest dla masochistow:))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/